qantan - |11 Wrz 2004|, 2004 06:07 Temat postu: tuleje wahaczy jak często wymieniacie to ustrojstwo??w mojej skorupce wymieniałem w zeszlym roczku i wszystko było ok ale do wczoraj.znów zaczyna drgać kierownica , czyżby się wyrobiły  
Rafał A.(antek) - |11 Wrz 2004|, 2004 09:25 sredno raz do roku lub co 10 000 km  coswortha moze wytrzymują nieco więcej
Struna - |11 Wrz 2004|, 2004 10:33 A jak zastosujesz dodatkowo patent Wąskiego - to i z 20kkm wytrzyma
Jason - |11 Wrz 2004|, 2004 10:46 A jak wyglada ten patent
Struna - |11 Wrz 2004|, 2004 10:54 Otóż tak. NAjpierw zakłąda się gumy a'la cossi i jeździ trochę - żeby się dobrze ułożyły. Potem dokupujesz uchwyty do tłumika od merca 123 ( jakieś 3 do 5 zeta za sztukę ) odkręcasz nakrętkę z wahacza, zdejmujesz podkłądkę i podkłądasz tą gumę. Skłądasz wszystko i skręcasz na max. Inny też świetny sposób to przed mntażem skrócić tulejkę o kilka milimetrów - tym samym będzie można mocniej skręcić i berdziej się usztywni a tym samym mniej będzie się wyrabiać. ( to akurat od chłopaków z sierrafan - przetestowane - działa miodzio ) COSSY - |11 Wrz 2004|, 2004 11:29 Ja Scorpionami w Polsce przejechalem juz ponad 100 tys. i nigdy nie mialem problemow z wachaczami. Ostatnio zdejmowalem niepotrzebnie wahacze u ojca, drzala kierownica podczas hamowania (tarcze hamulcowe byly winne, wahacze sa jeszcze oryginalne). Maja juz na karku 178 tys. i sa jeszcze bez zarzutu. Struna - |11 Wrz 2004|, 2004 11:44 Ale cosworth chyba ma zupełnie inne zawieszenie, czyż nie ?? Może trwalsze. 
COSSY - |11 Wrz 2004|, 2004 11:59 Cosworthem zrobilem dopiero 10 tys. Inne to byly same 2.9 12V Struna - |11 Wrz 2004|, 2004 12:12 No zależy jak i po jakich drogach się jeździ. Wahacze się nawet trzymają długo - ale te gumy to zazwyczaj raz do roku wymianka - niedrogie toto a naprawde duużo daje. COSSY - |11 Wrz 2004|, 2004 13:00 Jeszcze nigdy nie wymienialem nic, zadnej gumy. No jezdze po naszych drogach. qantan - |11 Wrz 2004|, 2004 17:41 ale ja mam wstawione te wzmocnione .a jeśli skrócić tulejki to o ile
sierars1 - |11 Wrz 2004|, 2004 17:51 Witam Właśnie dzisiaj wymieniłem tuleje gumowo-metalowe na wachaczu po przejechaniu 30tyś. co prawda nie było to potrzebne bo jeszcze sporo bym pojeżdził ale denerwowały mnie te minimalne stuki. Pozdrawiam Jacek M. SIERARS1 2.9 24V COSWORTH hryniak - |12 Wrz 2004|, 2004 00:22 ja przejechałem na wzmacnianych ok 40 tyś, teraz mam oryginalne i po przejechaniu 10 tyś są do wymiany 
Struna - |13 Wrz 2004|, 2004 00:41 Tulejki skracasz o 2-4 mm. Nie za wiele bo guma może pęknąć - a to nie wskazane :D Oryginalne gumki to jak już pewnie wielu doświadczyło - porażka. Potrzebne są do nich specjalne podkładki o nieco innym kształcie ale nawet pomimo zastosowania ich i tak jest kicha - only cosworth
tomekxj - |22 Wrz 2004|, 2004 15:30 Czy gumy wahacza w 4x4 są takie same jak w tylno napędowych? Kiedy kwalifikują się do wymiany? qantan - |22 Wrz 2004|, 2004 19:36 mam te gumy na wahacze (45zeta za 2 strony)kupione w sklepie,dziś zamówiłem te na stabilizator i o zgrozo ,nie ma zamienników cena 88 zeta !!!
mmmk - |23 Wrz 2004|, 2004 01:36 A mi wlasnie zalozyli te zwykle "blaszano-gumowe"  . ile to w scorpio wytrzyma? Trwalosc liczy sie w miesiacach dniach czy godzinach? W sierrce wytrzymaly mi miesiac  . Ale juz sa zalozone i zaplacone wiec je wezme sam wstawie kiedys wzmacniane.
pozdrawiam maciek Struna - |4 Paź 2004|, 2004 00:10 Jeżeli masz do nich specjalne podkładki ( a są inne od tych a'la cosworth ) to wytraymają jakieś 8 -10 kkm ( zależy po czym i jak jeździsz ) Jak nie masz tych podkłądek i założysz te od wzmacnianych to polecą tak szybko jak założyłeś. Max miesiąc. Olej je i załóż sobie wzmacniane - w Krakowie do dostania za niecałe 14 zeta kpl. na jedą stronę - żadna kasa a się jeździ i jeździ i to jak. |
