Ford Scorpio Team
Forum miłośników samochodu marki Ford Scorpio

Nadwozie - Sprejem na metal?

papson10 - |2 Maj 2014|, 2014 17:42
Temat postu: Sprejem na metal?
Witajcie. Po tagach nie znalazłem.

Mam pytanko.
Mam widoczne ogniska rdzy pod drzwiami.
Planuje je zakleić nalepkami typu pseudo-karbon ale wiem że to zbytnio nie poprawi zaistniałej sytuacji. Poprawi tylko efekt wizualny a rdza zostanie...

Czy przed oklejeniem spryskać te rdze sprejem lub pomalować farbą?
Słyszałem że to coś daje na jakiś czas, ale czy to prawda?
Może ją lekko zeszlifować i dopiero zamalować i nakleić?

Co sądzicie?

Pozdrawiam

YaKuZ - |2 Maj 2014|, 2014 17:44

jeśli jest rdza to ją wyczyść do czysta i zamaluj jakimś podkładem jak już chcesz taką maniane z naklejkami odwalić...
Jankes - |2 Maj 2014|, 2014 19:23

drzwi zazwyczaj jada na złom z buda, przyjedz jak bede miał w kolorze daj tyle co na złomie i zabierz, a nie robisz agro tuning limuzyny.
zibi8556 - |4 Maj 2014|, 2014 15:35

Jankes napisał/a:
drzwi zazwyczaj jada na złom z buda, przyjedz jak bede miał w kolorze daj tyle co na złomie i zabierz, a nie robisz agro tuning limuzyny.

O to to drzwi nawet kompletne kosztują mniej niż naprawa ich u blacharza.

JORZO - |4 Maj 2014|, 2014 18:37

Naklejka nie będzie się trzymać rdzy-zeszlifuj ją,farba podkładowa-daj jej wyschnąć i wtedy lep.
sobolaqe - |4 Maj 2014|, 2014 19:12

drzwi do mk3 to chyba kolo 50 zl kosztuja, nie ma sensu nawet sie bawic w naklejki i w jakakolwiek robote.
lukas2 - |4 Maj 2014|, 2014 20:41

Cytat:
Mam widoczne ogniska rdzy pod drzwiami.

A wy mu o drzwiach.... pisze ze pod drzwiami czyli na progach ;-)

JORZO - |4 Maj 2014|, 2014 21:08

Kat miał niedawno RS-y na zbyciu-kupić,założyć,zapomnieć o rdzy :D
lukas2 - |4 Maj 2014|, 2014 21:15

JORZO napisał/a:
Kat miał niedawno RS-y na zbyciu-kupić,założyć,zapomnieć o rdzy

Do oczatego RS-y???
Też mam na półce i sobie leżą....
Papson jak chcesz to zrobić tak na sztukę to weź dokładnie wyczyść tą rdzę, pomaluj jakimś środkiem konserwującym, psiknij piankę montażową w środek a na zewnątrz połóż matę z włókna... oszlifuj potem w miarę do kształtu i pomaluj... Efekt da taki jak ta naklejka - możne trochę trwalszy i ładniejszy. Koszt niewielki a dziur widać nie będzie. W matizie 2 lata wytrzymuje już ;-) A jak porządnie to tylko wstawić nowe progi
Nie chcę cię martwić ale jeżeli w takim stanie są progi to podłużnice z tyłu pewnie nie istnieją a tam naklejka już nie przejdzie ani pianka.

kaczmartom - |4 Maj 2014|, 2014 22:02

Tak czytam i czytam..toż to profanacja...albo zrobić od razu i cieszyć się że nic nie chrupie albo sprzedać auto komuś kto się tym zajmie czyli miłośnikowi i następne Scorpio będzie za 10 lat na pokaz:) też nie miałem lekko...szkoda tylko że kolega papson10, traktuje tak auto...obawiam się ze długo nim nie pojeżdzi...oczywiście rozumiem że może to być brak pieniążków ale jest takie powiedzenie "mierz siły na zamiary"...oby tylko następne Scorpio na złomie nie wylądowało..
kat - |4 Maj 2014|, 2014 22:07

JORZO napisał/a:
Kat miał niedawno RS-y na zbyciu-kupić,założyć,zapomnieć o rdzy :D

nic mi o tym niewiadomo,tym bardziej do mk3

sobolaqe - |4 Maj 2014|, 2014 23:30

kaczmartom napisał/a:
Tak czytam i czytam..toż to profanacja...albo zrobić od razu i cieszyć się że nic nie chrupie albo sprzedać auto komuś kto się tym zajmie czyli miłośnikowi i następne Scorpio będzie za 10 lat na pokaz:)


Nie oszukujmy sie, malo jest osob ktore chca odrestaurowac scorpio tak zeby bylo do pokazywania za 10 lat. Nawet na forum widac jakie druciarstwo niektorzy uprawiaja a co dopiero ktos kto nie ma pojecia o Scorpio i ma 18 lat :)
Bez obrazy ale to nie bedzie raczej osoba ktora bedzie hobbysta i bedzie wydawac wiele tysiecy zl zeby odrestaurowac Scorpio.
Patrzac na liste usterek i zdjecia to to Scorpio jest padlina(bez obrazy dla Papsona :) na ktora by trzeba bylo wydac kilkakrotnosc jej wartosci zeby ten samochod jako tako sie sprawowal.
Moze sie okazac ze poza brakiem progow nie ma tam juz podlogi, to nie jest egzemplarz kolekcjonerski.

Jemu juz nawet karbonowe naklejki nie zaszkodza :-d Bedzie smieszniej na zlomie wygladal i tyle.

Papson ja bym robil jak Lukas2 pisze, chociaz i jedno i drugie to fuszerka i druciarstwo ale o niebo lepsze niz naklejki karbonowe :) Zaraz mu spojler zalozysz :-d

Maross - |4 Maj 2014|, 2014 23:55

wiek nie gra roli -mi oklejenie maski folią carbonową proponował 30-latek ,mało tego , mówił ,że to wypas i pasuje bo to "amerykan" (wedle niego Scorpio to dzieło GM)
papson10, Też kiedyś miałem 18 lat , jarałem się Scorpio MK1 trochę zbyt mocno :P i powiem Ci jedno ...OCHŁOŃ stary - porzuć myśl o carbonach i odpowiedz sobie na pytanie co rozsądnego możesz w tej chwili zrobić -czy jesteś gotów wpakować w niego kasę i mieć ładne auto czy traktujesz go na zasadzie "moje pierwsze duże RWD "Utrzymanie Scorpio wbrew pozorom kosztuje , nikt "normalny" Ci za nie nie wróci -twoja decyzja co zrobisz z nim

JORZO - |5 Maj 2014|, 2014 08:42

Kat luzik-miałeś kolegi rs a jak pasuje carbon to rs do mkIII też się zmieści :D
kat - |5 Maj 2014|, 2014 09:19

nie mialem,ale nie o tym temat
lukas2 - |5 Maj 2014|, 2014 11:02

Żeby nie było ja tak swoich blach nie robię. Mam w mk2 do roboty oba nadkola i pewnie też progi i na to pójdzie znowu ze dwa tysiące jak nie lepiej. Pianką to jest tylko zakamuflowanie dziur po prostu. Dla kolegi Papsona scorpio to słaby wybór jako auto - szczególnie w takim stanie. Ktoś po prostu nim jeździł do końca a jak mu aku zaczęło pod blokiem padać to pogonił go dalej za 1000 -
sobolaqe napisał/a:

Patrzac na liste usterek i zdjecia to to Scorpio jest padlina(bez obrazy dla Papsona :) na ktora by trzeba bylo wydac kilkakrotnosc jej wartosci zeby ten samochod jako tako sie sprawowal
1500zł.
Kilka krotność??? To auto kwalifikuje się do odbudowy całkowitej a to koszt kilkunastu tysięcy zlotych. trzeba w nim zrobić dosłownie wszystko żeby za 3 a nie 10 lat jeszcze jeździło

sobolaqe - |5 Maj 2014|, 2014 11:08

lukas ale ja nigdzie nie pisalem ze Ty tak robisz :)
Rozumiem Twoje intencje bo ten sposob co podales jest z 10x lepszy niz naklejki na rdze.
Sam latalem w mk1 podloge zywica jak chcialem zeby jeszcze pare mies pojezdzilo zanim nie pojdzie na zyletki.
W przypadku papsona tak bym wlasnie zrobi,, troche wiekszy koszt a jednak zdecydowanie lepsze rozwiazanie.

Z tym ze tak jak piszemy, moze sie okazac ze progi to wierzcholek gory lodowej i podlogi nie ma.

Wg mnie ten samochod bez odpowiedniego budzetu to jest do dobicia w pare mies i na zlom.
O ile juz sie nie kwalifikuje na zlom bo elementy konstrukcyjne juz nie istnieja, ale wszyscy wiemy jak u nas przeglady wygladaja :-d

lukas2 - |5 Maj 2014|, 2014 11:15

sobolaqe napisał/a:
Wg mnie ten samochód bez odpowiedniego budżetu to jest do dobicia w pare mies i na zlom.
O ile juz sie nie kwalifikuje na zlom bo elementy konstrukcyjne juz nie istnieją, ale wszyscy wiemy jak u nas przeglady wygladaj

Budżet raczej też nie pomoże ;-) Prawda jest smutna to scorpio nadaje się na żyletki
Przeglądy to fikcja ale o tym wiemy już wszyscy. Masz do budżetu 100 oddać i tyle
sobolaqe napisał/a:
lukas ale ja nigdzie nie pisalem ze Ty tak robisz

Wolałem zapewnić jednak co by nie było ;-)

trzypion - |5 Maj 2014|, 2014 13:13

A ja tam się nie zgodzę. Fakt, trzeba poszukać blacharza, a nie wymieniacza, jednak kwoty do włożenia w auto nie sa aż tak wielkie. Oczywiście, nie ma co liczyć na 'zwrot' w sensie finansowym. Jednak dostaje się zwrot w postaci kolejnych tysięcy kilometrów do przejechania. Po prostu - kazdy kilometr przejechany autem kosztuje i można, oczywiście, oddać auto na złom i kupić inne, tylko wtedy inwestujemy w kolejne auto pokaźną kwotę. Ja tam wolę wsadzić w scorpio kilka tysięcy i miec auto dobrze naprawione niż kupic auto za kilkanasie tysiaków. Druga opcja jest mniej opłacalna, bo odliczająć cenę, jaką uzyskam po paru latach przy odsprzedaży nadal musię wtydać więcej przez kolejne, powiedzmy, 5 lat niz na porządne naprawienie skorupy.
qhen - |5 Maj 2014|, 2014 13:32

troche rozpaczliwe to autko. trzeba by go na kanał i zobaczyc czy jest sens wymieniac progi czy tylko jak pisza koledzy ,,pozalepiac '' i latac az sie rozsypie.
lukas2 - |5 Maj 2014|, 2014 13:48

Trzypion mam tak samo i dlatego inwestuję w mk2 a nie kupuję coś za 10 tys, tylko w przypadku Pepsona nie za bardzo jest sens to robić bo można znaleźć oczatego w trochę lepszym stanie i wtedy bawić się w doprowadzenie go do świetności, a po tych zdjęciach to tam mało co jest do ratowania
Jankes - |5 Maj 2014|, 2014 13:53

Mam ladna bude sliwkowa. Idealna zeby zrobic przekladke, jesli chcesz sie bawic to oddam w cenie zlomu bo i tak juz lezy na lawecie.
lukas2 - |5 Maj 2014|, 2014 14:02

Jankes napisał/a:
Idealna zeby zrobic przekladke

Zobacz na podpis kolegi...

Jankes - |5 Maj 2014|, 2014 14:50

Ja też byłem laikiem w scorpio ale po rozebraniu pierwszego wiele zrozumiałem ;)
trzypion - |5 Maj 2014|, 2014 14:51

MK II,'95 2.0 ABS + <- juz zwróciłem koledze uwage, że powinien zmienić na MkIII, bo terminologia na forum jest ciut inna niż w realnym świecie ;)
lukas2 - |5 Maj 2014|, 2014 14:55

trzypion napisał/a:
MK II,'95 2.0 ABS + <- juz zwróciłem koledze uwage, że powinien zmienić na MkIII, bo terminologia na forum jest ciut inna niż w realnym świecie

Chodziło mi o to że jest laikiem ;-)
Jankes rozebrać to jedno a złożyć z przekładką to drugie

sobolaqe - |5 Maj 2014|, 2014 15:19

qhen napisał/a:
troche rozpaczliwe to autko. trzeba by go na kanał i zobaczyc czy jest sens wymieniac progi czy tylko jak pisza koledzy ,,pozalepiac '' i latac az sie rozsypie.


Tylko prawda jest taka ze to nie jest robota na 1-2 dni tylko na o wiele wiele dluzej.
Kazdy dobry blacharz ktory ma klientow nie powie za robote 300 zl jak mu taki zlom bedzie 2 tyg stanowisko zajmowac. W tym czasie on moze miec kilku innych klientow na ktorych zarobi a nikt nie pracuje charytatywnie :)

Jedyna szansa znalesc hobbyste/rzezbiarza ktory ma za duzo wolnego czasu i wtedy liczyc ze sie zamknie to latanie w sensownych pieniadzach. Z tym ze nadal to bedzie drutowanie a nie porzadna odbudowa.

trzypion - |5 Maj 2014|, 2014 17:07

Dobry blacharz robi szybko - wymiana progów + zrobienie podłogi to dzień i koszt rzędu 1000zł. Jak się chce, to się znajdzie :D
Struna - |5 Maj 2014|, 2014 17:21

ale chyba bez malowania
gufer-posepny - |5 Maj 2014|, 2014 17:48

progi z malowaniem to dzień no taki do nocy i następnego dnia odbiór . z podłogą to wątpię .
sobolaqe - |5 Maj 2014|, 2014 17:57

gufer-posepny napisał/a:
progi z malowaniem to dzień no taki do nocy i następnego dnia odbiór . z podłogą to wątpię .


A ja ciagle pisze o porzadnym zrobieniu od A do Z a nie rzezbiarstwie artystycznym :)
Wiem ze niektorzy lubia drutowanie ale bez przesady.

Porzadne zrobienie progow i odbudowanie podlogi(a nie nasmarkanie kilku latek zeby fotel nie wypadal :)
Do tego oczywiscie zabezpieczenie anykorozyjne, podklady, malowanie itd itp

Juz przez litosc nie wspomne o demontarzu wnetrza(fotele, tapicerka itd itp) a pozniej poskladanie tego wszystkiego do kupy :)

W jeden dzien to blacharz by musial miec czasowstrzymywacz :-d

A pewnie podczas roboty wyjdzie jeszcze mnostwo innych kwiatkow ktore powinno sie zrobic(podluznice pewnie tez w oplakanym staniue, elementy mocowania zawieszenia pewnie tez itd itp.)

No ale ja mam inne podejscie jak cos powinno byc zrobione to porzadnie :)
Dla niektorych tutaj to byle jak byle jechalo, jak odpadnie znowu to sie da wiecej drutu i zywicy :)

kaczmartom - |5 Maj 2014|, 2014 20:01

masz rację sobolaqe:) krótka piłka albo mam i robię porządnie albo nie mam i sprzedaję lub oddaję:) samochód to nie zabawka...robienie na "odwal się" skutkuje podwójnymi kosztami a czasem i większymi..(AUTOPSJA).no chyba ze kogoś stać na to, to tym bardziej stać na zrobienie od A do Z...poza tym kupując takie auto nabywca chyba miał świadomość ze poxipolem tego wszystkiego do kupy nie złoży:)
trzypion - |6 Maj 2014|, 2014 07:48

Jedynie podkład. No i oczywiście ta podłoga, to łaty, a nie wymiana całości.
qhen - |6 Maj 2014|, 2014 14:46

no to żeście chłopaka wystraszyli ;)
no ale młody jest to ma czas na nauke ;)

Jak kupiłem pierwsze auto w wieku 17 lat to tak dymiło,ze autentycznie na 100 km żarło 2 l olejum. a jak depłem pod górke to kierowcy mrugali swiatłami. No ale dzieki temu opanowałem rozbieranie i składanie silnika. (fiat 125p) Dzieki scorpio opanowałem sprawy elektryczne choc tego nie cierpie robic. Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. ;)

papson10 - |6 Maj 2014|, 2014 15:10

Witajcie, Dzięki za tyle odpowiedzi.
Kilka detali : Lat 21 wiem że to skorupa MKIII - pisałem już w technicznych że mam blokadę i nie mogę zmienić :)
To że jestem laikiem - to się zgadza.

To mój pierwszy poważny samochód. I nawet nie myślałem tak na prawdę że go kupię. Pewnego dnia zadzwonił kumpel i powiedział że ktoś tam sprzedaje skorupę ze 1500 zł. Pożyczyłem u kolegi i mamy pieniądze i tego samego dnia go kupiłem. Nie wiem jakoś tak wyszło. I JESTEM ZACHWYCONY! Mimo tego iż mówicie że to kupa złomku :P

Tylko pytanko. Jaki samochód z takim standardem i mimo takim stanem kupie za taką cenę? Żadnego.

Sam się utrzymuję i studiuję. Chciałbym bardzo dużo zrobić w tym aucie ale szczerze nie wiem czy będę po prostu, w stanie finansowym tego dokonać.
Chciałbym by ten samochód pośmigał jeszcze parych dobrych lat po trasach - i by go odrestaurować. Ale nie wiem czy mnie będzie stać.
NIE UKRYWAJMY Na razie to jest walka by go doprowadzić do stanu używalności i pojeździć nim najbliższe lata bez poważnych usterek mechanicznych.
Co dalej zobaczymy. Może kiedyś się uda go zrobić porządnie.
Wiem że to pół środki, ale jak się nic nie zrobi - to będzie jeszcze gorzej.

Dzięki za porady. Zastanowię się co zrobię i na pewno się tym z wami podzielę.
PS. Nabyłem lekturę SNS "Ford Scorpio" , Przy odrobinie czasu zrobię skany i podrzucę
na forum.
Jak będę miał możliwość wjazdu na kanał to i fotki spodu zrobię.

Pozdrawiam

qhen - |6 Maj 2014|, 2014 15:31

papson10 napisał/a:
NIE UKRYWAJMY Na razie to jest walka by go doprowadzić do stanu używalności


zycze aby Ci sie udało. Zawsze to jedna skorupa mniej na złomie.

trzypion - |6 Maj 2014|, 2014 16:24

Cholera, może ja bym swoje znajome w Wasilkowie odwiedził ;)
papson10 - |6 Maj 2014|, 2014 16:37

trzypion napisał/a:
Cholera, może ja bym swoje znajome w Wasilkowie odwiedził ;)


Jak coś cię tu jakimś cudem przywieje to zapraszam na oględziny :P

sobolaqe - |6 Maj 2014|, 2014 16:48

papson10 napisał/a:

To mój pierwszy poważny samochód.


Kiepski model wybrales :)

papson10 napisał/a:

Chciałbym by ten samochód pośmigał jeszcze parych dobrych lat po trasach - i by go odrestaurować. Ale nie wiem czy mnie będzie stać.
NIE UKRYWAJMY Na razie to jest walka by go doprowadzić do stanu używalności i pojeździć nim najbliższe lata bez poważnych usterek mechanicznych.


Usterki mechaniczne to jedno, ale elektryka(wiazki i skrzynki) tez Cie pewnie czekaja a to juz nie tak latwo ogarnac a jak oddasz do mechanika/kowala to samochod juz moze nie wyjechac od niego o wlasnych silach(bywaly takie przypadki na forum)

Ale powodzenia zycze i napewno wiele osob Ci podpowie co i jak.
Tylko uwazaj na niektorych bo pisza pierdoly nie majace nic wspolnego z prawda tylko z tym co im sie wydaje :)

Generalnie kop w histori forum jak jeszcze pisalo duzo osob ktore mialy spora wiedze i naprawde znaly sie na scorpio.

kaczmartom - |6 Maj 2014|, 2014 20:24

i nie oddawaj nikomu z przypadku...lepiej pojechac nawet 100km dalej ale do osoby która zna fordy i najlepiej scorpio (mogą być sierry)ale aby ogarniał temat jako "fordowiec" a nie wszystkie samochody i to jako naprawy powypadkowe:)..powodzenia życzę:) w tajemnicy dodam że ja też jestem laikiem ale przez ten rok nauczyłem się duuuużo:)
WieSiu - |7 Maj 2014|, 2014 08:50

to wyglada na to ze scorpio to pojazd edykacyjny, powinni wszystkim studentom politechnik dawac takie auta i niech dbaja o nie wlasnymi silami o to zeby przez czas studiow jezdzily ;) Duzo by sie ludziki nauczyly
pablo19 - |9 Maj 2014|, 2014 09:43

Kiedyś "pojazdem edukacyjnym" był Maluch i można było wszystko przy nim naprawić samemu i bardzo tanio.
papson10 skoro jest jak napisałeś, tj. masz do spłaty pożyczkę, sam się utrzymujesz i jeżeli nie zarabiasz tyle co 3pion to na początek załataj te farfocle na progach za pomocą żywicy żeby to nie straszyło i nie przyciągało oczu czepialskiej władzy.
Najważniejsze jest to, czy poza progami coś jeszcze jest w stanie rozkładu blacharskiego? Jeśli tak, to szkoda kasy ładować w mechanikę, bo i tak to wszystko się rozpadnie.
Potem jak będziesz wymieniał progi to i tak Ci żywica nie przeszkodzi, a jak skorzystasz z "genialnego" pomysłu wstrzyknięcia pianki to może się tak zdarzyć, że żaden blacharz nie będzie chciał się za to wziąć, no chyba, że za dodatkową opłatą.

papson10 - |10 Maj 2014|, 2014 11:25

Witajcie. Byłem dziś u znajomego blacharza - ojciec mojego dobrego koleżki.

Stwierdził że podłogi brak - opcja spawania z pod spodu, ale nie wie czy to w ogóle coś da.
Mówił że samochód fajny, ale z tym tak na prawdę mało da się zrobić i że koszt naprawy pewnie z 2-3 krotnie przewyższy koszt samego auta.

Zaproponował bym tym jeździł aż się "skończy" i ewentualnie jeżeli mi się podoba to kupił potem drugi taki sam tyle że w lepszy stanie blacharskim - starego bym miał jako dawce do nowego.

Tyle z mojej strony.
Pozdrawiam

Julek - |10 Maj 2014|, 2014 11:31

No i słusznie Ci poradził, jest jeszcze sporo egzemplarzy,w które warto ładować kasę, a ten chyba do nich nie należy. Na drugi raz jak będziesz kupował auto, to zagadaj z takim 'ojcem koleżki' żeby skoczył z Tobą obejrzeć chłodnym okiem coś, na co chcesz wydać gotówkę.
papson10 - |14 Cze 2014|, 2014 23:15

To co dalej z tą rdzą zrobić. Bo powiedzieli mi że jak zastosuje motyw z pianką to ona jeszcze gorzej chłonie wilgoć... i będzie gnić jeszcze gorzej... Samochód pod chmurką u mnie stoi
wojtekrobert - |14 Cze 2014|, 2014 23:19

papson10 napisał/a:
To co dalej z tą rdzą zrobić. Bo powiedzieli mi że jak zastosuje motyw z pianką to ona jeszcze gorzej chłonie wilgoć... i będzie gnić jeszcze gorzej... Samochód pod chmurką u mnie stoi


Remont Ci pozostaje, który jest nieopłacalny według tego co wiem o Twoim samochodzie.
mogę się mylić, ale tak jak mówię, przy tym stanie zaawansowania rudej to tylko remont generalny. wszelkie inne sposoby są nieopłacalne, bo zabezpieczać nie ma czego już, zatrzymać też nie zatrzymasz.

Larix - |14 Cze 2014|, 2014 23:26

trzypion napisał/a:
wymiana progów + zrobienie podłogi to dzień

To chyba jak cała ekipa robi :neutral: Robiłem to wiem co mówię.
papson10 napisał/a:
Bo powiedzieli mi że jak zastosuje motyw z pianką to ona jeszcze gorzej chłonie wilgoć... i będzie gnić jeszcze gorzej...

Zajrzyj do mojego tematu o Mk 1 i zobacz do czego doprowadziła pianka. Jest dokładnie tak jak mówisz.
papson10 napisał/a:
opcja spawania z pod spodu, ale nie wie czy to w ogóle coś da.

Od spodu bym nie potrafił spawać. Poza tym trzeba wywalić wykładzinę i wygłuszenia po się fura spali.

zibi8556 - |14 Cze 2014|, 2014 23:54

Larix napisał/a:
trzypion napisał/a:
wymiana progów + zrobienie podłogi to dzień

To chyba jak cała ekipa robi :neutral: Robiłem to wiem co mówię.
papson10 napisał/a:
Bo powiedzieli mi że jak zastosuje motyw z pianką to ona jeszcze gorzej chłonie wilgoć... i będzie gnić jeszcze gorzej...

Zajrzyj do mojego tematu o Mk 1 i zobacz do czego doprowadziła pianka. Jest dokładnie tak jak mówisz.
papson10 napisał/a:
opcja spawania z pod spodu, ale nie wie czy to w ogóle coś da.

Od spodu bym nie potrafił spawać. Poza tym trzeba wywalić wykładzinę i wygłuszenia po się fura spali.

1 zgadzam się z Larixem
2 też prawda
3 spawanie od spodu nieco trudniejsze ale trzeba wywalić wykładzinę i wygłuszenia bo się fura spali , mimo to wykonalne ale jeśli bardzo zgnity to mało opłacalne

trzypion - |16 Cze 2014|, 2014 02:28

Larix napisał/a:
trzypion napisał/a:
wymiana progów + zrobienie podłogi to dzień

To chyba jak cała ekipa robi

Nie, dwoje ludzi. Tyle, że oni to robia na co dzień, więc sa zorganizowani.

Larix - |16 Cze 2014|, 2014 22:49

trzypion napisał/a:
Larix napisał/a:
trzypion napisał/a:
wymiana progów + zrobienie podłogi to dzień

To chyba jak cała ekipa robi

Nie, dwoje ludzi. Tyle, że oni to robia na co dzień, więc sa zorganizowani.

Z tym, że pojęcie: zrobienie progów i podłogi może oznaczać wiele. Na ile ta podłoga zgnita ?
Parę dziurek przy fotelach czy brak 1/3 podłogi ?
Zrobienie progów: tylko zewnętrznych ? Bo po ich wycięciu okazuje się , że wewnętrznych też juz niewiele zostało i trzeba sztukować.
Następnie : Jak nie ma progów i podłogi to na 99 % nie ma już tylnych podłużnic pod belką a często też pod bagażnikiem :D
Dalej : blaszana część tylnych nadkoli też jest na ogół zgnita :)
A żeby to wszystko porządnie zrobić to należałoby wywalić fotele, wykładzinę i wygłuszenia.
Do tylnych podłużnic należy wywalić tylną belkę i bak :)
Spawając podłogę fajnie byłoby nie spalić sobie podsufitki i nie zniszczyć szyb więc ...
Poza tym można przysmarkać w paru punktach na zakładkę wmawiając klientowi, że będzie dobrze a można też dociąć na styk i stopniowo zapełnić spawem czekając za każdym razem aż ostygnie i szlifując wszystko ładnie.
A teraz na koniec : mówimy o pomazaniu wszystkiego jakimś bitgumem czy zgodnie ze sztuką ?
Np: reaktyw + epoksyd + jakiś markowy baranek ? No i do profili coś wypadałoby . Potem poskładać . Jeden dzień ?

lukas2 - |17 Cze 2014|, 2014 00:24

Panowie, panowie.... człek pisze że nie za bardzo ma kasę i że jest laikiem więc....
Papson powiem ci że właśnie szykuję się na blacharkę mki2 a mam do roboty dwa nadkola, progi zewnętrzne i może jakieś tam duperele jeszcze. Podłoga zdrowa i spokojnie wywalę na to ze 2 tys z tym że będzie to zrobione tak jak należy, czyli wycięcie zgnilizny i wstawienie nowych blach i malowanie połączone z konserwacją. Kupiłeś starego forda a te jak wiadomo nie słyną z mocnej blachy. Ktoś przed tobą nic nie robił i jeździł do momentu jak stwierdził że nie ma sensu tego ratować.
Larix włożył full pracy w blacharkę pomimo tego że większość pisała mu że nie ma sensu tego ratować i za to mu chwała. Robił to sam. A ty jak nie masz możliwości ani umiejętności na własne rękodzieło musiałbyś położyć na stół parę tysięcy - tylko czy jest sens???? Zrobiłem kapitalkę DOHACa i remont silnika wyszedł 7 tys...
W twoim przypadku są trzy rozwiązania:
1. auto na złom i kupienie czegoś w lepszym stanie
2. Wydanie full kasy na blacharkę
3. patent z pianką i jazda dopóki się nie złamie
Wszystkie te corniy i i inne rektywy możesz sobie darować bo i tak zgnilizna ci wyjdzie po roku albo pół. Doraźnie zrobiłem tak nadkole w listopadzie i teraz i ta jest reperaturka potrzebna
A do każdej roboty na podłodze musisz wywalić fotele, dywan i wygłuszenia a gwarantuję ci że mocowań przednich foteli już nie masz....

Larix - |17 Cze 2014|, 2014 09:15

lukas2 napisał/a:
Papson powiem ci że właśnie szykuję się na blacharkę mki2 a mam do roboty dwa nadkola, progi zewnętrzne i może jakieś tam duperele jeszcze.... Zrobiłem kapitalkę DOHACa i remont silnika wyszedł 7 tys...

Zrobiłeś silnik , zrobisz blachę i będziesz musiał się z nim męczyć dalsze 15 lat :shock: Po co Ci to ? ;)
A miałbyś już spłacone 1/3 nowej ślicznej Dacii :D
lukas2 napisał/a:

W twoim przypadku są trzy rozwiązania:
1. auto na złom i kupienie czegoś w lepszym stanie
2. Wydanie full kasy na blacharkę
3. patent z pianką i jazda dopóki się nie złamie

4. jest... sprzedać i kupić Audi 100 lub Volvo 850 :-d Tam nie ma dziur w podłodze. Ale inne przypały mogą być.

pablo19 - |17 Cze 2014|, 2014 11:23

Jeszcze może kupić A8 albo S80 :P
sobolaqe - |17 Cze 2014|, 2014 13:27

Larix napisał/a:

Z tym, że pojęcie: zrobienie progów i podłogi może oznaczać wiele.?


Zrobienie wg Trzypiona to poprostu drutowanie a nie porzadna robota o jakiej Ty mowisz.
Juz napisal kiedys co sie kryje pod pojeciem zrobienie progow i podlogi u niego w tym warsztacie ktory tak chwali ze robia szybko,"dobrze" i tanio :)

Zrobienie progow i nasmarkanie kilku latek na podloge bez zadnego sensownego zabezpieczenia antykorozujnego tylko podklad na raz.
Specjalisci tacy to robili ze nie zauwazyli zgnitej podlogi z tylu w jego samochodzie wiec nie dziw sie ze im to tylko dwa dni zajelo :)

Porzadne zrobienie podlogi to tak jak piszesz, o wiele wiele dluzej zejdzie no i oczywiscie wtedy koszty beda wieksze.
Dlatego prawie wszyscy pisza ze w przypadku samochodu Papsona nie ma sensu.

trzypion - |23 Cze 2014|, 2014 07:31

Sobolaqe jak zwykle, paluszek obessał i wie :D

Ciekawe jak miał ktoś zauwazyć zgnita podłogę z tyłu, kiedy ona cała?


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group