Cieknąca chłodnica |
Autor |
Wiadomość |
kJoFoL [Usunięty]
|
Wysłany: |15 Paź 2004|, 2004 12:22 Cieknąca chłodnica
|
|
|
Witam Panowie i Panie,
Powiedzcie mi czy wsypanie specjalnego proszku to skuteczny sposób na uszczelnienie chłodnicy. I jaki to jest ten specjalny proszek.
pozdrawiam |
|
|
|
|
kJoFoL [Usunięty]
|
Wysłany: |15 Paź 2004|, 2004 13:00
|
|
|
Dzieki Speedo za rozwianie nadziei zwiazanych z szybkim rozwiazaniem mojego problemu (czyt. pojsciem na latwizne ) |
|
|
|
|
kJoFoL [Usunięty]
|
Wysłany: |15 Paź 2004|, 2004 13:02
|
|
|
a gdzie cieknie to jeszcze nie wiem, bo przyjechalem do pracy rano i jakas godzine temu przechodzilem obok swojego auta i ujrzalem cos co mnie wbilo w oslupienie. Plama pod chlodnica. Z wstepnych ogledzin stwierdzilem wyciek po lewej stronie (patrzac od przodu na samochod) pod plastikowa pokrywa chlodnicy. |
|
|
|
|
wegus
Auto: '95 2.9 12V ASB SEDAN LPG jeden bieg
Pomógł: 2 razy Wiek: 53 Dołączył: 26 Maj 2004 Skąd: Piła
|
Wysłany: |15 Paź 2004|, 2004 13:21
|
|
|
sypałem do 2 aut i nic sie nie dzialo z nagrzewnica a wycieki zostały uszczelnione, jest jeden dobry proszek dostepny na stacjacj Orlenu - nieduza tubka (5-10cm) taka jak od jakichs musujacych tabletek, koszt 5-8 zl, wyglada to jak trociny |
_________________ Scorpio MK III 2.9 V6 12V
Subaru G3X Justy
Grand C Max 1,6 EB 150 KM |
|
|
|
|
kJoFoL [Usunięty]
|
Wysłany: |15 Paź 2004|, 2004 13:21
|
|
|
Jak kupilem auto, czyli jakis miesiac temu, moze poltora, to zauwazylem ze chlodnica sie "poci", ubywalo troche wody (bo woda byla wlana) ale nie przejmowalem sie tym zbytnio. Przedwczoraj wlalem plynu do chlodnic orlenu no i dzisiaj efekt.
Na bank to kurestwo ma jakis odrdzewiacz - odkamieniacz i szlag mi tafil chlodnice.
Ubytki sa znaczne , nawet bardzo znaczne bo spiernicza mi przez noc plynu zawierajacego sie miedzy min a max pojemniczka wyrownawczego.
takze pieniadze musze znalezc bo po miesiacu to wydam tyle na plyn co na chlodnice |
|
|
|
|
kJoFoL [Usunięty]
|
Wysłany: |15 Paź 2004|, 2004 13:24
|
|
|
Co Ty na wypowiedz wegusa Speedo? |
|
|
|
|
kJoFoL [Usunięty]
|
Wysłany: |15 Paź 2004|, 2004 14:10
|
|
|
Wymienie albo zalutuje chlodnice, wole nie ryzykowac
dzieki za opinie |
|
|
|
|
wegus
Auto: '95 2.9 12V ASB SEDAN LPG jeden bieg
Pomógł: 2 razy Wiek: 53 Dołączył: 26 Maj 2004 Skąd: Piła
|
Wysłany: |15 Paź 2004|, 2004 14:18
|
|
|
no dodam moze ze uszczelnialem tym nie jakies kolosalne wycieki, tylkie takie jakby tu okreslic - plamka 5 cm na dobe , u mnie sie sprawdzilo |
_________________ Scorpio MK III 2.9 V6 12V
Subaru G3X Justy
Grand C Max 1,6 EB 150 KM |
|
|
|
|
Struna
Auto: XC90 2.9 biTurbo
Pomógł: 261 razy Wiek: 45 Dołączył: 22 Kwi 2004 Skąd: Kraków/Skawina
|
Wysłany: |15 Paź 2004|, 2004 16:04
|
|
|
To: kJoFoL
Co do "ubytku płynu" z max na min - zastanów się nieco - jest takie coś jak rozszerzalność temperaturowa cieczy. Na zimnym silniku płunu w zbiorniku wyrównawczym powinno być w pobliżu wskaźnika MAX. Na gorącym silniku spokojnie może go być więcej. Jeżeli na gorącym masz max a z rana koło min to w zasadzie nic dziwnego - ciecz się schładza i zmniejsza swoją objętość - wachania poziomu płynu wraz ze zmianami temperatury są normalne. No chyba że widać pod autem plamę płynu - to sprawa ewidentna Ale jeśli nie zostawiasz mokrej plamki to są to normalne wahania . |
_________________ www.gcstuning.pl
Chiptuning, Hamownia, Serwis/Wyłączanie DPF/FAP, Strojenie LPG, AFR |
|
|
|
|
Matth [Usunięty]
|
Wysłany: |15 Paź 2004|, 2004 19:22
|
|
|
Witam
Z moja chlodnica bylo tak: ciekla sobie po troszku to ojceic wlal to swinstwo do uszczelniania po ktorym plyn wygladal jak scierwo po kawie nierozpuszczalnej... niby uszczelnilo ale tylko na troche bo pozniej siadla mi pompa wodna:( a z miesiac temu chlodnica zaczela sikac jak waz strazacki i to przez gril:) komiczny widok ale niestety nic sie nie dalo zrobic wiec tatus pojechal do jakies czlowieka sprzedajacego uzywki i kupil elegancka szczelna chlodnice za 120zl chyba albo 150 nie pamietam w kazdym razie zrobilismy plukanie ukladu chlodniczego aby wyplukac tamto pierwsze gowno (inne okreslenie nie przychodzi mi do glowy...) i jak zaczela leciec czysta woda to zlozylismy wszystko do kupy zalalismy borygo i smigamy bez wysiekow i jest spox:)
pozdrawiam |
|
|
|
|
DŁUGI [Usunięty]
|
Wysłany: |16 Paź 2004|, 2004 19:09
|
|
|
Mi jak trochę ciekło to wsypałem ten dziwny proszek, ale pomogło. Tylko jak za jakiś czas chciałem zmienić płyn odkręciłem korek z bloku silnika, a tu nic. Dziura po korku była tak zafajdana, że trzeba było śrubokrętem przepychać. Do tej pory z wyciekami mam spokój |
|
|
|
|
|