Ford Scorpio Team

jackdeville

Ja już chyba całkiem straciłem głowę, a to uczucie jest ode mnie silniejsze! Jakieś 3-4 tyg. temu pojawił się w ogłoszeniach na niemieckich portalach samochodowych. Odrazu zwrócił moją uwagę swoją oryginalnością, wersją i przede wszystkim silnikiem. Cena jednak była mocno zaporowa, co prawda do negocjacji, ale na początku nawet o nim nie myślałem. Dodatkowo odległość 730km skutecznie studziła mój zapał, żeby go kupić. Mimo wszystko, codziennie sprawdzałem czy jeszcze wisi i coraz to doszukiwałem się nowych szczegółów na zdjęciach. W końcu ok 1,5 tyg. temu postanowiłem napisać pierwszego maila. Szybko dostałem odpowiedź od właściciela, napisałem kolejnego z moją propozycją cenową (2,5 razy niższą od ceny ofertowej) i o dziwo w odpowiedzi cena była już bliżej mojej sugerowanej. W końcu ja troszkę dołożyłem, właściciel zdjął i tak dogadaliśmy się co do ceny

Pozostało tylko ruszyć w drogę do Monachium.

Z kolejnych maili, jakimi się wymieniliśmy dowiedziałem się od właściciela wielu ciekawych szczegółów. Mianowicie, auto zostało kupione przez Niego w 1992 roku, z przebiegiem 20 tys. km., bezpośrednio od właściciela salonu samochodowego. Pan, od którego go kupiłem, jest emerytowanym pracownikiem ministerstwa finansów, a postanowił go sprzedać, bo ma już 75 lat i boi się wsiadać za kierownicę, a od ostatniej wymiany oleju w 2011r. przejechał tylko 5 tys. km! Brzmi jak z taniego ogłoszenia, czyli że dziadek, pierwszy właściciel itd.

Jednak tutaj to jest prawda! Wyobraźcie sobie, że jak podpisaliśmy umowę w jego mieszkaniu to zszedł, żeby pożegnać się z autem i prosił, żebym dbał o niego i cieszył się że jestem fanem tych aut. Byłem w szoku, bo bez żadnego marudzenia oddał go na dwóch kompletach kół, z czego zimówki są praktycznie jak nowe z 2009r. tak jak dwie letnie opony na cosworthach. Jedynie dwie tylne są już lekko śmigane, ale na to lato spokojnie wystarczą (zastanowię się jednak czy nie zamienić ich na moje RSy 16'). Już całkiem rozwaliło mnie to, że zatankowane ma 3/4 baku, a dziadzia przez cały okres tankował PB 98. Mało tego! Dopóki nie miał scorpio to każde kolejne auto zmieniał co dwa lata! A jak go kupił to został z nim już na 22! Wszystkie naprawy dokonywane były w ASO, a podczas ostatniej wizyty wymieniony komplet tarcz i klocków przód/tył wraz z przewodami hamulcowymi. Wszystko jest jak nowe i o nic nie muszę się martwić. Jedyną rzeczą jaką będę musiał wymienić to jeden z napinaczy paska wielorowkowego i chyba wymienię olej, bo przebieg wprawdzie mały, ale od ostatniej wymiany niedługo miną 3 lata. W najbliższym czasie zajmę się też tylnymi nadkolami, bo zaczyna je brać i zrobię 2 dziurki w podłodze. Generalnie to auto całe jest zakonserwowane i kompletne. Układ wydechowy jest jak nowy. Posiada także oryginalną osłonę pod silnikiem.

W jednym zdaniu znalazłem coś czego się nawet w snach nie spodziewałem. Nie wierzyłem, że kiedyś jeszcze znajdę scorpio w takim stanie, a w dodatku w tej wersji!

Poniżej kilka fotek już spod mojego garażu

Żeby jednak nie było do końca tak różowo to jest jeden duży minus całej tej sytuacji. Nie jestem w stanie utrzymać tak jak należy dwóch scorpio 2.9 naraz. W dodatku, byłoby to już moje czwarte auto, czyli duża niegospodarność. Bez sensu byłoby, żeby ten cosworth stał teraz w garażu, bo nie stać mnie na rejestrację i dalszą eksploatację. Postanowiłem, więc, że mój brązowy 2.9 12V zostanie wystawiony na sprzedaż. Chciałem już zakładać ogłoszenie, ale skontaktował się ze mną pewien Pan, który był zainteresowany tym granatowym 2.9, którego ostatnio wystawiałem. Jest w stanie wyłożyć mi tyle ile już mnie kosztował i obiecał dalszą opiekę nad nim. Z jednej strony mi szkoda, bo jest dla mnie przepiękny i będę miał łzy w oczach, ale z drugiej cieszę się, że trafi w ręcę kolejnego fascynata (o ile słowa tego człowieka są prawdziwe). Jednak jeszcze troszkę czasu spędzę z moim brązowym, bo gość jest aż z Wadowic i musi sobie to wszystko poukładać logistycznie, więc poprosił o czas do końca miesiąca na zabranie go. Jeżeli okaże się niesłowny to wtedy trafi do ogłoszeń. Jestem w stanie spokojnie poczekać na konkretnego klienta. Jak się sprzeda to wtedy zarejestruję mój nowy nabytek i zacznę realizować moją wizję Scorpio na zielonym Cosworth'cie

Rafał A.(antek)

slicznotka.

YaKuZ

Aaaaaaaaaaaaaaaa! rozwalił mi mózg....wiem który to...

gratuluje

pablo19

http://www.fotosik.pl/sho...ee894326f68ff33 Fajne zdjęcie.
Powiem Ci jedno, masz szczęście do ładnych samochodów

Zysio

Miażdży system :shock:

ford2fast

Fajną furę sobie sprawiłeś

jackdeville

Dzięki chłopaki! Też mi się podoba

Widziałem w nim potencjał i dlatego zaryzykowałem taki długi wyjazd, ale że będzie aż taki fajny to sam się nie spodziewałem. Generalnie to po dzisiejszym dniu już go pokochałem. Gdybym miał troszkę więcej $ to pewnie zostawiłbym sobie oba auta...

Vaux

"System overload"... Tyle mogę powiedzieć na jego widok

pablo19

Kupuj od niego 12-tkę jak Ci system ostygnie

Jankes

No całkiem całkiem, dodac pare elementów i odstawic do garazu.

Reader · Auto: '96 24V sedan +LPG Dołączył: 03 Mar 2009 Skąd: Puławy / Błonie

Jaki stan licznika w momencie kupna?

Kamil_Scorpio_

jackdeville

Kamil_Scorpio_

YaKuZ

zazdrośnik

auto ładne, ja z wrażenia spać nie mogłem

ja też kiedyś takie kupie