Ford Scorpio Team

hleb23

Wreszcie znalazłem dłuższą chwile na przedstawienie mojego Scorupiaka. Ściągnąłem go z Gorzowa, zaraz po sprzedaniu poczciwej Felicji. Najśmieszniejsze jest jednak to, że pojechałem po niego razem z tatą (wtedy handlarzem samochodów) wieczorem, kiedy było ciemno. Co prawda oglądaliśmy go na stacji przy „oświetleniu” ale przez pośpiech nie zauważyliśmy paru rzeczy .Prawa strona jakby niżej zawieszona, ruda zaczynała się pojawiać na nadkolach i progach, lakier sprawdzony, poza prawym przednim błotnikiem (stłuczka) wszystko oryginał, żadnej ingerencji od 95r, poza tym opony na przedniej osi dwie różne. Cała reszta całkiem przyzwoita, krótka przejażdżka, przysłuchanie się pracy silnika i decyzja- zabieramy. Wtedy wystawiony za 3300, zeszło do 2600 przez takie mankamenty jak opony właśnie oraz komunikat od abs i poduszki.
Troche danych technicznych :
2.0 dohc, 8v, 115km(85kW), manualna skrzynia, kolor ciemnozielony
rok produkcji: 1995, sprowadzony do Polski w 2004, w niemieckiej książce serwisowej wpisy kończą się w 1999r. na przebiegu 35tyś. W dni zakupu było 156tyś, aktualnie jest 170tyś. Jak jest faktycznie tego nie wiem, (156 pewnie na każdym kole) zastanawiająca jest mocno wyrobiona kierownica, tzn, „gumowate” górne ramię.
Poza tym założone LPG.
Wyposażenie nie jest bogate ale dla mnie w zupełności wystarczające:
-el. szyby przód,
-el. Podgrzewane lusterka,
-el. Szyberdach
-el. Regulowany fotel kierowcy góra-dół

Co zrobione:
-Na początku uszczelka klawiatury
-wymiana termostatu (nie działa wskaźnik temp. Płynu chłod. lecz stawiam na zimne luty)
-wymiana krokowca, a raczej EBJ
-wymiana drążków stabilizacyjnych przód, tył
-wymiana prawego wahacza na sprawną oryginalną używkę
-naprawa El. Otwierania bagażnika (nowy mechanizm)
-dołożenie pilota (poprzedni właściciel zgubił)
-wycięcie precla przy skrzyni
-dołożenie podłokietnika zamiast schowka na kasety
-zmiana radia na kd-r45
-wymiana włącznika świateł
-dołożenie Alu 15” borbet ford
-wyciągnięcie tyłu (sprężyny)
-wymiana tarcz, klocków- przód,tył
-wymiana części przewodów hamulcowych
-wymiana łączników stab. (nie pamiętam nawet ile razy)
-wymiana magla, po 3 miesiącach ponowna wymiana, tym razem magiel z forum nie allegro
-wymiana drążka kierowniczego
-wymiana wahaczy na regenerowane od Julka
-wymiana sprężyn, amorów, łożysk i mocowań amorów przód
-wymiana filtru kabinowego, oleju, filtru oleju (musze się zabrać za powietrza i paliwa bo leży w bagażniku)
-po drodze jeszcze rozwaliłem lampe i przedni zderzak (klosz wymieniony, zderzak pospawany)
Na wiosne szykuje się blacharka, progi, nadkola, lakierowanie zderzaków i przy okazji montaż parktrona. Za pewnie znajdzie się jeszcze parę rzeczy które były robione ale cóż, było warto, auto wynagradza. Ani razu się nie zawiodłem, a przyjemność z jazdy i urok sprawia, że dalej mam ochotę coś w nim zrobić, dołożyć, poprawić. Całkiem niedawno zrobił 1200km ciągiem po niemieckich drogach, bez zająknięcia czy nieprzewidzianych „atrakcji”, pomimo tego, że nie był specjalnie oszczędzany. Musze też wymienić tuleje tylnej belki bo od strony kierowcy guma się w pełni rozwulkanizowała, przez co gubi tor jazdy i hałasuje w momencie ruszenia i gwałtowniejszego przerzucenia biegu. Po za tym już drugą zimę zbieram się do wymiany tylnego lewego czujnika od ABS bo w kompie wyszło, że jest uszkodzony. Chyba wsio, poniżej fotki.

lukas2

Ktoś z regionu :-)

Już małego spota można robić:-)
Ładnie się prezenci ;-)

Jankes

Lodenik, jak mój były coss

Reader · Auto: '96 24V sedan +LPG Dołączył: 03 Mar 2009 Skąd: Puławy / Błonie

hleb23

Tak jakby nie dochodził właśnie, tzn. sprawdzałem poprzez przytrzymanie przycisku resetowania licznika, i znajdując opcję temperatury ( En9 t) mam wskazanie 255, czyli dolną granicę. Zamontowałem teraz na zimowy okres plastikową przesłonke fordowską na częśc chłodnicy i mam wrażenie że auto jest dogrzane. Tym bardziej że podświetlenie temp. cieczy chłodzącej też nie działa, sądzę, że ktoś tam grzebał, na wiosne wyciągnę i pewnie wymienię licznik, najchętniej na taki z możliwością wskazania temp. na zewnątrz.

Reader · Auto: '96 24V sedan +LPG Dołączył: 03 Mar 2009 Skąd: Puławy / Błonie

hleb23

Wtyczkę przy zegarach?niespecjalnie chce je rozbierać przy takiej temp. bo połamie wszystkie plastiki zapewne

Reader · Auto: '96 24V sedan +LPG Dołączył: 03 Mar 2009 Skąd: Puławy / Błonie

Nie, z czujnika.
Czarna, prostokątna dwupinowa, na druciany zatrzask.

hleb23

Dzięki za rade sprawdzę to,lukas2, jestem chętny na jakiś spot ;]

hleb23

W międzyczasie zrobiłem kilka rzeczy
-wymieniłem opony na 205/65/15
-ściągnąłem zegary z "samochodzikiem" -czekają na montaż
-zregenerowałem zaciski, przetoczyłem przenie tarcze i wyeliminowałem tym samym problem z biciem kierownicy przy hamowaniu
-przegląd instalki gazowej wraz z wymianą filtra (co ciekawe, gazownik nie musiał nawet regulować mieszanki, była b. dobra)
-wymiana pompy wspomagania (od ford2fast)
-wymiana paska klinowego
Przebieg na dzień dzisiejszy dobija do 185 tyś. i poza nieprzewidzianą pompą wspomagania nic nieoczekiwanego się nie wydarzyło. Teraz dopiero słyszę skrzypienie z przodu jakby sprężyna ale na pierwszy rzut oka wydaje się cała. Jutro rano przegląd okresowy więc pewnie wyjdzie co jest nie tak.

konrad85

jak sksypi z przodu to bardziej poducha amora albo łożysko mcpersona ma sucho

Kevin Xy

niekoniecznie
ale te elementy rowniez do przejrzenia

lukas2

A spota jak nie było tak nie ma....

hleb23

Dawno nic nie pisałem ale warto by podsumować ostatnie czasy. Scorpio żyje i ma się dobrze, coś tam w między czasie zostało wymienione. Aktualny przebieg to 196 kkm, czas zmienić olej. Poza tym wymieniłem przedni zderzak w kolorze w stanie idealnym, tylną lampę bo była pęknięta w jednym miejscu. Po strzale w tyłek dzień przed wigilią byłem też zmuszony wymienić tylny zderzak na nowy. Po za tym, w ubiegłe wakacje wymieniałem 3 razy pompę wspomagania, skończyło się na tym że kupiłem w końcu nowy zamiennik bo używki nie dawały rady. Po za tym rok temu półośkę bo jeden przegub dostał delikatnego luzu (myślę że to było czepialstwo, nie było potrzeby wymieniać). Całkiem niedawno kupiłem kabel do zrobienia wiązki ale z tym czekam na pomoc Łukasza bo sam narobię baboli. Po za tym zamówiłem ostatnio kierunek ale nie pasuje, kupiłem przez pomyłkę pod halogen którego nie mam. Zastanawiam się czy nie kupić białej folii i okleić przednie kierunki na biało (bez wiejskiego tuningu, chodzi mi tylko żeby prawa i lewa strona miały taka samą barwę, lekko mleczna.) Ponadto umyłem klosze lamp, jestem zdziwiony jak duży efekt to dało. Założyłem uszczelkę na lampę od Jankesa którą kupiłem chyba z 3 lata temu

W miedzy czasie też przetoczyłem tarcze i było idealnie ale znowu wróciło do efektu bicia kierownicy po kilku hamowaniach więc w czerwcu kupie całkiem nowy komplet tarcze+klocki, bo prawdopodobnie w lipcu jadę na weekend do Krakowa. Poza tym największą zmianą jest w końcu wizualny efekt- auto niedawno odebrane od blacharza,lakiernika. Robiłem nadkola tylne zewnętrzne, wewnętrzne, progi wraz z zabezpieczeniem i tylny zderzak pod kolor. Teraz efekt jest bardzo dobry, muszę wstawić zdjęcia. W przyszłości czeka mnie jeszcze lakierowanie przedniej maski i dachu bo lakier zrobił się już matowy. Niedługo też mam nadzieje zabiorę się za wymiane zegarów na takie z choinką. Po odebraniu od lakiernika zauważyłem niedziałające ruchome lusterko z prawej strony (opisane też na forum) , musze sie za to zabrać. W lipcu też czeka mnie przegląd a co za tym idzie musze jechać na legalizacje butli, z tego co się dowiedziałem 300zł legalizacja starej, oczywiście po badaniach i testach szczelności. Jeśli nic z tego to nowa, koszt 400zł. Przy wymianie zderzaka wymieniłem też nowy wlew gazu BRC. Nie wiem co tam jeszcze dłubałem, na pewno nie wiele bo ostatnio się mało psuje. Podpatrzyłem ostatnio felgi 17 od cossa no ale myślę że 2.0 nie pociągnie więc zostają to tylko marzenia ;] Po podrzuconym temacie dołożenia klimy troche się podjarałem i niewykluczone że w przyszłym roku jak finanse pozwolą będzie z tym zabawa. Po za tym Scorpio jak zwykle nie zawodzi. Choć raz miałem sytuacje że stoi na przejściu na prom a scorupa nie odpala. Dlaczego? Bo olałem solidne założenie kabli na akumulator. Po tym zdarzeniu zmieniłem klemy na nowe smarując wszystko wazeliną i skręcając ile sił starczyło i do tej pory (jakieś pół roku) nic takiego się nie powtórzyło. To na pewno nie wszystko co zostało zrobione ale nic więcej nie przychodzi mi na myśl. Każdemu życzę tak bezawaryjnego roku przy skorupie ;]

Jankes

Łoo matko, nie mozna tego napisać z jakimiś odstępami??

Cieżko sie czyta...