Ford Scorpio Team

YaKuZ

Dawno nic nie dodawalem. Z okazji zimy scorpio leżakuje

soli nie zobaczy wreszcie

Moze jutro pojade podlubac

kat

pokrowiec p.kurzowi by sie zdał

YaKuZ

Siemacie

żeby nie było że nic się nie dzieje w temacie to ostatnio zdjąłem bak i poprawiłem jedną opaskę bo podciekała

ale zdejmowanie baku i wkładanie solo

mam opanowane

dodatkowo zacząłem wreszcie psuć komorę

w planach nowe uszczelki prosto z UK pod pokrywy, dolot, miske i jeszcze pare innych miejsc, no i czyszczenie komory i ogarniecie ogólnego syfu spod maski. Przy okazji odkryłem że wąż z airboxa do odmy na prawej pokrywie się pod airboxem złamał (z czego on jest chyba z plastiku albo tak się już ze starości usztywnił) i pięknie żygał między głowice na blok....:P Przy okazji nowych uszczelek wpadnie pewnie i nowy wąż przez głowice bo co prawda shogun kiedys podobno wymieniał ale wiecie jak to jest z tym wężem

potem przez niego klimek mi będzie uszczelki pod głowicami wymieniał itp

na tej fotce widać małe bajoro na bloku. Mój blok ma wielką litere "C" wybitą od góry

Jawsim

Na ostatnim zdjęciu widać też doskonale,że prawa głowica chodziła na Valvoline a lewa na Mobilu. Na 100%

YaKuZ

Ja nie wiem kiedy on tam mobila widzial

PiotrekGran

Moje BOA tez ma dwa rozne kolory pod pokrywami

YaKuZ

Moje drugie BOA tez mialo inne kolory...

Struna

coś musi być z odmą

YaKuZ · Wysłany: |19 Mar 2017|, 2017 10:28

Wiosna idzie więc trzeba misia wybudzić z zimowego snu. Scorpio stało od Października chyba w garażu więc zimy i soli na oczy nie widziało w tym roku ale nie powiem żeby miało spokojny sen zimowy, chociaż można rzec że sen zimowy zregenerował jego siły

. Tym razem padło na komore silnika bo pablo brudził sobie paluszki

Jako że musiałem wymienić uszczelke miski olejowej trzeba było kose powiesić za jaja

Komora została ogołocona ze wszystkiego prawie bo musiałem ją trochę wyczyścić z olejów i smarów brudu i piachu. Wiecie jak ciężko wymyć przednie podłużnice?

Brudasa też troche ogarnąłem

Ogólnie gratów zebrało się do wymiany jak zwykle sporo i zima była najlepszym czasem na wymiane. Zależało mi żeby wyeliminować choroby wieku starczego więc zamówilem sobie węże silikonowe z Marsila.

Zakres prac zimowych był następujący:
- siadły nowe uszczelki na silnik z UK

nowa uszczelka miski olejowej gumowa jednolita gruba uszczelka i mam nadzieje że będzie się sprawować bo starą korkową darłem ze 2 godziny z bloku....
- nowe uszczelki pokryw zaworów bo stare niestety ciekły mimo wcześniejszych reanimacji
- nowe uszczelki przepustnicy, airboxa itp żeby lewizny nie było

- nowe węże silikonowe

nie wymieniłem tylko tych dwóch od nagrzewnicy ale podobno już są dostępne

także wąż górny i dolny od chłodnicy silikon, wąż pod głowicą silikon, wąż do pompy wody silikon, węże od zbiorniczka silikon, wąż kolanko "U" przy chłodnicy oleju silikon, węże odpływowe z głowic do miski silikon odporny na olej, wąż "zamiast bakielitowy" do odmy z airboxa silikon, nowy dosztukowałem sobie również wąż bypass przepustnica ebj.

- nowy wąż silikonowy dostała również pompa wspomagania bo stary robił "pod siebie"
- rozrusznik dostał nowy szczotkotrzymacz i prysnąłem go na czarno
- nowy regulator napięcia dostał alternator i napięcie poszło w góre

- silnik dostał nowe czujniki wody, temperatury i temp w dolocie
- nowe oringi wtrysków benzyny profilaktycznie
- na alle wyrwałem nowego EBJota Hella w znośnej cenie bo mój Hitachi coś kulał czasem
- nowa uszczelka śrubki do chłodnicy bo stara nie trzymała moczu

- nowy pasek wielorowkowy Meyle
- siadły również nowe poduchy silnika (wydaje mi się że nie trzęsie się tak motor...placebo

)
- wyszkiełkowałem przepustnice bo biała mi nie podchodziła i teraz jest cacy

- nowe sondy lambda (przy demontażu starych myślałem że zejde aż je skróciłem do samych gwintów i odkręciłem nasadką na dłuugiej przedłużce....do nowych kupiłem sobie klucz oczkowy długi....

jeśli chodzi o silnik to wymieniłem również wiązke silnika bo stara niestety była poupalana i niestety musze potwierdzić plotke że w 94 już robili gorsze wiązki bo z mojej sypała się izloacja.....wiązke założyłem z ś.p. Lifta

po wcześniejszym sprawdzeniu i zabezpieczeniu.

jedziemy dalej...
- gazowni też się dostało

wymienione stwardniałe semperity na mięciutkie Parkery
- wodne od parownika też wymienione na nowe parkery
- zregenerowałem małą skrzynke bezpieczników bo podmieniłem ją kiedyś z lifta i żeby mieć spokój

- wymieniona podstawka akumulatora na zdrową

moja już prawie nieistniała.....przy demontażu niestety oderwała się z kawałkiem blachy pod sobą i musiałem skorzystać z patentu trzypiona i nową podstawke i wneke pod spodem zrobiłem na żywice i mate. Mam nadzieję że będzie dobrze. 4 warstwy maty

- z podszybia oczywiscie wywaliłem wszystkie śmiecie i liście. Szczotki wiatraka nie wymagały wymiany bo do nich też zajrzałem
- nowy filtr powietrza
- silnik złożony i zalany olejem Meguin 5W40 + filtr FoMoCo
- nowe płyny chłodzący i olej we wspomaganiu
- ogarnąłęm troche wiązki, poukładałem, poszeregowałem itp

Klimie też się dostało co nieco

- nowe wszystkie oringi na łączeniach klimatyzacji parownik-zawór rozpreżny- kompresor- ringlock-skraplacz-osuszacz-presostat.
- nowa chłodnica klimy od zysia

(chociaż nie pasowała tip top i musiałem ją tuningować)
- nowy osuszacz (dzięki Kat)
klimy jeszcze nie nabiłem, moja jest juz na 134.....ciekawe czy zadziała

jak już uporałem się z komorą silnika przeszedlem do podziemi

zruciłem cały zawias przedni i tak:
- nowe gumy staba (nawet nie urwałem żadnej śruby)
- nowe końcówki drążków w maglu
- nowe wahacze Teknorot
- tuleje wahaczy mam z poli wiec luzik
- wpadły amorki gazowe TRW od kolegi Piotrusia które kupiłem ze dwa lata temu

przy okazji wyczyściłem i zakonserwowałem przednie nadkola pastą noxudol auto plastone bo mi została puszka z tamtego roku

oczywiście graty które zakładałem były wcześniej wyczyszczone

jak już w miare ogarnąłem komore i pod spodem to poszedłem dalej i tak:
- nowy precel skrzyni FEBI-Bilstein

- nowa podpora skrzyni biegow (oryginalna jest nitowana i trzeba odwiercać)
- nowa podpora dyfra Ford Motorcraft

podpore wału wymieniałem w lecie wiec nie ruszałem
- popełniłem też "cofnięcie w rozwoju" bo wywaliłem polibusze z tylnej belki i zastąpiłem normalnymi gumami.....nie wiem...wg mnie strasznie przenosiły mi wibracje na bude bo opierały się całością o podłużnice.....wiecie co się robi z 30 cm pręta gwintowanego, tarczy hamulcowej, stalowej obejmy od staaaarego drewnianego koła od wozu i nakrętki?

ściągacz do tulei belki

ale bez pręta twardości 8,8 nie podchodzić bo zjada gwint.

ufff przynudzam chyba

ale raz w roku moge

całość poskładałem i nawet odpalił od szczała

przyznam szczerze że się orobiłem ale satysfakcja gwarantowana

ciekawe ile by mnie mechanik skasował za takie coś.....:P

zostało jeszcze parę rzeczy do roboty.....jak zawsze

następna relacja pewnie za rok

......a może jednak już niedługo? pożyjemy zobaczymy...Hej

jaroz · Wysłany: |19 Mar 2017|, 2017 10:36

Kawał roboty, bogato, nawet jakby rozłożyć na całe 12 miesięcy

Szacun Jacku!

YaKuZ · Wysłany: |19 Mar 2017|, 2017 10:38

no dzięki dzięki

teraz goń króliczka

pablo19 · Wysłany: |19 Mar 2017|, 2017 10:52

No no no, wzór dla wszystkich "pisarzy", najpierw zrobić, a później to opisać. Zamyka się tym sposobem wszystkich hejterów w stanie cmokania i podziwiania.
Zazdraszaczam Ci Jacku miejsca do takiego powolnego dłubania

YaKuZ · Wysłany: |19 Mar 2017|, 2017 11:08

Miejsce wynajmowalem od kolezanki na zime, teraz sie z nim pozegnam raczej ale bylo idealne chociaz kanal byl za krotki i zeby wyjsc musialem sie czolgac

Adam_2000 · Wysłany: |19 Mar 2017|, 2017 11:48

Nooo YaKuZ, szczena mi opadła

Podziwiam i gratuluję pasji.