Ford Scorpio Team

witekr11

Witam wszystkich. Przygoda zaczęła się w zimie 2005. Przechadzając się po złomowisku między różnymi autami wypatrzyłem przysypaną śniegiem białą skorupę. Była częściowo zdekompletowana i zalana niebieską farba. Pomimo tego auto zrobiło na mnie wrażenie. Nigdy wcześniej nie słyszałem o amerykańskiej wersji scorpio. Nie wiedziałem, że coś takiego istnieje. Auto było trochę obite, ale dosyć zdrowe. Silnik v6 też w miarę kompletny. Wnętrze czarna skóra - trochę pocięte i rozszabrowane jak to na złomowcu. U pana sprzedawcy dowiedziałem się, że nabył kilka aut z przetargu organizowanego przez urząd celny. Okazało się, ze merkur nie jest jeszcze formalnie "skasowany". Posiada dokumenty amerykańskie i jest możliwość rejestracji. Nie zastanawiając się długo stałem sie szczęśliwym pierwszym właścicielem auta w PL. Uzgodniłem też, że będę mógł uzupełnić braki z innego scorpio europejskiego co zalegało akurat na placu. Po spontanicznym zakupie, wykopaniu ze sniegu i małej akcji reanimacyjnej merkur dojechał do domu o własnych siłach o ile to można było nazwać jazdą. Urwany był też jak się później okazało łącznik wału i poduszka ASB. Gumy stabilizatora również nie istniały, ale czego wymagać od auta ze złomowca

Po niezbędnych naprawach, obskrobaniu z farby i zarejestrowaniu scorpio stało się moim autem do jazdy na codziennej. Wymienione zostało wiele rzeczy. Blachy robione były ostatnio 2 lata temu i od tego czasu się trzymają. Z silnikiem, a właściwie bardziej z jego osprzętem też doszedłem do ładu. Wyposażenie auta to pełen pakiet merkur + małe dodatki jak grzane i elektrycznie pompowane fotele (oryginalnie były ręczne gruszki). Klimatron po małych naprawach i nabiciu czynnikiem ruszył. Przebieg nieznany. Licznik zatrzymał się na 130 tys mil z powodu zmielenia zębatki. Z nieoryginalnych rzeczy to dodatkowy obrotomierz (fabryczny pokazuje, ale niedokładnie), radio, halogeny i LPG. Merkur ma u mnie dożywocie. Nie sądzę, żebym kiedykolwiek się z nim rozstał.

playandwin24

Rodzynek

Maross będzie zachwycony

YaKuZ

ha

Witamy kolege

mam nadzieję że szyber będzie się sprawował

Kevin Xy

no gratki

Maross

Stoper

Jeśli będą jakieś spoty w 3city to serdecznie zapraszamy bo chętnie bym na rodzynka z bliska zerknął.

No i przede wszystkim gratulacje za wytrwałość w doprowadzaniu Merka do takiego stanu w jakim jest i uratowanie go od śmierci.

Boni

Gratulacje wózka i zapału. Ech, nostalgia, też tak pisałem parę lat temu temu, a potem życie pokazało mi i mojemu merkurowi fakulca, ale szczerze życzę ci więcej wytrwałości niż ja miałem.

rafalski

Ładniutki. Myślę, że w wyborach najładniejszego/najciekawszego scorpio mocno by zapunktował.

pablo19

Wielki szacun za uratowanie złomka

Widać po Tobie prawdziwego FANAtyka

Miło, że auto jest w oryginale z hamerykańskimi lampami. Napraw obrotek i wywal ten dokładany.
Pozdrawiam

PS. Chętnie obejrzę ten egzemplarz przy najbliższej okazji

witekr11

playandwin24

Ale ten silnik chyba tak ma zawsze?

YaKuZ

odezwał się specjalista od Cologne V6....podpis wszystko wyjaśnia

playandwin24

A które 12v nie klepie?

Nikogo nie chce obrazić z zwłaszcza owego żeliwiaka

YaKuZ

moje, kevina, pabla, trzypiona jak słuchałem na zlocie...a może mi powiesz które klepie? słuchałes któregos?

Vaux