Ford Scorpio Team
Forum miłośników samochodu marki Ford Scorpio

MK 1 - Moje nowe Mk1 #szrot_team

Rumpel - |10 Sie 2015|, 2015 01:21
Temat postu: Moje nowe Mk1 #szrot_team
Witam, z tej strony Wojtek i z winy mojego ojca jestem fanem tego kretynizmu jakim jest jazda ostatnim tył napędem Forda w Europie. Moje motoryzacyjne zboczenie na tle tego samochodu zaczęło się kiedy jako prezent na 18 urodzinki dostałem zajeżdżone żelazo od mojego ojca, czyli wieloryba kombi z cossiem pod maska i 379kkm na blacie :D Męczyłem się z tym złomem przez zawrotne 21kkm, co zajęło mi rok, i przy okazji skutecznie zniechęciło do Mk3 - spędziłem pod maską tego auta około tyle samo czasu, ile zajęło mi wykręcenie za jego obdartą kierownicą, na wysiedzianym siedzeniu 400 000 przebiegu. Nie wiem jak to zrobiłem na łysych oponach, ze spalaniem sięgającym 20 litrów (!) gazu na 100 km, z rdzewiejącymi podłużnicami, kompozytowym tylnym (tramwaj, jeszcze jak ojciec jeździł) i przednim (fiat panda, wymusiłem) błotnikiem i brakiem kompresji na pierwszym cylindrze. W każdym razie, ze względu na stan, w jakim auto znalazło się po roku czasu w moich rękach, zapadła decyzja że trzeba kupić coś "nowego". Ponieważ w grę wchodziły tylko skorupy, a nie chciałem ani wieloryba (mam ich dość), ani krokodyla (brzydal) to padło na Mk1. Po niezliczonych godzinach spędzonych na tronie, dziesiątkach obejrzanych aut na mobilu, autoscoucie i ebayu, JEST ! Mk1, liftback, manual, GL i silnik 2.4 :) Decyzja - siup do kombika ojca, jedziemy po auto.
Tak wiec na chwile obecną jestem szczęśliwym posiadaczem Mk1 z '89 roku, z przebiegiem który w chwili kupna wynosił niecałe 72 000 km :D Poprzednim właścicielem był dziadek urodzony w AD 1922, który kupił nowego forda u dealera i tego zostawił w rozliczeniu... A teraz jego kolejnym właścicielem jestem ja :D
Zrobione od środy, czyli od dnia w którym zjechałem autem na plac pod dom jest :
-olej
-świece
-filtr powietrza
-prawy wahacz
-gumy stabilizatora
-uszczelki pod pokrywami zaworów
-ustawiony luz na zaworach
-zakonserwowane podwozie
-uzupełniony olej w wisko
Do zrobienia są klosze przednich lamp, czyli normalka, założenie gazu i ogarniecie nagłośnienia (moje skrzywienie).

Zdjęcia :







Vaux - |10 Sie 2015|, 2015 08:01

Piękne Scorpio:)
kat - |10 Sie 2015|, 2015 08:02

a jednak,jak rozmawiałem z Grzesiem ostatnio to własnie sie chwalił,ze takie cus jedziesz oglądać
WieSiu - |10 Sie 2015|, 2015 08:24

Piękny okaz że zdjęć :D wad na nim nie widzę, są jakieś, zwłaszcza blacharskie?
Struna - |10 Sie 2015|, 2015 10:10

Rumpel napisał/a:
Tak wiec na chwile obecną jestem szczęśliwym posiadaczem Mk1 z '89 roku, z przebiegiem który w chwili kupna wynosił niecałe 72 000 km

Nie chcę umniejszać, ale coś tu nie pasuje.
Zegary z polifta a auto przedliftowe, nawet lustra boczne ma starego typu ( tzw. łopaty ), zegary powinien mieć również przedliftowe tzn. wskaźnik paliwa skalowany w litrach a nie w samych kreskach.

A tak poza tym - fajny okaz.

pablo19 - |10 Sie 2015|, 2015 11:05

To taki przełom, więc może się zdarzyło takie dzieło. Trza by było zdjąć zegary i zobaczyć czy wtyczki i kabelki oryginalne, czy ktoś dłubał. Przedlift miał oddzielną wtyczkę do prędkościomierza, a polift ma wsia zintegrowane w zielonej i czerwonej. Je jeszcze takiego połączenia nie widziałem w roczniku '89.
Na pierwszy rzut oka wygląda nieźle, ile taki szrot kosztował?

Rumpel - |10 Sie 2015|, 2015 13:23

Blacharsko było kilka dziur w progach, m. in. przez to, że niemiaszki wspawali je trochę na odwal się, na końcu lewego progu były dwie dziury zalepione jakimś lepikiem. Poza tym wahacze tylne, a szczególnie lewy, były okropnie zardzewiałe, ale tylko powierzchownie. Generalnie auto stało gdzies długo, bo pod tylną klapą, pod listwami od drzwi była niesamowita ilość brudu. A co do zegarów - nie wiem, nie znam się, ale mam książkę z tego ozu, miał przeglądy robione w ASO, i tu książka oidp jest wypełniona do okolic 50kkm przebiegu, a na słupku drzwi kierowcy jak naklejka z datą bad technicznego z 2003 roku i przebiegiem około 53kkm... Albo jakos tak, zaraz rusze tyłek i sprawdzę. I jeszcze odnośnie tych zegarów - auto miało padnięty czujnik temperatury, wisko się słabo kręciło i wyrzucał płyn ze zbiornika. Może ktoś myślał, że padnięty jest wskaźnik, i go wymienił....
pablo19 - |10 Sie 2015|, 2015 13:35

Rumpel napisał/a:
...I jeszcze odnośnie tych zegarów - auto miało padnięty czujnik temperatury, wisko się słabo kręciło i wyrzucał płyn ze zbiornika. Może ktoś myślał, że padnięty jest wskaźnik, i go wymienił....
Zegary przedlift-polift różnią się głębokością, Więc mógł być zmieniony cały zestaw zegarów, a co za tym idzie mogła być mała rzeźba w kabelkach ;)
Grześ - |10 Sie 2015|, 2015 14:10

Struna napisał/a:
Zegary z polifta a auto przedliftowe, nawet lustra boczne ma starego typu ( tzw. łopaty ), zegary powinien mieć również przedliftowe tzn. wskaźnik paliwa skalowany w litrach a nie w samych kreskach.


Być może, ale ja w starym MK1 miałem takie same zegary, tylko rzeczywiście paliwo w litrach (a raczej tylko dwa napisy : 70 i 35) - chyba ... Poza tym są pewne małe różnice względem MR87, np. siatka pod wycieraczkami na wlocie powietrza.

Poza tym jeszcze olej we wspomie czarny, dziś do wymiany. I kontrola oleju w MT75, w dyfrze jest OK.

Cóż, taki "rodzynek". Ze wszystkimi opłatami jazdą i tymi małymi naprawami wyjdzie niemało (jak nic 6 tys), ale na moje oko warto.

Jak by co, to miałem niezłe przeboje w niemieckim Landratsamcie. Jak ktoś chce szczegóły na co uważać - to pytać.

YaKuZ - |10 Sie 2015|, 2015 14:16

całkiem ładny :)
pablo19 - |10 Sie 2015|, 2015 14:30

Z którego miesiąca on jest?
Czy ma boczne kratki z możliwością puszczenia powietrza na boczne szyby, czy tylko zamknij-otwórz?

Grześ - |10 Sie 2015|, 2015 14:32

pablo19 napisał/a:
Z którego miesiąca on jest?
Czy ma boczne kratki z możliwością puszczenia powietrza na boczne szyby, czy tylko zamknij-otwórz?


I rejestracja czerwiec. A te małe kratki - muszę popatrzeć.

pablo19 - |10 Sie 2015|, 2015 15:03

Coś mnie się zdaje, że w maju był przełom. Jeden nasz jest z marca i jest "przed" drugi z sierpnia i jest "po" chociaż maskę ma ze znaczkiem.
Oto i one:

Boni - |10 Sie 2015|, 2015 23:41

Zacny. Ja akurat nigdy nie pobrałbym manuala 2.4, w imię zasad ;) ale tak ogólnie, zacny. Dbaj, oszczędzaj, nie obijaj, bo wiela takich nie zostało.
Maross - |10 Sie 2015|, 2015 23:58

kolorek ładny i zawsze to jedyneczka :)
W Twoim wieku sam taką miałem , tylko zieloną i z Dełohacem , nie przegraj jej jak ja swojej ;)
bo będziesz załował jako i ja żałuję

Julek - |11 Sie 2015|, 2015 10:42

Grześ napisał/a:
miałem niezłe przeboje w niemieckim Landratsamcie. Jak ktoś chce szczegóły na co uważać - to pytać.

Co im się nie podobało?

Grześ - |11 Sie 2015|, 2015 10:47

Julek napisał/a:
Grześ napisał/a:
miałem niezłe przeboje w niemieckim Landratsamcie. Jak ktoś chce szczegóły na co uważać - to pytać.

Co im się nie podobało?


1. w Landratsamcie nie wiedzieli, że ubezpieczenie daje gość co tablice robi - czyli za rogiem ...
2. nie chcieli dać do PL tych "żółtych" czyli Kurzzeitkennzeichen. Ale na zielonej karcie PL nie było skreślone !
3. Jak już na te żółte papier dostałem, to się okazało, że autko stoi w innym Landkreisie, i nie nada ...
4. Oddałem żółte, i czerwone trzeba było, na 14 dni, razem 103 Euro. +35 Euro na dowód ...

Razem - 140 Eur prawie i ponad 3 godziny załatwiania.

A wszystko dlatego, że ... w Monachium w środy urzędasy pracują tylko do 12 !!!!

No i od 1 kwietnia się przepisy pozmieniały. teraz bez TUVu tylko na lawecie. Ja miałem nowy.

Aha - to autko ma dyfer ze szperą !!

Julek - |11 Sie 2015|, 2015 15:55

O tym, że na żółtych nie można do domku to już słyszałem, podobnie jak o tym, że trzeba przeglądzik mieć ważny.
Skończyły się złote czasy :(

jackdeville - |11 Sie 2015|, 2015 19:14

Dlatego zawsze biorę autolawete na B za 300zl/doba lub białe tablice z czerwonymi numerami od mojego kolegi co ma firmę w Niemczech i wynajmuje je za 200zl/doba. Jeżeli z transportem i rejestracja auto kosztowało Cie 6tys. to wyszło całkiem spoko.
Grześ - |11 Sie 2015|, 2015 20:16

Julek napisał/a:
O tym, że na żółtych nie można do domku to już słyszałem, podobnie jak o tym, że trzeba przeglądzik mieć ważny.


Z żółtymi to tylko naciąganie klientów. Na zielonej karcie jest jak byk - że ważne na PL.

A przegląd - to rozumiem, w końcu jedzie po drodze. Auta bez przeglądu zresztą są zazwyczaj w marnym stanie .... Było kilka takich, ale wszystkie do naprawy.

Grześ - |11 Sie 2015|, 2015 20:19

jackdeville napisał/a:
Dlatego zawsze biorę autolawete na B za 300zl/doba lub białe tablice z czerwonymi numerami od mojego kolegi co ma firmę w Niemczech i wynajmuje je za 200zl/doba. Jeżeli z transportem i rejestracja auto kosztowało Cie 6tys. to wyszło całkiem spoko.


Do tej lawety dolicz jeszcze paliwo, ale opcja z pożyczeniem tablic już ciekawa :-) !

Te 6kzł to już z naprawami - na szczęście niewielkimi.

Większość napraw, to skutek zaniedbania. Ale jak luz na zaworach był nawet 0,6 mmm chyba od bardzo dawna nie regulowane ! A wahacz (prawy), to zwykłe zużycie. Jeszcze minimalny wyciek z chłodnicy jest, ale zobaczymy, może się doszczelni. Nawet nie kapie, tylko ślad po płynie zostaje.

jackdeville - |11 Sie 2015|, 2015 21:46

Grześ napisał/a:


Do tej lawety dolicz jeszcze paliwo, ale opcja z pożyczeniem tablic już ciekawa :-) !



A co Scorpio na wodę jeździ? Czyżby to tych 140€ nie należy doliczyć kosztów paliwa? Dojechać na miejsce chyba też czymś musieliscie? Poza tym taka laweta pali mniej niż Scorpio 2.9 ;-)

Grześ - |12 Sie 2015|, 2015 14:00

jackdeville napisał/a:
Grześ napisał/a:


Do tej lawety dolicz jeszcze paliwo, ale opcja z pożyczeniem tablic już ciekawa :-) !



A co Scorpio na wodę jeździ? Czyżby to tych 140€ nie należy doliczyć kosztów paliwa? Dojechać na miejsce chyba też czymś musieliscie? Poza tym taka laweta pali mniej niż Scorpio 2.9 ;-)


No, litrowo może i mniej laweta pali, choć niewiele, a może nawet tyle samo. Ale ja na gaz jeżdżę. A ten przywieziony zatankowali nam do pełna na miejscu :-) ! Do Wrocławia spokojnie starczyło !

No i szybkość jazdy - lawetą tak szybko na pewno się nie da.

Myślę, że jak auto na chodzie, to koszt przywiezienia na kołach nie jest jakiś straszny. A laweta na prawko "B" ... cóż, była i taka opcja, ale ja tam wolę na kołach :-) !

Cygan - |13 Sie 2015|, 2015 22:37

No poleciałeś. Gratuluję zakupu :D
mario d - |7 Lip 2016|, 2016 21:38

Widzialem go dzisiaj w Czeladzi,ladny okaz ,gratuluje i pozdrawiam

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group