Ford Scorpio Team
Forum miłośników samochodu marki Ford Scorpio

MK 2 - Trzypion - skorupiak 2.9 "ghia"

trzypion - |5 Gru 2012|, 2012 12:39
Temat postu: Trzypion - skorupiak 2.9 "ghia"
Skorupiaka kupiłem dwa tygodnie temu. Najpierw tydzień stał u Vik-a (gracias), gdzie to, co wymagało pilnej naprawy zostało naprawione.
Teraz czas na odkazianie, bo przez te lata małe Kazie trochę syfu narobiły.
Na razie na celowniku jest układ chłodzenia. Do wymiany mam zbiorniczek (pęknięty króciec) oraz zainstalowany przez 'fachowców' od gazu wąż z materiału typu g....lit - jest sztywny i kruszy się w rękach.
A jutro wymiana zbiorniczka, jeśli dobrze pójdzie i kurier nie nawali :D

trzypion - |5 Gru 2012|, 2012 12:56

Jadę w weekend na plener fotograficzny, to się fotki zrobi :D
Generalnie - składak, VIN od czapy ;) Wyposażenie z wersji GL (chyba) - z 'wypasu' klima (do naprawy) i elektryczne szyby z przodu. Poza tym zdrowa buda i lekko klepiący silnik.
Na razie Vik wymienił mi sprzęgło i ogarnął kilak drobniejszych pierdółek.

Adam73 - |5 Gru 2012|, 2012 20:14

Trip ubogi no i tył "korben dallas" do Ghia "kilo" brakuje :p
Raczej GL

Boni - |5 Gru 2012|, 2012 20:28

Adam73 napisał/a:
Raczej GL

No raczej na pewno GL. Podoba mi się widok z tyłu :-d

trzypion - |5 Gru 2012|, 2012 21:08

Ma to, co miał miec ;) Szukałem auta z ABS, klimą i wygodnym silnikiem :D No to mam to, co chciałem :D Granada Ghia to to nie jest, ale ujdzie ;)
żabka13 - |7 Gru 2012|, 2012 19:18

ładne autko z fajnym silnikiem, a jak coś klepie to chociaż łatwo naprawić
trzypion - |9 Gru 2012|, 2012 18:37

No to mnie skorupiak w czwartek nieco wkurzył. Mianowicie poleciał króciec od zbiorniczka wyrównawczego. Na szczęście udało mi się prowizorycznie naprawić i dociągnąć do domu. Przy okazji alternator zaczął świrować jarzębia (wątek w dziale elektryka).
No cóz, na jakiś czas ścierka wraca do łask ;)

trzypion - |11 Gru 2012|, 2012 18:55

No to zbiorniczek wymieniony, regulator wyczyszczony i gulgulguluglulgulgul :D
trzypion - |20 Gru 2012|, 2012 14:05

A teraz problem z prądem. Prawdopodobnie akumulator szlag trafił, bo gazuje jak głupi przy napięciu niecałych 13V, a przez noc napięcie mu siadło do 11,5V - więc chyba po prostu któraś cela leży i kwiczy :( Ech, kolejne $$$ do wydania.
Adam73 - |20 Gru 2012|, 2012 15:38

a nie masz tego aku z "cud oczkiem" ??
trzypion - |20 Gru 2012|, 2012 15:41

Nie, a poza tym w Scorpio Mk2 akumulator jest tak wygodnie umieszczony, że bym akurat na to oczko patrzył...
Adam73 - |20 Gru 2012|, 2012 16:27

Nie chodzi o patrzenie a o awaryjność akumulatorów z "oczkiem" ,gdzie nawet przy zwarciu dwóch cel "oczko" wskazuje akumulator całkowicie sprawny.
playandwin24 - |20 Gru 2012|, 2012 16:40

Mi chłopaki podsunęli pomysł sprytny aby odkręcać tą ściankę między aku a komorą silnika, wtedy wyciągnięcie niego jest dużo przyjemniejsze... :)
trzypion - |20 Gru 2012|, 2012 16:52

No nie, ja jednak wole aerometrem sprawdzać. A do tego amperomierz juz do mnie jedzie, musze znaleźć miejsce do zamontowania i bede wiedział co tam z aku słychać.
Adam73 - |20 Gru 2012|, 2012 16:54

playandwin24 napisał/a:
Mi chłopaki podsunęli pomysł sprytny aby odkręcać tą ściankę między aku a komorą silnika,
akurat to nic nowego po to jest ten kawałek grodzi skręcany na śruby z plastikowymi uchwytami. Ja poszedłem nawet dalej i tak "stiuningowałem" uszczelke że zdejmuje razem z tym kawałkiem grodzi :p
artur.k - |20 Gru 2012|, 2012 22:21

trzypion napisał/a:
musze znaleźć miejsce do zamontowania i bede wiedział co tam z aku słychać.

na słupku fajnie wygląda i nie przeszkadza.ja tak mam woltomierz.jak będziesz chciał to ci foto podglądowe podeśle...

trzypion - |21 Gru 2012|, 2012 13:09

Na razie wymieniłem akumulator. Wygląda, że jednak problemy były wynikiem padu poprzedniego. Zresztą, jesli po dobie ładowania prostownikiem aku miał niecałe 12V napięcia, a po 10 godzinach bez obciążenia już tylko 9, to chyba jasne, że coś było z nim nie tak ;)
Nowy ładnie trzyma napięcie, zmierzyłem też prąd przy wyłączonym zapłonie - wychodzi, że nie przekracza 10mA, czyli jest cacy.
A amperomierz niech przychodzi :D

playandwin24 - |22 Gru 2012|, 2012 16:30

Nie V6 ale biturbo, to lepsze :P
trzypion - |24 Gru 2012|, 2012 17:04

Ja się zastanawiam kto wymyslił, żeby cewke zapłonową wsadzić na dół, przy podłuznicy. Co za inteligent to wymyślił?! Jakby miejsce, gdzie była w Granadzie (na grodzi, u góry, za silnikiem) było złe... Własnie sobie pojechałem zarywając nockę 500km w jedną strone do dziewczęcia mego, któremu w zadymce śnieznej cewka zamokła i ukradła zapłon...
Chyba ją przeniosę w bezpieczne miejsce.

trzypion - |28 Gru 2012|, 2012 17:16

Ha! Nareszcie mi działa zamek w drzwiach kierowcy :D :D :D (i nie działa autoalarm, ale to ogarne nieco później)
trzypion - |3 Sty 2013|, 2013 16:19

No to zamek centralny + alarm + podwójny rygiel działa :D Sam zamek od wieloryba pasuje do przejściówki, jedynie trzeba przedluzyć wiązkę, bo przejściówka ma siłowniki z wtyczka na półmetrowym przewodzie.
Vik mi wywalił wisko i mam wentylki od wielorybka, które ładnie i chicho pracują robiąc chłodzenie :D
No to została jeszcze klima do roboty i będzie komplecik.

Przyszedł amperomierz, w sobote jade zaopatrzyć sie w przewody i będę modził jak go w kabinie zamocować :D
No to tyle wieści parafioalnych na dziś.

Adam_2000 - |9 Sty 2013|, 2013 22:39

Taaa... widzę, że co poniektórzy maja głęboko gdzieś delikatne uwagi.
Cóż, wrócimy do starej, dobrej praktyki :/

Pershing - |9 Sty 2013|, 2013 22:55

A punkty się szybko zbiera jak co poniektórzy mogli zauważyć...
trzypion - |10 Sty 2013|, 2013 00:46

A ja w międzyczasie wyrzeźbiłem mocowanie czujnika poziomu LPG przystosowanego do nowych wielozaworów (czyli takiego małego) w szkiełku wielozaworu starego typu.
Jak dobrze pójdzie, to jutro przetestuje, czy działa. Bingo S już czeka :D :D :D Jedynie nie mogę znaleźć swojej lutownicy gazowej. Cóż, najwyżej będę warczał generatorem przy lutowaniu transformatorówką :D

P.S. Pablo, a o czym piszę? Może sam się do swoich światłych rad zastosuj? Proponuje Ci, żebyś robił tak, jak ja - pisał albo wtedy, kiedy masz coś merytorycznego do dodania, albo wtedy, kiedy jesteś imiennie wywołany.

Kevin Xy - |10 Sty 2013|, 2013 01:35

trzypion, - probowales moze tych oporowych 40W zasilanych z zapalniczki ?
Kasia - |10 Sty 2013|, 2013 09:12

A może moderator by zrobił porządek w temacie i pousuwał "zbędne" posty bo jak się czyta tematy, zwłaszcza napisane przez usera trzypion to mam wrażenie, że nie jestem na FST tylko na wieśwagen.forum.pl :/ . Wolałabym aby kultura została zachowana na "starym" poziomie.

A co do tematu to kiedy będą te fotki :) . Coś by pooglądał ;) . Śledzę temat oczekując na jakieś foto a tu tylko kłótnie :/ .

trzypion - |10 Sty 2013|, 2013 09:16

Nie i jakos mnie nie ciągnie ;) Gazówka jest duzo wygodniejsza - raz, że nie potrzebuje zasilania i nic sie nie plącze po stole, dwa, że gaz sie kupi bez problemu wszedzie (a nabijam ja ze dwa razy do roku max), a do tego poza tym, że jest lutownicą, to też jest po zdjęciu końcówki palnikiem.
No i 40W to ciut za malo, żeby na wolnym powietrzu polutować przewody. 70W z transformatorówki jest nieraz niewystarczające, a to małe bydle lutuje jak ta lala, a jak jest cos wiekszego do zlutowania, to zawsze palnik da radę.

trzypion - |10 Sty 2013|, 2013 09:18

Kasia, jakie 'tematy napisane przez usera trzypion' masz na mysli? I cóz niekulturalnego w nich znajdujesz?
A zdjęcia? No cóz, wychodze do pracy - ciemno. Wracam z pracy - ciemno. To jak mam zrobić? ;)

Kasia - |10 Sty 2013|, 2013 09:25

trzypion napisał/a:
Kasia, jakie 'tematy napisane przez usera trzypion' masz na mysli?


Chodziło mi o to, że zakładasz temat i po chwili w Nim jest kłótnia. Ja nie podważam Twojej wiedzy bo nie mam podstaw. Czekam ciągle na fotki ;) . Nie chce mi się czytać tych wszystkich pstryczków. To była prośba do mod-a.

trzypion napisał/a:
A zdjęcia? No cóz, wychodze do pracy - ciemno. Wracam z pracy - ciemno. To jak mam zrobić? ;)


Może wyjdź na chwilę z pokoju ;) . Nie wiem czy wiesz ale za każdą godzinę pracy należy się 5 minut przerwy ;p. Więc jak posiedzisz 3h to masz 15 minut ;) .

trzypion - |10 Sty 2013|, 2013 09:27

Kasia, dobre zdjęcia to wiecej niz 5 minut ;) Może w weekend się uda, jak słoneczko przyświeci....
Kasia - |10 Sty 2013|, 2013 09:48

trzypion napisał/a:
Kasia, dobre zdjęcia to wiecej niz 5 minut ;)


To aż tak bardzo photoshopa potrzebujesz ;p. Żarcik, ok, czekam/czekamy :) .

trzypion - |10 Sty 2013|, 2013 10:04

Własnie nie photoshopa ;0 Sie na slajdach wychowałem, zdjęcia robi fotograf, nie fotoszop. Fotoszop jest dla tych, co zdjęc nie potrafią robić ;)
Kasia - |10 Sty 2013|, 2013 10:16

trzypion napisał/a:
Fotoszop jest dla tych, co zdjęc nie potrafią robić ;)


Raczej, jeśli chcą coś ukryć ;) .

Waski - |10 Sty 2013|, 2013 10:30

Kevin Xy napisał/a:
ZOMO chyba w piasecznie na szkoleniach jakis, bo jakby byl toby szybko to ukrocil
zreszta to forum zaczyna wygladac jak jakis portal spolecznosciowy, a nie forum techniczne- wszedzie nasrane jakimis durnymi postami


najgorsze, że Ci ambitniejsi i w większości starzy userzy tego forum już rozkminili wszelakie problemy i większości nowych użyszkodników nic poza korzystaniem z tego i mądrowaniem nie interesuje
co do ZOMO to fakt ma teraz ograniczone pole do manewru ponieważ co prawda nie jest na szkoleniu ale ze względu na to, że mu komende rozgrzebali cięzko wyjechać ale niedługo taki jeden co to sobie czasem lubił porobić porządki wróci z urlopu to zacznie się czepianie i "psychiczne dręczenie" niepokornych użyszkodników - niestety niedługo znaczy 1.04.2012

trzypion - |10 Sty 2013|, 2013 10:44

To też, tylko widzisz, ukrywac mozna na wiele sposobów. Na przykład odpowiednim ustawieniem, światłem, o porzadnym wizażu nie wspomnę. Tylko komu sie chce meczyć, skoro można w fotoszopie zrobic kolejną, gładka, plastikową lalę? ;)
Kasia - |10 Sty 2013|, 2013 10:51

trzypion napisał/a:
Tylko komu sie chce meczyć, skoro można w fotoszopie zrobic kolejną, gładka, plastikową lalę? ;)


Albo Scorpio bez rudej, rys i wgniotków ;p. Nie mówię, że Twoje takie jest, zaznaczam od razu ;)

trzypion - |10 Sty 2013|, 2013 10:55

Ma rysy, jakies małe wgniecenie też sie znajdzie ;)To sie zalatwia blacharzem i lakiernikiem :D
pablo19 - |10 Sty 2013|, 2013 11:35

Zrobiłeś ten amperomierz ?
trzypion - |10 Sty 2013|, 2013 11:58

Na razie mam sam amperomierz i przygotowane przewody. Musze jeszcze wykminic oprawkę na diody do podświetlenia (czytaj - znaleźc odpowiedniej średnicy korek) i opracować mocowanie. Przydałoby sie też wiaderko wolnego czasu....
trzypion - |14 Sty 2013|, 2013 11:09

Skorupiak zaczął drzeć japę ;) Czyli gdzieś mu się trafiło zwarcie i klakson się włączył na stałe. Na szybko wywaliłem bezpiecznik, teraz będą poszukiwania....
Ciekawe gdzie się sypnęło. Niby skrzynka była robiona...

lukas2 - |14 Sty 2013|, 2013 11:11

Zobacz jak ma się sprawa w kierowałce, czy przypadkiem tam ci się nie zwiera, czyli zdemontuj włącznik klaksonu i zaizoluj wsówki
trzypion - |14 Sty 2013|, 2013 11:14

No to na pierwszy ogień pójdzie - tylko jutro, cholercia... Zapomniałem skrzynki z narzędziami przełożyć z Sierry, a ta wraz z dziewczęciem pojechała do Krakowa ;)
lukas2 - |14 Sty 2013|, 2013 11:15

Płaski śrubokręt ci tylko potrzebny co by wciskacza wyjąć. U siebie tak miałem ze jakimś cudem tak się podgięła wsuwka że zaczął mordę drzeć na osiedlu.. Owinąłem taśmą izolacyjną i zamilkł
trzypion - |14 Sty 2013|, 2013 11:20

A, o tym mówisz? A to w sumie racja, zaraz sprawdzę :D
kat - |14 Sty 2013|, 2013 11:38

15 strona,a pojazd nadal wirtualny...
Adam73 - |14 Sty 2013|, 2013 11:50

kat napisał/a:
15 strona,a pojazd nadal wirtualny...


Co udowadnia że kolega jak zwykle zamiast zajmowac sie głównym tematem krąży po opłotkach :(

trzypion - |14 Sty 2013|, 2013 12:16

Albo, że zajmuje się samochodem, a nie robieniem zdjęć :P
Macie 'zdjęcie'

trzypion - |14 Sty 2013|, 2013 12:18

A z klaksonem nadal zagadka - teraz działa cacy, na pewno nie była to wina wsuwek. Może sam przełącznik, bo przy wyciąganiu trochę nim poruszałem, i może coś, co zwierało wypadło spomiędzy styków?
Tak czy inaczej na razie zostawiam, skoro działa tym bardziej, że pogoda niezbyt sprzyja dłubankom.

jaroz - |14 Sty 2013|, 2013 12:21

Ciiii, jest zdjecie :)
kat - |14 Sty 2013|, 2013 12:32

na odczepnego moge z 5 pietra tez zrobic jak oba moje stoja pod domem,widac tyle ,ze stoją
Waski - |14 Sty 2013|, 2013 12:32

mnie tak kiedyś zawołał z 4 piętra jak miałem skrzynkę do regeneracji ..... - trochę wilgoci było tego dnia
trzypion - |14 Sty 2013|, 2013 12:37

Wilgoć jest codziennie... Poza tym raczej bym stawiał na coś przetartego. Skrzynki oglądał Vik i były robione. Podszybie czyste, woda nie stoi, konserwacja w środku jest.
Trzeba poczekać aż permanentnie się zacznie chrzanić ;)

Kat, żeby zrobić DOBRE zdjęcie trzeba mieć do tego warunki. Wybacz, nie będę wynajmował studia, żeby spełnić wasze zachcianki. Zacytuję tutaj zdanie p. Jerzego Piątka (fotograf, kielecka szkoła krajobrazu i street photo, członek ZAFP) - "Chcesz oglądać dobre zdjęcia? To je sobie [...] sam zrób!'
Dopóki nie mam przyzwoitego światła i dobrej miejscówki to nie będę nawet aparatu wyciągał z torby. Macie zdjęcie na odczepnego i na razie wystarczy.

pablo19 - |14 Sty 2013|, 2013 12:40

Wyluzujcie już z tymi zdjęciami. Trzypion już tak opisał swoje Scorpio wcześniej, że je sobie dawno wyobraziłem i zobaczyłem to samo co na zdjęciu ;)
Waski - |14 Sty 2013|, 2013 12:41

racja - a jak w końcu wrzuci to udawajcie że nie ma ich :D
Shogun - |14 Sty 2013|, 2013 12:46

Chyba ZPAF ;)

Powiem Ci Trzypion, że teraz to już naprawdę nie lada fotografii będę się spodziewał ;)

kat - |14 Sty 2013|, 2013 12:57

trzypion napisał/a:


Kat, żeby zrobić DOBRE zdjęcie trzeba mieć do tego warunki.

mam idiotenkamere w domu,wyjmuje,robie i mam dobre zdjecia,fotografem nie jestem,a wychodza ładne,po to te aparaty sa

99,9% ludzi na forum tak robi zdjecia,w kalendarzu 2012 sa wlasnie takie

trzypion napisał/a:
Wybacz, nie będę wynajmował studia, żeby spełnić wasze zachcianki. Zacytuję tutaj zdanie p. Jerzego Piątka (fotograf, kielecka szkoła krajobrazu i street photo, członek ZAFP) - "Chcesz oglądać dobre zdjęcia? To je sobie [...] sam zrób!'
Dopóki nie mam przyzwoitego światła i dobrej miejscówki to nie będę nawet aparatu wyciągał z torby. .


nikt ci nie karze,chodzi tylko o zdjecia auta w srodku,na zewnatrz,pod maska,bo skoro przez 15 stron sie je opisuje,kilka osob prosi,bo moze chce porownac ,zobaczyc,to ja nie widze problemu ,szczegolnie,ze pogoda temu sprzyjała

trzypion napisał/a:
Macie zdjęcie na odczepnego i na razie wystarczy

jestesmy ci wieeelce wdzieczni.....

Kasia - |14 Sty 2013|, 2013 13:09

Hehe, też mamy takiego "granatnika" w rodzinie ;) . Coraz częściej się pokazują :) .
VIK - |14 Sty 2013|, 2013 13:22

trzypion napisał/a:
Skrzynki oglądał Vik i były robione.
Prawą oglądałem :)
lukas2 napisał/a:
wsówka
U
lukas2 - |14 Sty 2013|, 2013 14:27

poprawiłem ;-)
Jankes - |14 Sty 2013|, 2013 14:34

Przez 16 stron gadanie o pupie cioci zdzisi...do roboty byście sie wzięli, a nie pisanie ze zmieniłem wycieraczki i później litania na 5 stron...ehh duże chłopy a jak male dzieci ciesza sie z lizaka... :P
PiotrekGran - |14 Sty 2013|, 2013 16:03

Jankes napisał/a:
Przez 16 stron gadanie o pupie cioci zdzisi...do roboty byście sie wzięli, a nie pisanie ze zmieniłem wycieraczki i później litania na 5 stron...ehh duże chłopy a jak male dzieci ciesza sie z lizaka...


No lepiej bym tego nie podsumował :)



trzypion, jak tam amperomierz ? :rofl:

trzypion - |14 Sty 2013|, 2013 18:08

Dzisiaj przymierzałem jak bedzie wyglądal w róznych miejscach, wychodzi, że całkiem ładnie by sie wpasował przy lewym słupku. Tylko jak zwykle mam dylemat, czy mocować najprościej, czyli dwie dziury w plastiku słupka i wio, czy też spróbować wymodzic jakieś mniej inwazyjne mocowanie.
VIK - |14 Sty 2013|, 2013 18:44

W drewnie niezbyt dobrze imitowanym przez plastik może, zależy jaką to ma średnicę. Ale pewnie wlezie.
trzypion - |14 Sty 2013|, 2013 19:19

Tylko z której strony? Poza tym kiepsko z widocznością, tarcza powinna być pod kątem zblizonym do prostego wzgledem kierowcy, inaczej beda byki we wskazaniach.
jaroz - |14 Sty 2013|, 2013 19:37

Nie dosc ze od dziewiatej strony komedia jest, to jeszcze Jurek mnie rozwalil tym tekstem: "no coś Ty - spójrz na avatar :D "
Gosc jest niereformowalny!!!

Adam_2000 - |14 Sty 2013|, 2013 19:39

Wiesz Ty co trzypion... zastanów się, jaki sens ma w ogóle montowanie na stale tego amperomierza ?
Po pierwsze - jak masz dobrą baterię, alternator, regulator, itp., to wszystko śmiga i nie wymaga jakiejś szczególnej kontroli.
Po drugie - jak masz problemy z bateria/niedoładowaniem - to Ci ta pierdółka i tak nic nie da.
Myślę, że drapiesz się tam, gdzie Cię nie swędzi ;)
Weź się lepiej za skrzynki/wiązki, żeby doprowadzić je do właściwego stanu.

Kevin Xy - |14 Sty 2013|, 2013 19:39

jaroz, - to jest temat w dziale pojazdy uzytkownikow, a Twoje wypociny niewiele wnosza, a dokladnie nic
nie mogles sie powstrzymac po przeczytaniu ?
poza tym swoje oceny innych powinienes zachowac dla siebie- pamietaj- opinia jak dupa- kazdy ma swoja
ale nie kazdy chcialby Twoja ogladac

jaroz - |14 Sty 2013|, 2013 20:02

artur.k, masz racje co do F2F. Ja osobiscie znam Romka i bardzo lubie go jako czlowieka. Zawsze usmiechniety i zyczliwy,a to ze czasem zdarzy mu sie ciut pofilozofowac, to mi to nie przeszkadza, bo jest ok gosc, ogolnie.
Natomiast kol. trzypion to liga sama dla siebie :) Taki madry, ze niedlugo sam zapedzi sie w kozi rog w tych swoich teoriach :D No i jak ktos zauwazyl jest w tym arogancki. A ja takich nie lubie wyjatkowo...bee!

jaroz - |14 Sty 2013|, 2013 20:10

Kevin Xy, tu i tak jest taki misz masz,ze moje jak je nazywasz wypociny i tak bardziej nie popsuja opinii, nie tylko mojej :) Czytajac wszystko po prostu nie moglem sie powstrzymac :D bo dawno takiego cyrku tu nie bylo...
trzypion - |14 Sty 2013|, 2013 20:37

Adam_2000 napisał/a:
Wiesz Ty co trzypion... zastanów się, jaki sens ma w ogóle montowanie na stale tego amperomierza ?

W Granadzie miałem takowy i sobie bardzo chwaliłem. Pokazywał to, co sie dzieje z akumulatorem, pozwalał na ocenę stanu naładowania (maleje prąd ładowania) i do tego jeszcze wyłapywał brak ładowania spowodowany usterką w obwodzie wzbudzenia alternatora (np. zawieszona szczotka, uszkodzona linka czy nawet ukryszony przewód).
Adam_2000 napisał/a:

Po pierwsze - jak masz dobrą baterię, alternator, regulator, itp., to wszystko śmiga i nie wymaga jakiejś szczególnej kontroli.

I dowiadujesz sie, że przestało wtedy, kiedy stoisz gdzies w Polsce bez pradu, że przestało. Dziękuję, wiole sie dowiedziec jednak wczesniej.

Adam_2000 napisał/a:

Po drugie - jak masz problemy z bateria/niedoładowaniem - to Ci ta pierdółka i tak nic nie da.
Myślę, że drapiesz się tam, gdzie Cię nie swędzi ;)
Weź się lepiej za skrzynki/wiązki, żeby doprowadzić je do właściwego stanu.

To Twoje zdanie. Miałem tę 'pierdółkę' 10 lat w aucie i bardzo ułatwiała życie.
Problemów nie mam - miałem, bo akumulator kończył zywot, a objawów nie miał, dopóki było ciepło. Prądu wystarczało na rozruch, nic podejrzanego sie nie działo. Przyszła zima i zdechł - po naładowaniu napięcie na nim zjeżdżało do 8V w ciągu 30 minut, oczywiście poza autem. Prąd przy wyłaczonym zapłonie mam na poziomie 8mA, więc jest OK.
Tyle, że o tym, że mam problem z akumulatorem dowiedziałem sie dopiero wtedy, kiedy zdechł. A gdybym miał amperomierz, to wyłapałbym to wczesniej po prądzie ładowania po rozruchu.
A poza tym, to lubie wiedziec co się z autem dzieje :D

trzypion - |14 Sty 2013|, 2013 20:38

Shogun napisał/a:
Chyba ZPAF ;)

Powiem Ci Trzypion, że teraz to już naprawdę nie lada fotografii będę się spodziewał ;)


http://trzypion.maxmodels.pl/ - daj mi studio, bedzie Scorpio modelem ;)

trzypion - |14 Sty 2013|, 2013 20:43

kat napisał/a:


mam idiotenkamere w domu,wyjmuje,robie i mam dobre zdjecia,fotografem nie jestem,a wychodza ładne,po to te aparaty sa
99,9% ludzi na forum tak robi zdjecia,w kalendarzu 2012 sa wlasnie takie


Ja nie jestem 99% ludzi. Nie zadowalam się byle czym, a jesli coś robie, to staram sie zrobić to porządnie, od początku, do końca.

trzypion - |14 Sty 2013|, 2013 20:45

VIK napisał/a:
trzypion napisał/a:
Skrzynki oglądał Vik i były robione.
Prawą oglądałem :)


To lewa Cię w takim razie czeka ;) ;) ;) Albo jakaś krótka instrukcja jak sie dobrać do niej i co sprawdzić :D

Adam_2000 - |14 Sty 2013|, 2013 20:45

Cytat:
To Twoje zdanie. Miałem tę 'pierdółkę 10 lat w aucie i bardzo ułatwiała życie

Owszem. Moje zdanie.
Jeździłem Warszawą, Żukiem, Nysą, Tarpanem, czy Syreną... tam był amperomierz.
Od ponad 30-tu lat jeżdżę samochodami, gdzie jest tylko kontrolka ładowania. Jak bateria/prądnica kończy żywot, to daje o tym znać wystarczająco wcześnie.
Z tej perspektywy, uważam amperomierz za zbędny gadżet.

Jankes - |14 Sty 2013|, 2013 20:47

Oj Adam, daj spokój, jeden lubi dojrzałe kobiety, drugi dziewczynki, a trzeci facetów i każdy jest szczęśliwy w tym co robi...
trzypion - |14 Sty 2013|, 2013 20:47

Adam_2000 napisał/a:
Cytat:
To Twoje zdanie. Miałem tę 'pierdółkę 10 lat w aucie i bardzo ułatwiała życie

Jak bateria/prądnica kończy żywot, to daje o tym znać wystarczająco wcześnie.


Daje? W jaki sposób?

Adam_2000 - |14 Sty 2013|, 2013 20:57

trzypion napisał/a:
W jaki sposób?

Ano w taki, że przez te trzydzieści parę lat, nie miałem raczej problemów z prądem w aucie.
No, oprócz przypadku, kiedy do awarii doszło na własna prośbę (pojechałem do klienta z pulsującą kontrolką ładowania - wróciłem na sznurku).

Jeżeli koniecznie chcesz mieć jakiś podgląd na sytuację, to proponuje mały, cyfrowy woltomierz. Wartość napięcia w funkcji obciążenia/czasu/obrotów powinna Ci wystarczyć.

trzypion - |14 Sty 2013|, 2013 21:20

Adam_2000 napisał/a:

Ano w taki, że przez te trzydzieści parę lat, nie miałem raczej problemów z prądem w aucie.
No, oprócz przypadku, kiedy do awarii doszło na własna prośbę (pojechałem do klienta z pulsującą kontrolką ładowania - wróciłem na sznurku).

przepraszam - nie o to pytałem. Pytałem o to, w jaki sposób po zachowaniu sie lampki można rozpoznać, że akumulator stracił wiekszośc swojej pojemności, albo zaczyna mieć duzy prąd samorozładowania.

Adam_2000 napisał/a:

Jeżeli koniecznie chcesz mieć jakiś podgląd na sytuację, to proponuje mały, cyfrowy woltomierz. Wartość napięcia w funkcji obciążenia/czasu/obrotów powinna Ci wystarczyć.

Niewiele to daje. Mozna zdiagnozować problemy z brakiem ładowania, ale już tego, że masz za duzy prąd rozładowania po wyłaczeniu stacyjnki nie. Nie zauważysz też na woltomierzu spadającej pojemności akumulatora, czy początków samorozładowania.
Woltomierze były popularne ze względu na prostotę montażu, bez konieczności wpinania czegokolwiek w szereg.

Adam_2000 - |14 Sty 2013|, 2013 21:26

Cytat:
Niewiele to daje. Mozna zdiagnozować problemy z brakiem ładowania, ale już tego, że masz za duzy prąd rozładowania po wyłaczeniu stacyjnki nie. Nie zauważysz też na woltomierzu spadającej pojemności akumulatora, czy początków samorozładowania.
Woltomierze były popularne ze względu na prostotę montażu, bez konieczności wpinania czegokolwiek w szereg.

Głupoty piszesz i tyle.
Ale widzę, ze i tak Cie nie przekonam, bo jesteś uparty i masz jedynie słuszna rację.
Twoje auto, wieszaj se w nim co chcesz ;)

trzypion - |14 Sty 2013|, 2013 21:36

Adam_2000 napisał/a:

Głupoty piszesz i tyle.
Ale widzę, ze i tak Cie nie przekonam, bo jesteś uparty i masz jedynie słuszna rację.
Twoje auto, wieszaj se w nim co chcesz ;)


Na pewno nie przoknasz mnie brakiem argumentów. Napisałeś, że po lampce mozna poznac wiele rzeczy, zapytałem Cie o to, w jaki sposób mozna rozpoznac kilka przypadłości i nabrałes wody w usta.
Napisałem Ci czego na woltomierzu nie mozna zobaczyć, jesli uważasz, że sie mylę i można, to powiedz w jaki sposób.
I istotnie, wobec pustego gadania jestem bardzo uparty. Szczególnie takiego, które zarzuca 'wiedzenie lepiej', kiedy samo poza 'ja wiem lepiej a Ty piszesz głupoty' nic nie jest z siebie w stanie wydusić.

Adam_2000 - |14 Sty 2013|, 2013 21:53

trzypion napisał/a:
Napisałeś, że po lampce mozna poznac wiele rzeczy

Nie. Tego nie napisałem.
Pozwól, ze zacytuję:
Cytat:
... jeżdżę samochodami, gdzie jest tylko kontrolka ładowania. Jak bateria/prądnica kończy żywot, to daje o tym znać wystarczająco wcześnie.

Czytaj co jest napisane, i nie interpretuj.
A co do woltomierza.
Nie chce robić jakiegoś wykładu, bom leniwy z natury. Ale napisałem :
Cytat:
Wartość napięcia w funkcji obciążenia/czasu/obrotów powinna Ci wystarczyć.


Wnioski wyciągnij sam.

kat - |14 Sty 2013|, 2013 22:12

trzypion napisał/a:
kat napisał/a:


mam idiotenkamere w domu,wyjmuje,robie i mam dobre zdjecia,fotografem nie jestem,a wychodza ładne,po to te aparaty sa
99,9% ludzi na forum tak robi zdjecia,w kalendarzu 2012 sa wlasnie takie


Ja nie jestem 99% ludzi. Nie zadowalam się byle czym, a jesli coś robie, to staram sie zrobić to porządnie, od początku, do końca.

mysle,ze tym byle czym bym cie zaskoczyl,nawet bys nie poznal czym robilem foty ,jednorazówka czy aparatem z najwyzszej polki
po prostu nie jestes w stanie tego stwierdzic

trzypion - |14 Sty 2013|, 2013 22:13

Adam_2000 napisał/a:
trzypion napisał/a:
Napisałeś, że po lampce mozna poznac wiele rzeczy

Nie. Tego nie napisałem.
Pozwól, ze zacytuję:
Cytat:
... jeżdżę samochodami, gdzie jest tylko kontrolka ładowania. Jak bateria/prądnica kończy żywot, to daje o tym znać wystarczająco wcześnie.

Czytaj co jest napisane, i nie interpretuj.

Czytam właśnie - według Ciebie kontrolka daje wystarczająco wczesnie znać, że prądnica/bateria kończy zywot.
Zadałem Ci pytanie w jaki sposób (bo nie wiem), jednak nie doczekałem odpowiedzi.

Adam_2000 napisał/a:

A co do woltomierza.
Nie chce robić jakiegoś wykładu, bom leniwy z natury. Ale napisałem :
Cytat:
Wartość napięcia w funkcji obciążenia/czasu/obrotów powinna Ci wystarczyć.

Wnioski wyciągnij sam.


Wartośc napięcia w funkcji obrotów pokazuje tylko dwie rzeczy:
1. Czy alternator jest sprawny
2. Czy alternator nie jest przeciążony

Po napieciu można jeszcze od biedy wyłapać stan agonalny akumulatora, kiedy po właczeniu zapłonu zaczyna szybko napięcie spadać, albo od razu jest za małe.
Tyle, że to, co pokazuje woltomierz, również zobaczę na amperomierzu, zaś kilku rzeczy, które amperomierz wyłapie od razu na woltomierzu zobaczę duzo później lub nie zobaczę wcale.
Dlaczego więc miałbym sie decydować na woltomierz? Wole przyrząd, który pozwala na lepsze monitorowanie stanu układu zasilania i do tego jest mi dobrze znany.

kat - |14 Sty 2013|, 2013 22:16

trzypion napisał/a:
Adam_2000 napisał/a:
trzypion napisał/a:
Napisałeś, że po lampce mozna poznac wiele rzeczy

Nie. Tego nie napisałem.
Pozwól, ze zacytuję:
Cytat:
... jeżdżę samochodami, gdzie jest tylko kontrolka ładowania. Jak bateria/prądnica kończy żywot, to daje o tym znać wystarczająco wcześnie.

Czytaj co jest napisane, i nie interpretuj.

Czytam właśnie - według Ciebie kontrolka daje wystarczająco wczesnie znać, że prądnica/bateria kończy zywot.
Zadałem Ci pytanie w jaki sposób (bo nie wiem), jednak nie doczekałem odpowiedzi.


przeczytaj jeszcze raz,najlepiej drukowanymi literami
"Jak bateria/pradnica konczy zywot,to daje znac o tym wystarczajaco wczesnie"
nic nie widze,zeby pisal Adam o kontrolce,a o baterii i pradnicy

Adam_2000 - |14 Sty 2013|, 2013 22:18

Cytat:
Czytam właśnie - według Ciebie kontrolka daje wystarczająco wczesnie znać, że prądnica/bateria kończy zywot.

Ok, widzę że maturę zdawałeś już w nowszym systemie, więc dla Ciebie kropka, czy przecinek, to wsio rawno.

Dla mnie EOT.

trzypion - |14 Sty 2013|, 2013 22:31

Adam_2000 napisał/a:
Cytat:
Czytam właśnie - według Ciebie kontrolka daje wystarczająco wczesnie znać, że prądnica/bateria kończy zywot.

Ok, widzę że maturę zdawałeś już w nowszym systemie, więc dla Ciebie kropka, czy przecinek, to wsio rawno.

Dla mnie EOT.


No to źle widzisz, może zobacz sobie dane o wieku - natomiast mnie jakoś tak uczyli, że jesli w zdaniu jest podmiot domyslny, czyli taki, jak w zdaniu:
'daje o tym znać wystarczająco wcześnie' (w domyśle - on/ona/ono), to jest to obiekt, o którym toczy się dyskusja, a zdanie wczesniej pisałeś 'Od ponad 30-tu lat jeżdżę samochodami, gdzie jest tylko kontrolka ładowania'.
Do tego chwile wczesniej pisałem, że u mnie padający akumulator nie dawal żadnych objawów. Auto odpalało bez problemów, zadnych objawów typu utrudniony czy niemożliwy rozruch, falowanie napięcia etc.
Zatem ani kontrolka (co wynikałoby z Twojego tekstu), ani prądnica/akumilator, ani też auto (to chyba wyczerpuje listę obiektów jakie wymieniłeś) nie dawały oznak zbliżającej się awarii. Zatem Twoje zdanie, iż dają znać (w domysle jest tutaj kwantyfikator ogólny, jako, że mature miałeś 12 lat przede mna, to logikę na szczęscie miałeś) jest jednym przypadkiem przeczącym tezie obalane. Aczkolwiek możesz uważać, że jest to zbedny gadżet, ja jednak nie lubie być zaskakiwany przez np. zepsuty wyłacznik lampki w bagażniku.

trzypion - |14 Sty 2013|, 2013 22:31

kat napisał/a:

"Jak bateria/pradnica konczy zywot,to daje znac o tym wystarczajaco wczesnie"
nic nie widze,zeby pisal Adam o kontrolce,a o baterii i pradnicy


A ogarniasz więcej, niż jednio zdanie? Poczytaj cały dialog ;)

JORZO - |14 Sty 2013|, 2013 22:36

:) Trzypion sory ale gdzie tu coś pisze o Twoim autku?
kat - |14 Sty 2013|, 2013 22:38

Trzypion!
albo ty w tym wieku przechodzisz andropauze,albo nie wiem
jestem w podobnym wieku,a takich jazd nie mam

jestes pierdoła,ze az w tyłku strzyka,tylko tak do ciebie dotrze,a powiedziane to jest w bardzo delikatny sposob

kompletnie nie wiem i nie mam pojecia po co tu przybyles,bo na pewno nie po to ,zeby uzyskac wiedze(wszystko wiesz lepiej)na pewno nie po to,zeby pochwalic sie czyms co zrobiles(wszystko ci robi VIK) i na pewno nie po to zeby uzyskac nowe znajomosci( przy tej postawie jest to niemozliwe)

jak tak dalej pojdzie ,to niedlugo bedziesz sobie zakładal sam tematy i sam w nich odpowiadał,bo 99% forum bedzie miało wlaczonego ignora

ja wlasnie to zrobiłem,jestem nastepny,bo przynajmniej kilka osob ma to juz za sobą
Powodzenia,bedzie ci potrzebne w zyciu

trzypion - |14 Sty 2013|, 2013 22:44

Kat, zajmij Ty się handlowaniem, to umiesz :D No i jeszcze jasnowidzeniem, bo przeciez wiesz, co i kto mi robi :D
lukas2 - |14 Sty 2013|, 2013 23:37

trzypion napisał/a:
Kat, zajmij Ty się handlowaniem,

Przynajmniej jest pomoc z tego. A co do ignora to jestem kolejny, bo wystarczy już czytania twoich wywodów jaka to Granada była ach i och i co ona nie miała, a scorpio ma braki (było sobie granadę ratować albo kupić ładniejszą). Od paru stron tylko wywód na temat zbędnego całkowicie amperomierza i prowadzenie pseudo inteligentnej dyskusji ze wszystkimi.
To jest twój temat ale poniekąd jest w dziale samochody użytkowników a ty prawie nic na temat swojego pojazdu nie piszesz tylko próbujesz udowodnić jaki jesteś inteligentny. Tak mam maturę z 2000 roku i studia skończone w 2006 ale w niczym mi to nie przeszkadza. Ciesz się że tak późno się urodziłem i robiłem maturę bo gdybym zrobił ją wtedy co ty to dziś mówił byś do mnie panie prezesie...Założyłem tematy w tym dziale dla dwóch swoich aut i piszę w nich co robię, co się zmienia, jakieś fotki wrzucę, co psuję.... a ty Amperomierz, amperomierz, amperomierz.... A przepraszam napisałeś że masz źle podpięte gniazdo od haka i że klakson ci wyje, ale to już Vik musi obejrzeć twoje skrzynki bo.... co sam nie umiesz?

lukas2 - |15 Sty 2013|, 2013 00:34

Cieszę się że mogłem ci pomóc... do usług w sprawie "robienia wiochy"! A i proszę nie zaśmiecaj mi skrzynki.
jaroz - |15 Sty 2013|, 2013 00:41

kat, lukas2, bede kolejny bo jak znow cos Wam zawtoruje to Adam znow mi dosoli :) Czyli magiczny klawisz i spokoj nastanie :D
lukas2 - |15 Sty 2013|, 2013 00:49

Amperomierz sobie zamontuj - zamontujmy on jest lekiem na całe zło.... Szkoda że z niemieckim u mnie krucho bo bym rzekł po ichniemu amperomierz, amperomierz ubber alles (nie mam umlauta na klawiaturze) Bądźmy mądrzy, najmądrzejsi... genialni (tylko po co forum wtedy)
Jaroz czemu Adam ma coś ci dosolić? Za kłotnię? Jest regulamin, jest coś takiego jak OT, to przejrzyj temat i zobacz ile tu jest na T. Nic, prawie nic, 4 posty: kupno, gniazdo, klakson, zdjęcie... A reszta to traktowanie użytkowników forum jak niedorozwiniętych...

trzypion - |15 Sty 2013|, 2013 02:00

A może tak coś na temat?
BTW - Amperemeter

trzypion - |15 Sty 2013|, 2013 02:07

lukas2 napisał/a:
trzypion napisał/a:
Kat, zajmij Ty się handlowaniem,

Przynajmniej jest pomoc z tego.

Taka sama jak z Allegro :D

lukas2 napisał/a:

Amperomierz, amperomierz, amperomierz.... A przepraszam napisałeś że masz źle podpięte gniazdo od haka i że klakson ci wyje, ale to już Vik musi obejrzeć twoje skrzynki bo.... co sam nie umiesz?


Umiem. Tylko widzisz, jest aktualnie za oknem -10, a nawet jeśli je obejrzę, to nie mam czym poprawić. Do tego jeszcze auto mam raptem drugi miesiąc miesiąc, a literatura na jego temat jest bardzo ograniczona - niestety, o ile mk1 są dobrze opisane, to już przejściówki tylko szczątkowo, a różnice są nieraz spore. Dlatego wolę oddać auto w fachowe ręce, niż dłubać na ślepo. A od Vika można się sporo nauczyć, bo raz, że ma niesamowitą wiedzę, a dwa, potrafi się z nią podzielić. I jeszcze nie ma nosa zadartego do góry i można z nim podyskutować.
Tej ostatniej umiejętności większości krzykaczy i 'lepiejów' brakuje.

trzypion - |15 Sty 2013|, 2013 02:31

kat napisał/a:

mysle,ze tym byle czym bym cie zaskoczyl,nawet bys nie poznal czym robilem foty ,jednorazówka czy aparatem z najwyzszej polki
po prostu nie jestes w stanie tego stwierdzic


Pewnie nie, bo to nie aparat robi zdjęcia, tylko fotograf. I dlatego też cały czas sugeruję, że aby powstały dobre zdjęcia potrzebne są dobre warunki, a nie dobry aparat.

kat - |15 Sty 2013|, 2013 08:04

trzypion napisał/a:
Kat, zajmij Ty się handlowaniem,


zeby byla jasnosc,nie jestem tutaj z tego powodu

lukas2 napisał/a:
A i proszę nie zaśmiecaj mi skrzynki.

mnie rowniez,bo z automatu usuwam twoje wiadomosci,nawet ich nieczytając

dzon_dn - |15 Sty 2013|, 2013 11:28

nie rozumiem dlaczego nikt z bardziej czerwonych nie ogarnie tego gościa
przecież każdy widzi, że gdzie sie nie pojawi to jątrzy i obraża innych!

pepi - |15 Sty 2013|, 2013 16:13

nie chodzi o auto
tylko dają się wciągnąć w zaczepki słowne :-d

VIK - |15 Sty 2013|, 2013 16:30

Mi się podoba, fajniejszy byłby sedan, ale cóż.
Adam73 - |15 Sty 2013|, 2013 16:40

VIK napisał/a:
Mi się podoba, fajniejszy byłby sedan, ale cóż.


Eeee tam, lift bardziej praktyczny :p

Struna - |15 Sty 2013|, 2013 17:39

szkoda że nie kombi z gazem :D
trzypion - |15 Sty 2013|, 2013 18:23

dzon_dn napisał/a:
nie rozumiem dlaczego nikt z bardziej czerwonych nie ogarnie tego gościa
przecież każdy widzi, że gdzie sie nie pojawi to jątrzy i obraża innych!

Jak na razie, to zauwazam, że dośc spora grupa dziwnych ludzi siedzi i offtopuje zawzięcie, nie mając nic do powiedzenia.
Możesz kolego wskazać (najlepiej cytatem) gdzie kogoś obrażam? O ile się orientuje, za obrażanie obrywa sie ostrzeżeniem. Za offtopy chyba też....

trzypion - |15 Sty 2013|, 2013 18:32

VIK napisał/a:
Mi się podoba, fajniejszy byłby sedan, ale cóż.


Mi też ;) Ale cóż, nie było nic interesującego. I jak mówi prawo Murphy'ego Jak tylko kupiłem, to sie wysypały lepsze egzemplarze ;)

playandwin24 - |16 Sty 2013|, 2013 15:26

Trzypion, czemu tu dzisiaj nic się nie dzieje? :D

20 stron... prawie tyle ile o moim Scorpio... idę se go umyć, za chwile o tym napiszę i wrzucę fotki ;)

pepi - |16 Sty 2013|, 2013 15:30

sedan jest najfajniejszy i na dodatek zielony co nie ?/ :-d
klapa się nie tłucze !

Shogun - |16 Sty 2013|, 2013 15:47

playandwin24 napisał/a:
Trzypion, czemu tu dzisiaj nic się nie dzieje? :D

20 stron... prawie tyle ile o moim Scorpio... idę se go umyć, za chwile o tym napiszę i wrzucę fotki ;)

Przyganiał kocioł..

Adam73 - |16 Sty 2013|, 2013 16:20

pepi napisał/a:
klapa się nie tłucze !
głupoty piszecie panie Havranek.
VIK - |16 Sty 2013|, 2013 16:36

pepi napisał/a:
sedan jest najfajniejszy i na dodatek zielony co nie ?/ :-d
klapa się nie tłucze !

Na pewno 1/2KA się nie tłucze :) i ciszej jest. Zielony najfajniejszy, zgadzam się.

rafalski - |16 Sty 2013|, 2013 18:23

VIK napisał/a:
pepi napisał/a:
sedan jest najfajniejszy i na dodatek zielony co nie ?/ :-d
klapa się nie tłucze !

Na pewno 1/2KA się nie tłucze :) i ciszej jest. Zielony najfajniejszy, zgadzam się.

Jak tu się nie zgodzić z taką oczywistością :)

JORZO - |16 Sty 2013|, 2013 21:21

Shogun napisał/a:
playandwin24 napisał/a:
Trzypion, czemu tu dzisiaj nic się nie dzieje? :D

20 stron... prawie tyle ile o moim Scorpio... idę se go umyć, za chwile o tym napiszę i wrzucę fotki ;)

Przyganiał kocioł..


Taaa tyle,że ten kocioł nie bije wsiech i nie gada coś o najmojszej.......

trzypion - |16 Sty 2013|, 2013 22:12

playandwin24 napisał/a:
Trzypion, czemu tu dzisiaj nic się nie dzieje? :D

Bo dopiero teraz mam chwile, żeby cos skrobnąc. Nie samym Scorpio człowiek żyje ;)

A Scorpio? na razie jeździ tylko na benzynie. Chciałem włozyc końcówke termometru do wylotu gazu z parownika w ramach badań temperatury (w dziale LPG) i przy ściąganiu węża z króćca ujawnił sie dodatkowy ficzer super reduktorów Lovato, mianowicie króciec sie rozsypał.
Nowy zamówiony, mam nadzieję, że dojdzie niedługo. Swoja drogą, to zastanawiam się na ile jeszcze min natrafie w tym aucie. Na przykład wąż łaczący kolektor z reduktorem był w takim stanie, że łamał się w rękach. Mam nawet kawałek w celach demonstracyjnych w bagażniku.

A, zapomniałem jeszcze napisac, że wisko poszło papa, sa wentylatory od BOB-a.

playandwin24 - |17 Sty 2013|, 2013 12:49

Ja wywaliłem LPG z swojego bolidu i jest spokój :)

Gadają że najlepiej kupić bez gazu i założyć nową instalkę, jak się dużo jeździ :)

Kevin Xy - |17 Sty 2013|, 2013 13:08

playandwin24 napisał/a:
Ja wywaliłem LPG z swojego bolidu i jest spokój :)

wirnik w portfelu w przedziale "banknoty" nie mozna nazwac spokojem, ale to kwestia kto ile jezdzi
ja niezaleznie ile jezdze to gazuje auta

trzypion - |17 Sty 2013|, 2013 16:43

W sumie na to wyjdzie, bo planuje wymienic sterownik i reduktor. Zreszta miksery i układ połaczeń też, w ramach odkaziania po naszych rodzimych 'Kaziach' co to na gazie sie znajom, że hoho. Na razie jednak czekam na króciec. Stary próbuje kleic, tak na wszelki wypadek, choć bez specjalnej wiary w powodzenie tej operacji.
trzypion - |24 Sty 2013|, 2013 10:22

Króciec wymieniony na metalowy i zgodnie z prawem Murphy'ego znowu zaczął dawac w kośc klakson. A pogoda taka, że.... trzeba było bezpiecznik wyjąć ;)
trzypion - |29 Sty 2013|, 2013 10:40

No to duża skrzynka zrobiona :D Teraz czekam na wiosne i się biorę za gaz, bo to, co mam pod maską pozwala na powolne turlanie sie, a nie na jazdę :D
trzypion - |18 Lut 2013|, 2013 17:32

Wymieniłem w końcu żarówki podświetlenia zegarów. Teraz zacnie świecą :D :D :D
Struna - |18 Lut 2013|, 2013 17:41

sądząc po ogłoszeniu w dziale kupię poszło Ci to nad wyraz "sprawnie" :D
trzypion - |19 Lut 2013|, 2013 01:28

Raczej poprzedniemu właścicielowi. Dało by się zaczepy odbudować, ale chyba mniej zachodu będzie w wymianą.
trzypion - |7 Mar 2013|, 2013 11:41

Klima działa :D :D :D
żeby szczęścia nie było za wiele, to auto wariuje na benzynie. Wyglada to tak, jakby wypadały zapłony - wolne obropty utrzymuje z trudem, falują, a jak sie lekko doda gazu, to silnik bardzo nierówno chodzi. Co dziwne, na gazie idzie równiutko. Ciekawe co to może być....

Struna - |7 Mar 2013|, 2013 11:59

po takich objawach to wnioski się raczej oczywiste nasuwają
trzypion - |7 Mar 2013|, 2013 13:12

Tak, jak zwykle można liczyc na Twoją 'pomoc'. Może powinienes zmienić nicka na Cpt. Obvious?

Przyczyn może byc co najmniej kilka, łacznie z prozaicznym padem sondy lambda, czy zamoknięciem wiązek od TPS-a na MAP-ie kończąc. Do tego po rozgrzaniu silnika objawy nieco ustepują. Tak czy inaczej trzeba bedzie zajrzeć co komp błyskami zeznaje.

VIK - |7 Mar 2013|, 2013 14:16

Może czujnik temp. płynu zaniemógł albo powietrza?
trzypion - |7 Mar 2013|, 2013 14:24

Może być. Trza będzie błedy wybłyskać.
gufer-posepny - |7 Mar 2013|, 2013 14:35

zamów se 6 wtrysków pb co lpg nie widziały . o ile takie istnieją jeszze .
Kasia - |7 Mar 2013|, 2013 14:46

gufer-posepny napisał/a:
zamów se 6 wtrysków pb co lpg nie widziały . o ile takie istnieją jeszze .


Myślę, że szybciej znajdzie się płyn na stacji albo w supermarkecie do czyszczenia wtrysków. Może to wystarczy. U mnie już też była padlina ale trochę szuwaksu i więcej jazdy na pb i po problemie.

gufer-posepny - |7 Mar 2013|, 2013 14:51

zawsze może je zdemontować i dać do czyszczenia .
trzypion - |7 Mar 2013|, 2013 15:30

Dziękuje, jednak najpierw wole zdiagnozowac problem, a nie wymieniac na pałę. Swoja drogą, dlaczego niby wtryskiwacze miałyby sie psuć od gazu? Od tego, że nie pracują?
Kasia - |7 Mar 2013|, 2013 15:49

Tak, od tego, że nie pracują. Zalej szuwaks, przejedź dobre kilkanaście kilometrów aby je dobrze przeczyściło i zobacz czy jest różnica. U mnie po długim niejeżdżeniu na pb pierwsze czyszczenie do końca nie pomogło. Też obroty skakały, szarpał, ogólnie jazda wtedy na beni bardziej denerwowała niż sprawiała przyjemność. Zaczęłam częściej jeździć na pb, dolałam jeszcze ze 2 razy i spokój.
Struna - |7 Mar 2013|, 2013 16:08

trzypion napisał/a:
Tak, jak zwykle można liczyc na Twoją 'pomoc
Ci co chcą - mogą :) Ty do tej grupy nie należysz więc co się pultasz :D
trzypion - |7 Mar 2013|, 2013 16:12

Struna, skoro nie możesz z powodu własnej psychiki pomóc - to sie po prostu nie odzywaj.

Kasia, nie wygląda mi to na wtryski. Pod obciążeniem i po rozgrzaniu chodzi nieźle, poza tym problem wystepuje podczas wilgoci. Stawiałbym raczej na czujniki. Tak czy inaczej, nie ma co sie bawić na slepo, najpierw trzeba zdiagnozować przyczynę. Wymienianie na slepo zostawiam 'fahoffcom' ;)

Struna - |7 Mar 2013|, 2013 16:15

trzypion napisał/a:
sie po prostu nie odzywaj.
daleko mi do tego aby słuchać kogoś takiego jak ty :D
trzypion - |7 Mar 2013|, 2013 16:17

Czy byłbys łaskaw, nie robić smietnika w moim temacie swoimi nic nie wnoszącymi wypowiedziami? Dziekuje.
VIK - |7 Mar 2013|, 2013 16:54

To nie wtryskiwacze, jechałem wczoraj tym wozem. Zobaczymy co błędy powiedzą.
Struna - |7 Mar 2013|, 2013 18:08

ja bym wtrysków nie wykluczył, sondy też do weryfikacji. Zresztą - metodyka z pomyślunkiem w działaniu i problem się rozwiąże.
VIK - |7 Mar 2013|, 2013 19:00

www.siesprawdzi.pl
Struna - |7 Mar 2013|, 2013 21:31

hehe - dlaczego mnie nie dziwi ta wypowiedź :D
Kasia - |8 Mar 2013|, 2013 08:20

Struna napisał/a:
ja bym wtrysków nie wykluczył


Ja też. Działaj Trzypion jak uważasz ;) . 2 dyszki to żadne pieniądze a jeśli nie jeździłeś lub jeździłeś mało na pb to zalanie do banku na bank nie zaszkodzi. Daj znać co było.

VIK - |8 Mar 2013|, 2013 10:42

MAP
trzypion - |11 Mar 2013|, 2013 20:22

Eeeee, musiałes zdradzać? ;) Miałem w planach jasnowidzów troche podrażnic ;)

Kasia, na PB zawsze start i dojazdy jak sie gaz skończy, więc nie to. Poza tym staram sie żeby w zbiorniku był odpowiedni poziom, a denaturat dolewam standardowo co jakiś czas.

jaroz - |12 Mar 2013|, 2013 08:38

trzypion napisał/a:
a denaturat dolewam standardowo
:D dobre!
Kasia - |12 Mar 2013|, 2013 08:57

trzypion napisał/a:
Eeeee, musiałes zdradzać? ;) Miałem w planach jasnowidzów troche podrażnic ;)

Kasia, na PB zawsze start i dojazdy jak sie gaz skończy, więc nie to. Poza tym staram sie żeby w zbiorniku był odpowiedni poziom, a denaturat dolewam standardowo co jakiś czas.


Trzeba było tak od razu ale jak sam napisałeś, chciałeś się podrażnić więc ok ;) .

OK czyt. : to idź w cholerę.

trzypion - |12 Mar 2013|, 2013 10:21

Jaroz, jeśli nie jeździ sie na benzynie, to w baku zawsze troch wody z kondensacji sie zbierze. wolę wlać troche dykty do baku, zamiast zastanawiać się, czy mam wodę w paliwie, czy to coś innego :D
pablo19 - |12 Mar 2013|, 2013 10:48

Kasia napisał/a:
trzypion napisał/a:
Eeeee, musiałes zdradzać? ;) Miałem w planach jasnowidzów troche podrażnic ;)

Kasia, na PB zawsze start i dojazdy jak sie gaz skończy, więc nie to. Poza tym staram sie żeby w zbiorniku był odpowiedni poziom, a denaturat dolewam standardowo co jakiś czas.


Trzeba było tak od razu ale jak sam napisałeś, chciałeś się podrażnić więc ok ;) .

Dla mnie nie "ok". Jak chcesz się drażnić, żeby drażnić, albo pisać, żeby pisać to idź do piaskownicy, albo innych małolatów.

jaroz - |12 Mar 2013|, 2013 11:24

trzypion napisał/a:
wolę wlać troche dykty do baku
To stara metoda i raczej do aut typu Syrena, Fiat 125 p :) A nie do auta z układem wtryskowym. To nie dziwię się, że tak Ci to działa ;) Nie lepiej kupić środek do tego przeznaczony, jak radzi Ci Kasia? :)
VIK - |12 Mar 2013|, 2013 13:08

W kwestii zawartości wody-czym, różni się dzisiejsza benzyna od tej sprzed 20lat? Wody może jest mniej. Denaturat działa natomiast-tak samo.
pablo19 - |12 Mar 2013|, 2013 13:14

VIK napisał/a:
W kwestii zawartości wody-czym, różni się dzisiejsza benzyna od tej sprzed 20lat? Wody może jest mniej. Denaturat działa natomiast-tak samo.
Nie zauważyłeś jeszcze, że Scorpio (przynajmniej jaroza auto z dwoma identycznymi kierunkowskazami i iskrzącymi skrzynkami) to szlachetniejsze auto niż jakiś tam Fiat?
VIK - |12 Mar 2013|, 2013 13:24

No to benzynę trzeba by jakąs dedykowaną do Forda chyba.
jaroz - |12 Mar 2013|, 2013 13:31

VIK napisał/a:
W kwestii zawartości wody-czym, różni się dzisiejsza benzyna od tej sprzed 20lat?
Nie chodzi o benzynę, ale o wrażliwość układu zasilania. Raczej denaturat jej nie służy. W autach gaźnikowych raczej szkody nie zrobi. O to mi chodziło.
pablo19 napisał/a:
Nie zauważyłeś jeszcze
Nie zauważam takich tekstów, bo wyjaśniłem właśnie o co mi chodzi.
pablo19 napisał/a:
iskrzącymi skrzynkami
Z pewnością mi nic nie iskrzy. Może Twoje tak :)
pablo19 - |12 Mar 2013|, 2013 13:35

A tak na marginesie to Trzypion ma bardzo ładne auto ;)
Kevin Xy - |12 Mar 2013|, 2013 13:39

i coraz bardziej sprawne ;)
VIK - |12 Mar 2013|, 2013 13:40

jaroz napisał/a:
VIK napisał/a:
W kwestii zawartości wody-czym, różni się dzisiejsza benzyna od tej sprzed 20lat?
Nie chodzi o benzynę, ale o wrażliwość układu zasilania. Raczej denaturat jej nie służy.

Woda lepsza? :)

jaroz - |12 Mar 2013|, 2013 14:06

VIK napisał/a:
Woda lepsza?
...
trzypion - |12 Mar 2013|, 2013 18:06

jaroz napisał/a:
To stara metoda i raczej do aut typu Syrena, Fiat 125 p :) A nie do auta z układem wtryskowym. To nie dziwię się, że tak Ci to działa ;) Nie lepiej kupić środek do tego przeznaczony, jak radzi Ci Kasia? :)


Tak dla Twojej wiedzy - w klasycznej bezołowiówce masz 2-3% alkoholu etylowego, więc pamietaj, żebys jej nie tankował, bo popsuje Ci układ wtryskowy. W 98 jest go jeszcze więcej, więc jej to juz jak ognia sie wystrzegaj :D :D :D
Zastanawiam się też, czy kiedykolwiek zadałes sobie trud i sprawdziłeś skład tych 'specjalizowanych' środków. O zakład idę, że nie, bo jakbys zobaczył, że to głównie etanol, to byś takich bzdur nie wypisywał :D

jaroz - |13 Mar 2013|, 2013 09:43

Zapomniałem, że Ty wiesz najlepiej wszystko :) Jak taka dobra ta berbelucha, to jeździj wyłącznie na niej :) Co ja będę Ci tłumaczył...geniuszu :) Prócz etanolu są tam i inne składniki, które pomagają... Trudu sobie nie zadałem, bo u mnie układ zasilania działa dobrze - nie wlewam denaturatu namiętnie :) Chyba jednak znów wrzucę do ignorowanych... ;)
artur.k - |13 Mar 2013|, 2013 10:34

ale fajne masz autko :) zdjęcia ładne robisz,będzie z ciebie fotograf...
trzypion - |13 Mar 2013|, 2013 16:22

LOL :D :D :D
Chcesz powiedzieć, że wiesz lepiej, bo nie czytałeś? Kurczę, Tys to dopiero mistrz! Obessałeś palucha i juz WIESZ.
Są uwaga, SKŁADNIKI i one POMAGAJĄ.
Cytacik dla Ciebie z klasyki ("Powrót posła" J. U. Niemcewicza):
"Ja, co nigdy nie czytam lub przynajmniej mało,
Wiem, że tak jest najlepiej[...]"

Dodawaj czym predzej - mozesz sie zarazic straszna chorobą - wiedzą :D

Maksiu - |13 Mar 2013|, 2013 21:50

Ehh , jakbym go pociął to by nie było zamieszania :lol:


Trzypion , warte to auto czegoś? :)

trzypion - |13 Mar 2013|, 2013 23:08

A czego miało by byc nie warte? Do zrobienia mi została instalacja gazowa, bo to co jest to jakas radosna twórczośc 'wiedzacych lepiej' gaziarzy i naprawienie dmuchanego fotela.
A poza tym jeździ, gra etc. Nic nie brakuje :D

jaroz - |14 Mar 2013|, 2013 15:44

trzypion napisał/a:
wiedzą
Twojej wiedzy nic nie przebije :D A do tej główki wpadło Ci, że czytałem dawno i wiem co tam jest? Nie, bo Ty czytałeś właśnie będąc w sklepie i mając dylemat - stosowny środek czy denaturat :)
A wracając do wiedzy...z pewnością więcej jej nabyłem niż ty...Nie sądzę abyś dużo książek czytał (w przeciwieństwie)... raczej więcej telewizji...

Macheck - |14 Mar 2013|, 2013 17:00

Jaroz, kolego...
Mógłbyś dać na wstrzymanie??
Już VIK'u na poprzedniej stronie zwrócił uwagę że nie ma się do czego przyczepiać.
Wybacz, ale słuchając Twoich opisów i Twojego postępowania z obsługą samochodu w "co dziś zrobiłem..." to twoja wiarygodność jako "znafcy" wydaje się zerowa...
A ty swoje... drążysz i drążysz... Nabijasz posty?
Czy lubisz ferment w cudzych wątkach tworzyć?

peace :580:

A żeby nie było OT

Trzypion: witaj w klubie :) 2 dni przed Toba ja tez MAF'a posłałem parabolą w kosz :)

VIK - |14 Mar 2013|, 2013 17:32

Zauważyłem, że psują się, jak głowice do DOHCa, najchętniej jak jest przełom zima/wiosna i wiosna/jesień. Map'a, Macheck, map'a.
playandwin24 - |14 Mar 2013|, 2013 18:58

Kraków górą :P

Fajny samochód Trzypion masz żeby nie było że OT :-d

jaroz - |14 Mar 2013|, 2013 22:36

Macheck, oczywiscie ze moge. Tylko co ma piernik do wiatraka...? :) Zreszta niewazne.
trzypion - |11 Kwi 2013|, 2013 18:31

No to wydech juz gra, teraz jeszze przewody hamulcowe do wymiany.
daras38 - |11 Kwi 2013|, 2013 18:53

trzypion napisał/a:
No to wydech juz gra

Zapodaj fotki wydechu.

trzypion - |11 Kwi 2013|, 2013 20:18

Cholera, toz normalnego wydechu nie widziałeś? ;) Nie bede przecież pod auto właził...
daras38 - |11 Kwi 2013|, 2013 21:47

trzypion napisał/a:
Cholera, toz normalnego wydechu nie widziałeś? ;) Nie bede przecież pod auto właził...

Cholera od 2.9 12V normalnego wydechu nie widziałem!
Napisz łaskawie jak masz zrobiony od 2 rurki do końca wydechu i jakie tłumiki.Chyba pamiętasz to nie będziesz wchodzić pod auto.

Struna - |11 Kwi 2013|, 2013 22:02

standard w 2.9 to Y-Pipe, potem katy, potem jasiek, potem obejście belki i końcowy tłumik.
daras38 - |11 Kwi 2013|, 2013 22:22

Struna napisał/a:
standard w 2.9 to Y-Pipe, potem katy

Zamiast katów mogą być tłumiki (nie strumienica) w obudowie katalizatora?Jaką średnicę wewnętrzną/zewnętrzną ma wydech 2.9 12V?

trzypion - |11 Kwi 2013|, 2013 22:25

Katalizatory wymienione na tłumik w obudowie kata, resztastandardowa. Jaka średnica? A cholera wie, w każdym razie nie wygląda na za małą ;)
daras38 - |11 Kwi 2013|, 2013 22:27

trzypion napisał/a:
Katalizatory wymienione na tłumik w obudowie kata, resztastandardowa. Jaka średnica? A cholera wie, w każdym razie nie wygląda na za małą ;)

Fakt!Cholera wie albo i nie wie :DDD

PiotrekGran - |11 Kwi 2013|, 2013 22:35

noo 55mm zdaję się...
trzypion - |11 Kwi 2013|, 2013 22:40

Jak nie zapomnę, to wezme suwmiarke i zmierzę ;)
PiotrekGran - |11 Kwi 2013|, 2013 22:46

trzypion, nie mierz :D
Święta Granada miała 55mm ;)

daras38 - |12 Kwi 2013|, 2013 08:19

trzypion napisał/a:
Jak nie zapomnę, to wezme suwmiarke i zmierzę ;)

Dzięki za zaangażowanie.

trzypion - |12 Kwi 2013|, 2013 10:42

Święta Granada to nie Scorpio, mogli coś zmienić ;)
daras38 - |17 Kwi 2013|, 2013 21:35

trzypion napisał/a:
Jak nie zapomnę, to wezme suwmiarke i zmierzę ;)

:???

trzypion - |26 Kwi 2013|, 2013 16:30

Cholera, scorpiak na wiosnę zrzucił pasek klinowy alternatora ;) Teraz trzeba będzie wszystkie paski zdjąc i załozyc ponownie ;)
Stoper - |26 Kwi 2013|, 2013 17:35

Lepiej, że zrzucił pasek, niż jakby po zimie wierzchni pancerz mu odpadł. :P
pablo19 - |26 Kwi 2013|, 2013 18:19

Albo ogon :P
trzypion - |27 Kwi 2013|, 2013 12:02

Wymieniłem pasek przy okazji posyłając wiele ciepłych życzeń w kierunku tego, kto projektował napędy agregatów w tym silniku ;) Udało się mu to samo, co projektantom Poloneza - nasadka na grzechotce za krótka, nasadka na przedłużce nie wejdzie, bo nie ma miejsca...
Granady!!!! ;)

kat - |27 Kwi 2013|, 2013 12:07

nie no co ty opowiadasz,dostep w V-ce do pasków jest bezproblemy
jedyna niefajna rzecza jestwymiana paska klimy,bo trza sprezarke zluzowac spod auta,a krotka przedluzka wszedzie wejdziesz

trzypion - |27 Kwi 2013|, 2013 12:15

"Kto kobiety nie zaznał kozę chwalić będzie" :D Zobacz jakiejś Granadzie 2.8 z klimą albo jeszcze lepiej Gieni mk1 3.0 pod maskę to zrozumiesz, że mam nieco inny poziom odniesienia ;)
Żeby wymienić pasek altka trzeba zluzować wszystkie inne paski, do tego go przepchnąć na siłę między kołem napędu klimy, a kołem pompy wody. Żeby zluzować kompresor klimy trzeba wleźć pod auto, bo z góry jak bym nie kombinował, to wiatraki przeszkadzają w dojściu do śruby na której się on obraca, tak samo z dojściem do alternatora.
O tym, że umieszczenie agregatu najbardziej wrażliwego na wodę, czyli alternatora na samym dole jest idiotycznym pomysłem już pisałem.

A w Gieńce wszystko robiło się bezproblemowo od góry. Tyle, że tam jeszcze myśleli o serwisowaniu, a w latach 80-tych już do projektowania zaczęli wtykać nos księgowi.

Waski - |27 Kwi 2013|, 2013 12:30

trzypion napisał/a:
mam nieco inny poziom odniesienia


zejdź na ziemie i dostosuj się do panujących realiów (obecnego auta) a nie chwalisz cały czas tą pierwszą kozę :D :)

gufer-posepny - |27 Kwi 2013|, 2013 13:35

kup se boba to pogadamy o dostęności do pewnych miejsc . pasek wymieniasz co 200 tyś to 20 minut więcej dłubania nie ma znaczenia .
kat - |27 Kwi 2013|, 2013 15:21

zwazywszy na to,ze w sowim 2,9 wymienialem paski 2 razy w zyciu te 20 minut( dokladnie tyle ze zdjeciem visca) nie sparwily mi problemu

luzujesz srube z altka,ze zprezarki,z pompy wspomy i po klopocie
wg mnie robota w zaden sposob nie upierdliwa

Maksiu - |28 Kwi 2013|, 2013 10:53

Więc teoretycznie z BOA w sierrze powinno być ciężej , a nie było.
VIK - |28 Kwi 2013|, 2013 11:25

Ale praktycznie już nie, bo 6PK.
Maksiu - |28 Kwi 2013|, 2013 16:13

Trzypion chyba narzekał na brak miejsca.
trzypion - |28 Kwi 2013|, 2013 16:59

Realia są takie, że im nowsze, tym trudniej cokolwiek zrobić :P
WieSiu - |29 Kwi 2013|, 2013 10:34

trzypion, ale i rzadziej wymieniasz,w tej swojej granadzie,to na pewno czesto trzeba bylo te paski zmieniac. Wg mnie dziwne porownania. Zreszta auto jak nie ma wyposażenia to dopiero latwo sie pasek wymienia :P
trzypion - |29 Kwi 2013|, 2013 15:45

Niby dlaczego rzadziej? Takie same agregaty, paski też tego samego typu. Różnica w nieco innym rozplanowaniu komory silnika, innym umieszczeniu poszczególnych elementów etc.
Dzisiaj walczyłem z chłodnicą - w Granadzie wymiana w całości od góry, a w Scorpio trzeba wleźć pod spód. Niestety, kielichy McPhersonów zajmują sporo miejsca i parę rzeczy się nie zmieściło tam, gdzie by mogło ;)

VIK - |29 Kwi 2013|, 2013 17:51

Kupże w końcu Granadę :)
Struna - |29 Kwi 2013|, 2013 17:54

o tak - koniecznie.
trzypion - |29 Kwi 2013|, 2013 18:28

Vik, to byś już z garażu nie wyszedł ;) Poza tym szkoda takiego auta do codziennej eksploatacji, a garażu, żeby ją postawić nie mam. Aczkolwiek jakby się jakaś Ghia trafiła, to bym nie pogardził ;)
VIK - |29 Kwi 2013|, 2013 18:32

Mogło by być tak, że bym w ogóle nie wszedł :-d
Struna - |29 Kwi 2013|, 2013 18:37

hehe - tys prowda ;) bo Ty to zdaje się mechanikę robisz a nie restaurację zabytków :D
trzypion - |29 Kwi 2013|, 2013 18:41

Mogło by być tak, że potem by Ci się nie chciało nic z innymi autami robić ;)
Struna, od blacharki są blacharze. A V6 to V6 :D

VIK - |29 Kwi 2013|, 2013 19:33

Ale póki co, zejdźmy na ziemię do stanu faktycznego...
trzypion - |29 Kwi 2013|, 2013 20:39

No to trzeba przyszykować komplet uszczelek na górę i się zabrać za wymianę klekoczących szklanek :D :D :D
Waski - |29 Kwi 2013|, 2013 23:50

VIK napisał/a:

Ale póki co, zejdźmy na ziemię do stanu faktycznego...

amen

trzypion - |1 Maj 2013|, 2013 16:36

Pobawiłem sie z hamulcami z tyłu :D Działają :D
Trochę się też pobawiłem szyberdachem i wygląda na to, że problem z szumieniem został rozwiązany.

Maross - |1 Maj 2013|, 2013 19:03

trzypion napisał/a:
Trochę się też pobawiłem szyberdachem i wygląda na to, że problem z szumieniem został rozwiązany.

Regulowałeś go metodą podaną przez Adama w twoim wątku w dziale problem czy zabawa z uszczelką?

trzypion - |2 Maj 2013|, 2013 00:04

Regulowałem tak jak Adam radził. Uszczelka jest OK.
trzypion - |3 Maj 2013|, 2013 21:52

No to dzisiaj epopeja alpagowa. Skorpio generalnie na gazie turlało sie, bo jazdą tego nie można było nazwać.
Jako, że w scierce mam bingo-m i sobie chwalę, a do tego trafił sie w dobrej cenie zestawik bingo-s, to juz dawno postanowiłem go założyć.
Sama instalacja poszła bez problemów. Wcześniej nieco zmodyfikowałem 'emulator' wtryskiwaczy tak, że mam 4 kanały odcinane na sztywno przekaźnikami. Dwa poszły równolegle (dla pewności) jako odcięcie wtryskiwaczy, dwa kolejne sa przewidziane na odcięcie pompy paliwa, jak mi się w końcu zachce modzić.
Po podłączeniu wszystkiego, podłączeniu kompa i odpaleniu witki mi nieco opadły.
Okazało się, że to, co poprzedni właściciel wsadził do skorupy przypomina reduktor tylko z wyglądu. Przestałem się dziwić, że Scorpio nie ciągnie na gazie....
Jak ma ciągnąc, jak reduktor nie reaguje w zasadzie na podcisnienie? Po rozkręceniu na maksa reduktora (napięcie sprężyny cofającej membranę) mam aktuator otwarty na 50-60 kroków, zaś pod obciążeniem trzeba jakieś 200-220. A i to mało, bo przy pełnym gazie i pełne otwarcie to za mało.
Na razie ustawiłem na tyle, że daje się w miarę sensownie jechać, dzięki możliwości zaprogramowania w Bingo 'kopniaka' z gazu przy otwarciu przepustnicy. Aczkolwiek powyżej 4 tysięcy obrotów auto po prostu nie idzie.
Cóż, trzeba będzie na próbe wymienić bebchy lovtrca (vel krowteca), a jesli to nie pomoże, to kupić reduktor który ogarnie te 150 kucyków :D

Maksiu - |4 Maj 2013|, 2013 18:29

To Ty nie wiesz że nie kupuje się samochodów od górali ? :D
tom_stm - |4 Maj 2013|, 2013 22:45

Kup odpowiedni parownik - taki do 200 kucy. Wtedy można zacząć regulować lpg :)
trzypion - |5 Maj 2013|, 2013 13:22

Spokojnie - zestaw do Lovteca mam na półce, więc najpierw wrzucę go i zobaczę, czy coś da.
Dopiero jak ta opcja nie da poprawy, to będę inny reduktor wrzucał, mam już zresztą upatrzony.

trzypion - |6 Maj 2013|, 2013 17:35

Wymieniłem, bebechy, nieco lepiej, aczkolwiek dalej bardzo daleko od stanu poprawnego. Problem raczej nie w wydajności, co w czułości gada, bo nawet lekkie otwarcie przepustnicy powoduje zubożenie mieszanki.
Jeszcze jedna szansa przed nim - 'fahoffcy' załozyli kilometry rurociągów gazowych pod maską, reduktor jest przy prawym kielichu, przewody idą od niego za silnikiem na lewą stronę i dopiero stamtąd do przodu, do mikserów. Tak czy inaczej to nie jest właściwe rozwiązanie, więc to ogarne w pierwszej kolejności i ułożę po ludzku, żeby odległość od reduktora do mikserów była jak najmniejsza.

trzypion - |10 Maj 2013|, 2013 22:08

Wymieniłem bebchy reduktora i ogarnąłem kilometry rur pod maską. Nieco sie poprawiło, ale dalej przy dużej mocy brakuje reduktorowi, więc siłą rzeczy reduktor do wymiany.
Przy okazji - takiego 'trójnika' jaki był w tej instalacji to ja jeszcze nie widziałem...

gufer-posepny - |11 Maj 2013|, 2013 07:49

Zawsze zastanawia mnie fantazja gazowników .
pablo19 - |11 Maj 2013|, 2013 13:51

Myślę, że wszystko przez naleciałości z zawodu wyuczonego - np.hydraulik. Chyba nie powinien mnie zdziwić trójnik od kanalizacji w dolocie 12V6, którego kiedyś kupiłem. Śmigał na gazie, że hej ;)
trzypion - |12 Maj 2013|, 2013 02:09

To raczej efekt tego, że brakuje wiedzy podstawowej, dzięki której można samemu sobie 'dokminić' jak dany układ działa. Ciągle słysze herezje na ten temat, ciągle widzę 'praktykuff', którzy się zarzekają, że czegoś nie da się zrobić (i tu lista argumętów od czapy).
Tak rzeczony profi mega turbo tjunink trójnik wygląda:




Uroczy, nieprawdaż?

VIK - |12 Maj 2013|, 2013 07:55

Kawał dobrej nikomu niepotrzebnej roboty :)
trzypion - |12 Maj 2013|, 2013 09:56

Spoko, Mama na działce będzie mogła na dwa zraszacze zasuwać - do tego sie nada ;) ;) ;)
Natomiast zaczęły mi bić hamulce z przodu. Trza tarcze wymienić. Viku, ja tam mam heble 260mm?

VIK - |12 Maj 2013|, 2013 17:50

Tak,raczej seria.
trzypion - |12 Maj 2013|, 2013 20:15

No to jutro znów zabawa o ile pogoda pozwoli :D
sobolaqe - |12 Maj 2013|, 2013 23:42

trzypion napisał/a:
No to jutro znów zabawa o ile pogoda pozwoli :D


Patrzac na to ile musisz robic przy tym scorpio to nie wiem czy to byla udana inwestycja :)
Moje mk3 wymagalo mniejszych nakladow pracy.

trzypion - |13 Maj 2013|, 2013 11:19

Raz, że nie muszę, a chcę, dwa, że samochód to nigdy nie jest inwestycja, trzy, albo kupujesz tanio i sam robisz, albo kupujesz drogo... i też robisz, tylko trochę później :D
Weźmy taką klasyczną sprawę w MK3 jak wiązki ;)

sobolaqe - |13 Maj 2013|, 2013 11:42

trzypion napisał/a:
Raz, że nie muszę, a chcę, dwa, że samochód to nigdy nie jest inwestycja, trzy, albo kupujesz tanio i sam robisz, albo kupujesz drogo... i też robisz, tylko trochę później :D


Jednak wiekszosc to taka ze musisz a nie ze chcesz.
Szum szyberdachy to oki, mozna sie bawic albo przyzwyczaic.

Ale reszta to raczej cos co musiales zrobic a nie chciales
pasek alternatora - ktory Ci sie rozpadl
hamulce z tylu
przewody hamulcowe
katalizatory

to tak tylko z glowy wymienione.
To wszystko to tematy ktore musisz zrobic zeby miec sprawny samochod(chyba ze serwisujesz metoda Jaroza czyli do poki sie cos nie urwie to nie robisz)
Ale wtedy nie mozna mowic ze sie ma sprawny samochod, tylko samochod ktory jakos tam jedzie.

trzypion napisał/a:

Weźmy taką klasyczną sprawę w MK3 jak wiązki ;)


No to tez temat z tych co trzeba zrobic a nie robie bo chce.
Wiazke silnika zrobilem a podluznicy nie robilem bo nie dawala oznak ze cos jej nie tak(pozniej sprzedalem)

jaroz - |13 Maj 2013|, 2013 12:00

sobolaqe napisał/a:
chyba ze serwisujesz metoda Jaroza
Wypraszam sobie pochopne oceny. To że coś świadomie zostawiłem i nie ruszałem, to widocznie dlatego że nie stwarzało problemu na tyle, by nie przełożyć w czasie tego. Proste. Auto jeździ dobrze i nie narzekam ani na hałas, ani na usterki.
trzypion - |13 Maj 2013|, 2013 13:41

Sobolaqe , wymiany klocków, tarcz etc są jakby nie patrzeć normalna eksploatacją. Spróbuj nie wymienić w Swoim MK3 :D
Jak się kupuje auto mające 20 lat za 3000zł, to na dzień dobry trzeba mieć drugie tyle na doprowadzenie do w miarę sensownego stanu.
Auta w tej klasie 'nie wymagające wkładu finansowego' to tak samo jak uczciwi politycy ;)
Natomiast co jest koniecznością zależy raczej od kultury technicznej użytkownika. Można zamiast wymieniać tarcze uznać, że lekko telepiąca przy hamowaniu kierownica to żaden problem, tak samo jak klocki zużyte do blach (poziom akceptacji Jaroza). Można też uznać, że przykorodowane przewody hamulcowe to nic takiego i je przelecieć szczotką i farbą podkładową. Przegląd przejdą. Można też uznać, że 'fahoffa' gazownia to cymes i nie ruszać. I tak dalej i tak dalej ;)
Tyle, że dawno już się przekonałem, że to są dziadowskie oszczędności i wolę od razu parę złotych wydać i mieć spokój, niż czekać, aż wydatki się skumulują.
Auto mam już pół roku, biorąc pod uwagę, że poprzedni właściciel 'dbał' metodą przez Ciebie wymieniona, to i tak niewiele wrzuciłem (zapomniałeś dodać, że pół klimy do wymiany poszło). ;)

trzypion - |13 Maj 2013|, 2013 13:58

A przy okazji - zdjęcie gazowni w wersji aktualnej:

To na razie wersja przejściowa - nie miałem odpowiedniego kolanka. Docelowo chcę zrobić tak, żeby trójnik był możliwie blisko mikserów, ale wtedy potrzebuję bardzo ostro skręcić tuż za nim, więc będzie potrzebne właśnie kolanko.

sobolaqe - |13 Maj 2013|, 2013 14:06

trzypion napisał/a:
Jak się kupuje auto mające 20 lat za 3000zł, to na dzień dobry trzeba mieć drugie tyle na doprowadzenie do w miarę sensownego stanu.


W sumie z takim podejsciem to i masz racje :)
Moze poprostu ostatnio mam podejsce ze wole dac na starcie wiecej zeby pozniej nie dokladac za wiele i nie robic co weekend czegos :)
tak tez upolowalem mk3 i bylem zadowolony z niego, nie spedzalem pod nim kazdego weekendu.
Co nie zmienia faktu ze jak to z mk3 bywa cos tam trzeba bylo robic :)

trzypion napisał/a:

Tyle, że dawno już się przekonałem, że to są dziadowskie oszczędności i wolę od razu parę złotych wydać i mieć spokój, niż czekać, aż wydatki się skumulują.
Auto mam już pół roku, biorąc pod uwagę, że poprzedni właściciel 'dbał' metodą przez Ciebie wymieniona, to i tak niewiele wrzuciłem (zapomniałeś dodać, że pół klimy do wymiany poszło). ;)


A z tym sie tez zgadzam, bo ja tez tak robie.
Wole naprawic cos zanim sie urwie a nie jezdzic poki jeszcze jako tako sie toczy :)

Struna - |13 Maj 2013|, 2013 14:26

trzypion napisał/a:
A przy okazji - zdjęcie gazowni w wersji aktualnej:
i to jest to niby poprawnie ?
trzypion - |13 Maj 2013|, 2013 14:30

Sam widzisz ;) Mam jeszcze do ogarnięcia gazownię (to największe wyzwanie), z drobnicy zbieżność przodu i porządne wyważenie kółek przednich. No i wymiana przewodów hamulcowych - to akurat jutro :D
jaroz - |13 Maj 2013|, 2013 14:42

:)
jaroz - |13 Maj 2013|, 2013 14:43

trzypion napisał/a:
tak samo jak klocki zużyte do blach (poziom akceptacji Jaroza)
Wy chyba nigdy nie zauważyliście, albo udajecie, że jak klocki się kończą, to w pewnym momencie (oczywiście jeśli nie zrobicie w sensownym terminie wymiany od zapalenia się kontrolki) gdy zetrze się okładzina cierna, wówczas może dojść do sytuacji, że blacha (na której jest okładzina) dotknie krawędzi tarcz, która jest wyższa z racji, że nie pracuje na niej okładzina.
I właśnie u mnie, dlatego że nie mam czasu, doszło do takiej sytuacji. Uświadamiam, że tarcze są ok, tj. gładkie i bez rowków. Generalnie właśnie z racji braku czasu, czasem zdarza mi się coś przeciągnąć w czasie. Tyle. Życie :)

trzypion - |13 Maj 2013|, 2013 14:54

Ja nie zauważyłem, bo jak mi się kontrolka zapali, to wymieniam klocki, a nie 'oszczędzam', zaś jak mam klocki bez czujników, to wymieniam, kiedy przy kolejnym przeglądzie robionym co 10 000 są już za cienkie, żeby dotrwały do kolejnego.
Zaś jak tarcze mają ranty, to biorę szlifierkę w dłoń :D

sobolaqe - |13 Maj 2013|, 2013 15:01

jaroz napisał/a:
Wy chyba nigdy nie zauważyliście, albo udajecie, że jak klocki się kończą, to w pewnym momencie (oczywiście jeśli nie zrobicie w sensownym terminie wymiany od zapalenia się kontrolki)


Wlasnie najwazniejsze w tym wszystkim jest to ze miales kontrolke ktora sie juz swiecila od pewnego czasu i nic z tym nie zrobiles.
To mowi wszystko o tym jakie masz podejscie do serwisowania samochodu(zreszta jak i ze skrzynkami bezpiecznikow i paroma innymi tematami :)

Dopuszczenie do takeigo stanu ze klocek sie skonczy i blacha o blache ociera jest juz karygodne(w koncu mowimy o istotnym elemencie wplywajacym na nasze bezpieczenstwo).
Jak sie nie ma czujnikow to ma sie chociaz marne wytlumaczenie(chociaz powinno sie klocki kontrolowac okresowo), ale jak sie ma czujnik i sie z tym nic nie robi..... to juz ciezko sie w jakikolwiek sposob usprawiedliwic.

Struna - |13 Maj 2013|, 2013 15:07

Cytat:
Sam widzisz
no widzę, a to niby jest już ta wersja poprawiona przez Ciebie sądząc po wpisach.
To jak dla mnie to dolina jest.

Waski - |13 Maj 2013|, 2013 15:30

sobolaqe napisał/a:
Jak sie nie ma czujnikow to ma sie chociaz marne wytlumaczenie(chociaz powinno sie klocki kontrolowac okresowo)

miałem wiele aut bez czujników i wierz mi, że to czuć jak klocek się kończy - całkiem inaczej się hamuje - inaczej przenosi wibracje na układ :)

PiotrekGran - |13 Maj 2013|, 2013 15:42

Waski napisał/a:
miałem wiele aut bez czujników i wierz mi, że to czuć jak klocek się kończy - całkiem inaczej się hamuje - inaczej przenosi wibracje na układ


A najbardziej czuć po tym że, po jednym hamowaniu z większej prędkości hamulce są "ugotowane" :)

trzypion - |13 Maj 2013|, 2013 17:46

Panowie, proszę, uwagi na temat autka Jaroza w watku o autku Joroza, dobrze? Tutaj prosze pisac jak ja partolę robotę etc., na przykład dlaczego jak mam podejrzenie, że klocki moga się kończyć, to kupuję komplet i co najwyzej jeżdżą w bagazniku, aż bedzie czas na wymianę ;)
trzypion - |14 Maj 2013|, 2013 13:11

Przewody hamulcowe wymienione, tarcze z przodu też, odbłyśnik prawego reflektora założony na regulację kąta (bo sobie latał) :D
trzypion - |10 Cze 2013|, 2013 12:24

Naprawiłem urwane mocowania kieszeni w drzwiach kierowcy.
Corpus delicti:

Do naprawy użyłem klejarki oraz kołków rozporowych. Miały akurat taką średnicę, że kielich ładnie wchodził w otwór od strony kabiny i blokował się na samym końcu.


Klejenie było proste - włożyć kołek do otworu zostawiając trochę luzu na końcu, zaaplikować dookoła klej wciskając go w szczelinę, a potem zanim zastygł wyciągając kołek do oporu, a następnie oblewając go z zewnątrz klejem.


Od strony kabiny wygląda to tak


Pozostało tylko ucięcie kołka na wysokości powierzchni przylegania kieszeni i wymiana wkrętów na nieco dłuższe :D

Adam_2000 - |10 Cze 2013|, 2013 12:49

Taaa... tym glutem, to na pewno Ci wytrzyma - jakiś tydzień. Może ;P
trzypion - |10 Cze 2013|, 2013 14:43

Nie zauważyłeś tego fragmentu: "Miały akurat taką średnicę, że kielich ładnie wchodził w otwór od strony kabiny i blokował się na samym końcu"

Klej tam jest tylko do utrzymania wkładki w miejscu, trzymałoby się i bez niego.

A tymczasem zrobiłem zdjęcie oponki, która nie wytrzymała silniczka na sobie:


Drugiej też niewiele brakowało:



Jak widać TWI sa niezbyt dobrym wskaźnikiem zużycia, bo jeszcze ok. 0,5mm nad TWI było, a mimo to zdechły.
Z drugiej strony, jakbym napakował w kółka na tą jazdę tak pod 3atm, to pewnie by wytrzymały, bo ewidentnie załatwiło je nadmierne ugięcie i praca opony poza bieżnikiem.

playandwin24 - |10 Cze 2013|, 2013 14:58

Starość nie radość ;)
Jankes - |10 Cze 2013|, 2013 15:25

JJe załatwiło co innego, to ze auto od tyłu wyglądało tak / \ i pewnie tak jezdził od dłuższego czasu.
lukas2 - |10 Cze 2013|, 2013 15:36

Na takich oponach jeszcze jeździłeś? Nie zabił ich silnik tylko ich stan i jak Jankes pisze pochył tylnych kół. Widać po oponach że rozjechane są
Jankes - |10 Cze 2013|, 2013 15:38

Ja kiedys miałem podobny przypadek, tu od frontu bieżniczek super, wiec jakos nie myslalem co sie dzieje od srodka, sciągam je zeby założyc zimowe i sie przeraziłem, jak pomyślałem ze kilka dni wczesniej jechałem na nich troszke wiecej niż dozwolona autostradowa predkośc.
lukas2 - |10 Cze 2013|, 2013 15:53

Excelence Goodeary miałem poprzednio i tak samo z zewnątrz jeszcze jak cię mogę a od środka podobne. Wymiana gum i sprężyn problem rozwiazała
playandwin24 - |10 Cze 2013|, 2013 16:02

Ja mam też z tyłu / \ i nic mi się z bieżnikiem nie dzieje :)

Chyba że macie za dużo ;)

WieSiu - |10 Cze 2013|, 2013 17:11

tez tak mialem,cieszylem sie ze opona ladna, zmienilem na zimowiki i sie przestraszylem i dziwilem ze nic mi sie nie stalol jezdzac kosem po mokrym na takiej oponie (bo jedna tylko tak wyglada)
trzypion - |10 Cze 2013|, 2013 17:31

Co innego lekki negatyw, a co innego taki, jaki sie zrobił, kiedy motor do kufra wrzuciłem ;) Poza tym naprawdę mogłem jej nieco mocniej dopompować.
Sprężyny lecą jutro do wymiany razem z silnikiem ;) Oponki nowe juz jadą.

playandwin24 - |10 Cze 2013|, 2013 17:32

Silnik wymieniasz?
trzypion - |10 Cze 2013|, 2013 17:34

A po co bym wiózł inny w bagazniku?
Wymiana szklanek + wymiana uszczelniaczy to za same części (szklanki, uszczelki, uszczelniacze, śruby do głowic) to wiecej za same części niż za silnik. A robocizna podobna. Wiec nie opłaca się robić.
Silniczek sobie pojedzie do miejscówki wakacyjnej i tam bede pomalutku go robił, nie śpiesząc się.

Waski - |10 Cze 2013|, 2013 22:24

też uważam że te opony zabił negatyw - mi się też wydaje że wahacze mówią dość
miałem identycznie w swoim mk2

pablo19 - |11 Cze 2013|, 2013 09:53

Opony przejeżdżone przynajmniej o miesiąc za dużo. Mam taki zawias z złotym i wiem jak często trzeba było wymieniać opony. Tu już chyba lekko przegiąłeś. Warto rzucić okiem od wewnątrz na opony w większości Scorpiaków z "lekkim" negatywem.
Struna - |11 Cze 2013|, 2013 10:48

Ładny mi lekki :-)
trzypion - |11 Cze 2013|, 2013 10:50

W sumie, to one przejeździły dwa miesiące od założenia ;) No ale połączenie obciążenia, wieku, ciśnienia i prędkości zrobiło swoje :D
Właśnie przyjechały do mnie nowe oponki, a sprężyny się zakładają.

Jankes - |11 Cze 2013|, 2013 13:02

trzypion napisał/a:
Właśnie przyjechały do mnie nowe oponki, a sprężyny się zakładają.


No i tak trzymac, jeszcze tylko silnik i w droge :)

trzypion - |11 Cze 2013|, 2013 13:35

Silnik się wkłada razem z powyższymi :D Do0kladniej - ręcyma Vik-a :D
VIK - |11 Cze 2013|, 2013 20:00

Tak jest, w aucie czasem inaczej niż w życiu, się wyjęło, to się włoży. Póki co, jak J.Krzyn...k, cały czas do przodu...staramy się.
A ten silnik goły jak święty turecki .... :)

Reader - |12 Cze 2013|, 2013 11:56

A kompresory praktycznie na każdej stacji aby dopompować i nie stwarzać zagrożenia na drodze ... .

To jakieś wyjątkowo cherlawe to Mk2 musi być skoro 150 - 180kg robi problem. ;)

W swoim Mk3 wiozłem równo 500kg + zbiornik LPG oczywiście i nie zrobiło większego wrażenia.
Silnik BOB również wiozłem, całkowicie w bagaju ale o tym nawet niema co wspominać bo nie ma o czym.

VIK - |12 Cze 2013|, 2013 16:18

Chwała buddzie, że Klyent uwierzył w bezsens reanimacji dotychczasowego silnika....
VIK - |12 Cze 2013|, 2013 18:08

"godnościom osobistom"
trzypion - |12 Cze 2013|, 2013 20:22

Adam73 napisał/a:

VIKu jakich to argumentów użyłeś żeś skruszył ten mur bezgranicznej wiary w swoją nieomylność i doskonałą wiedze techniczną ?? ;)

MĄDRYCH :P W odróznieniu od wiekszości Vik potrafi odpowiedziec na pytanie 'dlaczego?'.
Umiejetności tej zycze wiekszości madrych 'bo tak' :D

Waski - |12 Cze 2013|, 2013 23:30

Adam73, prosiłem Cię ....
jaroz - |13 Cze 2013|, 2013 08:23

lukas2 napisał/a:
Na takich oponach jeszcze jeździłeś? Nie zabił ich silnik tylko ich stan i jak Jankes pisze pochył tylnych kół. Widać po oponach że rozjechane są
:)
Jankes napisał/a:
tu od frontu bieżniczek super, wiec jakos nie myslalem co sie dzieje od srodka
I ja tak miałem i niemiło mnie zaskoczyła jedna, jak się druty pojawiły od wewnętrznej strony :) Ale to z racji negatywu- sprężyny siadły mi już dawno. W urlop wymiana, bo szkoda mi nowych opon, które założyłem.
Struna - |13 Cze 2013|, 2013 09:57

Waski napisał/a:
Adam73, prosiłem Cię ....
nie karm trola :)
trzypion - |13 Cze 2013|, 2013 13:57

Czy mogę prosić modów o wywalenie trollowych offtopów z tego wątku?
Panowie, potrollujcie i pospamujcie sobie w hyde parku, albo pobrandzlujcie się swoimi audicami i volwinami we właściwych ku temmu miejscach, skoro takie macie parcie na klawiaturę.


A w temacie - silniczek pod maską, wymienione sprężyny z tyłu, dospawana szpilka na wyjściu ze skrzyni. Wyszło, że linka ręcznego powiedziała dobranoc i się z prawej strony zacięła. Nowa w drodze, jutro będzie wymiana.

VIK - |13 Cze 2013|, 2013 14:44

trzypion napisał/a:
dospawana szpilka na wyjściu ze skrzyni.
Sprostowanie, spawałem nakrętkę do kikuta w "trójniku", żeby tego kikuta wykręcić i wkręcić nową szpilkę :)
trzypion - |13 Cze 2013|, 2013 16:28

Zamontuj u siebie w kanale CCTV z transmisja via internet ;) I Pay Per View ;)
VIK - |13 Cze 2013|, 2013 18:23

Nigdy w życiu...
trzypion - |13 Cze 2013|, 2013 18:47

Czemu? Może by sie w końcu 'fahoffcy' czegos nauczyli?
trzypion - |13 Cze 2013|, 2013 20:16

Jeszcze raz proszę, abys smiecił offtopicznie w swoim temacie, najlepiej pisząc co zrobiłeś w swoim aucie. Najlepiej jakbys opisał, jak wymieniłeś silnik nie dysponując garażem, ani nawet kawałkiem podwórka na kórym mógłbys postawic bramkę. Tak po prostu na parkingu przy bloku.
To, co jest do zrobienia na ulicy czy w domu robię sam, vide kilka wątków. Jakos nie zauważyłem, abys cokolwiek takiego czynił.

sobolaqe - |14 Cze 2013|, 2013 00:27

trzypion napisał/a:

A w temacie - silniczek pod maską, wymienione sprężyny z tyłu, dospawana szpilka na wyjściu ze skrzyni. Wyszło, że linka ręcznego powiedziała dobranoc i się z prawej strony zacięła. Nowa w drodze, jutro będzie wymiana.


ale skarbonke kupiles :)
Chyba nie ma tygodnia zebys czegos nie dlubal przy tym samochodzie.
Przy Twoim mk2 to moje mk3 bylo nie psujacym sie idealem :)

Waski - |14 Cze 2013|, 2013 00:32

zaprawdę zaprawdę powiadam Wam - jak się nie uspokoicie to ja Was pogodzę skutecznie obu. Powiedziałem


takich słabych oftopów nie ma w zwyczaju na tym forum sprzątać - dopiero jakieś ostre jazdy

Kevin Xy - |14 Cze 2013|, 2013 00:40

sobolaqe napisał/a:
ale skarbonke kupiles :)
Chyba nie ma tygodnia zebys czegos nie dlubal przy tym samochodzie.
Przy Twoim mk2 to moje mk3 bylo nie psujacym sie idealem :)

etam, trzypion dobrze robi
ja mam mk1 i traktuje jak laleczke (dmuchana)
i mk3 ktory jet dupowozem, i specjalnie tam nie dokladam

trzypion - |14 Cze 2013|, 2013 02:12

sobolaqe napisał/a:
trzypion napisał/a:

A w temacie - silniczek pod maską, wymienione sprężyny z tyłu, dospawana szpilka na wyjściu ze skrzyni. Wyszło, że linka ręcznego powiedziała dobranoc i się z prawej strony zacięła. Nowa w drodze, jutro będzie wymiana.


ale skarbonke kupiles :)
Chyba nie ma tygodnia zebys czegos nie dlubal przy tym samochodzie.
Przy Twoim mk2 to moje mk3 bylo nie psujacym sie idealem :)


Taki był plan :D Auto miało dobra budę, natomiast mechanicznie było po prostu zaniedbane.
Poza tym ja bardzo nie lubię robienia, żeby 'jakoś' było. Ten silnik co miałem jeździł całkiem dobrze, tylko trochę hałasował. Kompresję miał, oleju nie brał litrami.
Tylko stukanie spod maski to nie to, co lubię ;)
Tak samo z hamulcami - można by było pewnie jakoś linkę rozruszać, żeby ręczny jakoś działał. Tylko znów - po jaką cholerę się bawić, skoro można zrobić od razu porządnie?
Niestety, tak już jest jak się dostanie auto od wyznawcy religii 'nie będę inwestował'

trzypion - |14 Cze 2013|, 2013 02:18

Waski napisał/a:
zaprawdę zaprawdę powiadam Wam - jak się nie uspokoicie to ja Was pogodzę skutecznie obu. Powiedziałem

Wąski, wybacz, czy ja wpadam komuś z buciorami w wątek dotyczący jego samochodu i zaczynam wycieczki osobiste?
Czy może też w takowych tematach zaczynam sobie klasyczne trollowanie(*)?
Może jednak zauważysz pewną dysproporcję w zachowaniach?


(*)
Dla lepszego zrozumienia
http://pl.wikipedia.org/wiki/Trollowanie "Trollowanie polega na zamierzonym wpływaniu na innych użytkowników w celu ich ośmieszenia lub obrażenia (czego następstwem jest wywołanie kłótni) poprzez wysyłanie napastliwych, kontrowersyjnych, często nieprawdziwych przekazów" )

kat - |14 Cze 2013|, 2013 08:00

trzypion napisał/a:

Taki był plan :D Auto miało dobra budę, natomiast mechanicznie było po prostu zaniedbane.

całkowita norma "panie,ja tu nic nie robilem,nie trzeba" oznaczo to tyle,ze wszystko bedziesz musial zrobi Ty
wszelkie "igły" tak mają


trzypion napisał/a:
Niestety, tak już jest jak się dostanie auto od wyznawcy religii 'nie będę inwestował'

80% aut poruszajacych sie na naszych drogach to wlasnie tacy wyznawcy,pozostali albo maja w garazach albo dbaja i jezdza,ale dbaja

pamietaj o jednym,tej kasy nie odzyskasz,moze czesciowo,ale nie w całosci
robisz tylko dla siebie

jaroz - |14 Cze 2013|, 2013 08:25

Waski napisał/a:
zaprawdę zaprawdę powiadam Wam - jak się nie uspokoicie to ja Was pogodzę skutecznie obu. Powiedziałem
- Ks. rodzaju 4, Św. Wąski z Lublińca ;)
Kasia - |14 Cze 2013|, 2013 08:33

sobolaqe napisał/a:

ale skarbonke kupiles :)


A który samochód to nie skarbonka? :) Czy starszy czy nowy to bez znaczenia. Nowy jak się nie psuje to jest git a jak się posypie to już grube tysiące ludzie płacą i płaczą.

Trzypion, Tomek to samo przerabia teraz u mnie tyle, że ja ratuje DOHC-a 2.0 :P i wszyscy się ze mnie śmieją :) . I tak jak kat napisał, robisz to dla siebie i ja też chcę mieć nowy motor dla siebie. Jeszcze czeka blacharka w wakacje do roboty więc też trochę kasy się uzbiera. Świnka skarbonka już dawno roztrzaskana a i 5 by się jeszcze przydało rozbić :P .
Kasa istotna, wiadomo, ale to nie o to tutaj chodzi :)

trzypion - |14 Cze 2013|, 2013 09:23

[quote="kat"]
trzypion napisał/a:

całkowita norma "panie,ja tu nic nie robilem,nie trzeba" oznaczo to tyle,ze wszystko bedziesz musial zrobi Ty
wszelkie "igły" tak mają

I jeszcze 'klima do napełnienia tylko" ;)

kat napisał/a:

80% aut poruszajacych sie na naszych drogach to wlasnie tacy wyznawcy,pozostali albo maja w garazach albo dbaja i jezdza,ale dbaja
pamietaj o jednym,tej kasy nie odzyskasz,moze czesciowo,ale nie w całosci
robisz tylko dla siebie

Pamiętam - to nie jest żadna inwestycja, to koszt użytkowania. A ludzie chcieliby kupić, używać i jeszcze za to jakieś pieniądze dostawać ;)

trzypion - |14 Cze 2013|, 2013 09:25

Kasia napisał/a:
sobolaqe napisał/a:

ale skarbonke kupiles :)

A który samochód to nie skarbonka? :) Czy starszy czy nowy to bez znaczenia. Nowy jak się nie psuje to jest git a jak się posypie to już grube tysiące ludzie płacą i płaczą.

Nowy to jest skarbonka, którą napełniasz kasą, a ona z niej znika ;) Pierwsze 30% jak wyjeżdżasz z salonu ;)

Kasia napisał/a:

Trzypion, Tomek to samo przerabia teraz u mnie tyle, że ja ratuje DOHC-a 2.0 :P i wszyscy się ze mnie śmieją :) . I tak jak kat napisał, robisz to dla siebie i ja też chcę mieć nowy motor dla siebie. Jeszcze czeka blacharka w wakacje do roboty więc też trochę kasy się uzbiera. Świnka skarbonka już dawno roztrzaskana a i 5 by się jeszcze przydało rozbić :P .
Kasa istotna, wiadomo, ale to nie o to tutaj chodzi :)

Jak coś, to mam jakieś części do DOHC ;)

Kasia - |14 Cze 2013|, 2013 09:27

trzypion napisał/a:


Jak coś, to mam jakieś części do DOHC ;)


Na razie nic nie brakuje ale dzięki :)

kat - |14 Cze 2013|, 2013 09:30

zawsze jak dzwonie do kogos i pytam o klime i jak slysze,ze "do nabicia"
to zadaje pytanie
to dlaczego pan nie nabił? skoro to kosztuje 150 zł,to ja ta kase moge doplacic ,byle byla sprawna
ale w tym momencie zaczyna sie problem,bo:
-jestem chory na zatoki i nie uzywam
-zona zle sie czuja z klima i po jej wlaczeniu ma zgage
-nie mialem kiedy,bo jestem zapracowany

itp

oznacza to mniej wiecej 1 -1,5 tys do zestawu startowego

moja zona zawsze sie mnie pyta co ja tak grzebie przy autach,przeciez jej kolezanki maja nowe i nic nie robia i jezdza

i zawsze jej odpowiadam
maja nowe i wstydza sie przyznac,ze rocznie w aso zostawiaja 10 tys. zł na naprawy

WieSiu - |14 Cze 2013|, 2013 10:30

kat napisał/a:
ze rocznie w aso zostawiaja 10 tys. zł na naprawy


jakbys tak przyjal ze kazda godzina jaka spedzasz przy aucie to 50zl (to i tak tanio),to ciekawe ile bys nazbieral ? ;)

Swoja droga,to widze sporo podrozalo uzytkowanie nowych aut klasy kompakt, no chyba ze Ty pisales o autach klasy premium,to pewnie kwota ok. No chyba ze te nowe auta tak czesto sie psuja,bo ja niestety zatrzymalem sie w autach z rodzinika 2003-2006 a te jak byly nowe to nie pobieraly w ASO zbyt duzo pieniedzy

kat - |14 Cze 2013|, 2013 11:32

bardziej opieram sie na opinii moich dwoch znajomych,ktorzy placili jak za zboże w aso
przy nowych focusach i mondkach

trzypion - |14 Cze 2013|, 2013 15:16

kat napisał/a:

oznacza to mniej wiecej 1 -1,5 tys do zestawu startowego

Albo wiecej ;0 Jak swojego kupowałem, to doliczyłem 2000 na odpalenie klimy od razu ;)

kat napisał/a:

i zawsze jej odpowiadam
maja nowe i wstydza sie przyznac,ze rocznie w aso zostawiaja 10 tys. zł na naprawy

Nawet bez napraw - wystarczy policzyc koszt obowiązkowych przeglądów gwarancyjnych, AC i odsetek od kredytu. Nie mówiąc juz o utracie wartości. Proste wyliczenie - auto za c.a. 60 tys. to:
Utrata wartości po roku: 12000 (20%)
Koszt obowiązkowych przeglądów: ok. 2000zł
Koszty AC: ok. 3000zł
Koszty kredytu (zakładam 50% wkładu własnego): 3000

Razem: 20 000. Czyli 1600 miesięcznie :D

trzypion - |14 Cze 2013|, 2013 16:09

WieSiu napisał/a:
kat napisał/a:
ze rocznie w aso zostawiaja 10 tys. zł na naprawy

jakbys tak przyjal ze kazda godzina jaka spedzasz przy aucie to 50zl (to i tak tanio),to ciekawe ile bys nazbieral ? ;)

Dużo mniej :D
Do tego jak robisz dla siebie, to robisz dobrze, a ASO robi tez dobrze - dla siebie.

sobolaqe - |14 Cze 2013|, 2013 18:06

Kasia napisał/a:

A który samochód to nie skarbonka? :) Czy starszy czy nowy to bez znaczenia. Nowy jak się nie psuje to jest git a jak się posypie to już grube tysiące ludzie płacą i płaczą.


kazdy samochod kosztuje :)
Wiem to doskonale, tylko kwestia tego czy sie cos robi co pol roku/rok czy co tydzien :)

Ja juz moze za stary albo za leniwy jestem, ale jak bym mial co tydzien grzebac przy samochodzie to bym go spalil a nie inwestowal w niego :)

moj obecny samochod ostatnio byl u mechanika pol roku temu(wymiana dwumasy i sprzegla), od tego czasu nic przy nim nie robilem(ogolnie mechanika przez 2,5 roku widzial 3 razy(w tym raz wymiana klockow i nadkola a drugi raz klapki od nawiewu do wymiany)
A Ci co mnie znaja lepiej to wiedza ze ja pedant jestem i jak mi cos nie dziala to odrazu naprawiam(np wymienilem pekniete nadkole przednie(w ASO polowka przednia kosztowala 150 zl, a spokojnie moglem z tym jezdzic bo w niczym nie przeszkadzalo, ale mnie draznilo ze cos mi sterczy pekniete pod zderzakiem)

Wlasnie sprawdzilem ze w dwa i pol roku wydalem na naprawy, przeglady, ubezpieczenia(OC i AC), wymiany opon, wycieraczki itd itp 10 tys zl(w tym zakup zimowek za 1600 zl)
Czesc napraw u znajomego mechanika czesc w ASO.

Utrata wartosci jakies 8 tys zl patrzac na allegro(srednia)

srednio wyszlo 600 zl na miesiac - koszty samochodu z serwisem, ubezpieczeniem, utrata wartosci i naprawami. Czyli wszystkie koszty zwiazane z samochodem poza paliwem.

Wiec cos sceptyczny jestem jesli chodzi o historie z wydawaniem 10 tys zl za serwis samochodu rocznie :)

trzypion - |14 Cze 2013|, 2013 19:10

Jakbym miał na scorpio wydawać 7200 rocznie, to bym po prostu kupowal co pół roku kolejnego :P
sobolaqe - |14 Cze 2013|, 2013 21:34

trzypion napisał/a:
Jakbym miał na scorpio wydawać 7200 rocznie, to bym po prostu kupowal co pół roku kolejnego :P


mysle ze na same naprawy w obecnym scorpio wydales juz polowe tej kwoty i co tydzien cos z nim musisz dlubac :)


Co ciekawe policzylem wlasnie koszt utrzymania mk3(a smieja sie ze ja wszystko sobie zapisuje :)
w 3 lata wydalem na przeglady, naprawy, opony itd itp 12 tys zl
Utrata wartosci(roznica za ile kupilem i za ile sprzedalem) 6,5 tys zl w 3 lata

to mi daje 513 zl miesiecznie za mk3

tylko 87 zl miesiecznie roznicy miedzy samochodem z 1996 roku a samochodem z 2007 roku :)
Gdzie w obecnym juz nic sam nie robie bo niemam juz ani czasu ani ochoty, a w mk3 to jednak wiele sam robilem wiec bylo taniej niz bym mial jezdzic nonstop do mechanika(a i tak u VIKa bylem czesto :)
No i na stare mialem OC a tu mam OC i AC.

jak dla mnie roznica w kosztach praktycznie zadna a przy obecnym samochodzie praktycznie nic nie robie tylko leje paliwo i mam swiety spokoj :)

trzypion - |16 Cze 2013|, 2013 11:41

Myślę, że jak zwykle, kiedy by się siadło z kartką i zapisało wszystko, to nie wyjdzie tak różowo :D
trzypion - |16 Cze 2013|, 2013 11:59

Ręczny zrobiony. Wymiana linki faktycznie bezproblemowa. Z rozpędu dwa razy wymieniałem ;)
A na serio - nowa linka okazała się być zrobiona przez jakiegoś niekumatego Włocha, który nie rozumiał działania regulatora długości linki. W efekcie zamiast dwóch gwintowanych elementów był zestaw gwintowana nakrętka blokująca plus tulejka oporowa bez gwintu. No i to nie miało szans wytrzymać, po pierwszym zaciągnięciu ręcznego nakrętka przepuściła i powiedziała dobranoc.
Na szczęście stara linka okazała się być jedynie zatarta, a nie popękana. Po wyczyszczeniu, wypłukaniu i przesmarowaniu przesuwa się w pancerzu luźno. Po zamontowaniu hamulec działa bez zarzutu :D

gufer-posepny - |16 Cze 2013|, 2013 14:31

tylko nowe samochody to przeważnie plastikowe taborety . ale jak ma mało palić to przeważnie sam plastik właśnie dają . kup sobie nowe bmw seria 5 lub 7 albo a6 a8 opel insignia VW Pytonga to już nie wychodzi tak ładnie .
sobolaqe - |16 Cze 2013|, 2013 15:13

trzypion napisał/a:
Myślę, że jak zwykle, kiedy by się siadło z kartką i zapisało wszystko, to nie wyjdzie tak różowo :D


no to wlasnie masz podane wszystko dokladnie.
lacznie z plynem do spryskiwacza, wymiana zarowek(nawet tych od oswietlenia tablicy rejestracyjnej - 11 zl cala lampka z zarowka w ASO:) i naprawa opon u wulkanizatora czy wymiana opon(ktora kosztuje mnie rocznie 320 zl bo mam nieprzelotowe felgi i jedna wymiana 160 zl)
Jedyne czego nie zapisuje to kosztow myjni(chyba ze mam wieksze mycie lacznie z wnetrzem to wtedy zapisuje)
Cos Ci nie pasuja te wylicznia do Twojej teori, prawda ? :)

Zarowno mk3 jak i 407 odkad je kupilem maja zapisywane wszystko co przy nich robilem i ile mnie to kosztowalo.
Takie moje male zboczenie ale nie musze o wszystkim pamietac i jak sprzedawalem mk3 to kupujacy mial pelna liste co i kiedy bylo wymieniane(data, przebieg, jaka czesc(czy oryginal czy zamiennik+numer czesci) oraz koszty czesci + robocizny)

A przy okazji mozna sie niezle zdziwic porownujac koszty mk3 i 407, myslalem ze 407 bedzie o wiele gorzej wygladac chociazby ze wzgledu na wymiane sprzegla i dwumasy ktora tania nie jest. A jak pisalem przy mk3 sporo sam robilem, a przy 407 to juz mi sie nie chce i oddaje do znajomego mechanika lub do ASO
A musze przyznac ze z mk3 bylem calkiem zadowolony bo tez jezdzila dosc bezawaryjnie(jak na taki stary samochod oczywiscie)

Zeby bylo jeszcze ciekawiej to obydwa samochody mialy dosc podobne przebiegi.
mk3 mialo 215 tys km jak go sprzedawalem(przebieg raczej wiarygodny, bo ona wczesniej wiele lat jezdzila u bylego klubowicza)
407 ma obecnie prawie 180 tys km

sobolaqe - |16 Cze 2013|, 2013 15:40

gufer-posepny napisał/a:
tylko nowe samochody to przeważnie plastikowe taborety . ale jak ma mało palić to przeważnie sam plastik właśnie dają .


ja juz sie pogodzilem z tym ze od konca lat 90(nawet i wczesniej patrzac na niektore pomysly w mk3) to samochody sa coraz gorsze.
problem w tym ze jak sie nie chce co tydzien lezec pod samochodem to juz trzeba sie rozgladac za czyms nowszym bo kilkunastoletnie samochody niestety ale beda wymagaly coraz wiecej pracy.
Dlatego sie pozegnalem z moim mk3 mimo ze go bardzo lubilem, ale jak policzylem ile musze jeszcze w nim zrobic zeby miec jakotaki spokoj na najblizszy rok czy dwa to stwierdzilem ze mi sie to nie oplaca zarowno jesli chodzi o koszt jak i o prace jakiej by wymagal(chociaz im dluzej go mialem tym wiecej VIK przy nim robil niz ja sam :)

gufer-posepny napisał/a:

kup sobie nowe bmw seria 5 lub 7 albo a6 a8 opel insignia VW Pytonga to już nie wychodzi tak ładnie .


a z tym to tez bardzo roznie jest musze Ci powiedziec.
Czesto zalezy co konkretnie sie zepsuje i moze szarpnac po kieszeni strasznie.
kolega zmienial w Audi Q5 przednia szybe i dal w ASO 2500 zl, do mojego tylna szyba kosztuje 3,3 tys zl :) a roznica jesli chodzi o klase samochodu to jak by przepasc :)

BMW 330D wymiana kompletnego sprzegla w ASO 2,2 tys zl u mnie wymiana sprzegla i dwumasy w ASO 3 tys zl (poza ASO udalo mi sie zamknac w 2,5 tys zl)
Cena przeglądu olejowego dla 530D, wersja E61 w ASO to około 700-800 zł w tym
olej, filtr oleju, powietrza, kabinowy węglowy itd itp
Tyle co za przeglad w moim jesli bym pojechal do ASO.

wszystko zalezy co sie posypie i to juz szczerze mowiac bez znaczenia czy w paroletnim czy kilkunastoletnim :)
do mk3 nowe czujniki ABS sa kilka razy drozsze niz np do mojego obecnie.
jak padnie elektronika to koszty moga byc rozne, od kilkuset do kilku tys zl, z tym ze w mk3 tez podobnie jesli by sie chcialo nowe czesci kupowac.
bo jak uzywki to juz ceny podobne i tu i tu :)

w nowych samochodach to utrata wartosci najbardziej szarpie po kieszeni, dlatego tez wolalem kupic 4 letni samochod za polowe tego co kosztowal jak byl nowy i miec pare lat spokoju a pozniej zmiana na kolejny uzywany ale w miare nowy.

VIK - |16 Cze 2013|, 2013 19:01

Wszystkie auta się psują...
jaroz - |17 Cze 2013|, 2013 08:40

VIK napisał/a:
Wszystkie auta się psują...
Święte słowa. A my tu po to aby je wielbić i...naprawiać :)
trzypion - |17 Cze 2013|, 2013 09:26

sobolaqe napisał/a:
trzypion napisał/a:
Myślę, że jak zwykle, kiedy by się siadło z kartką i zapisało wszystko, to nie wyjdzie tak różowo :D


no to wlasnie masz podane wszystko dokladnie.

Zacznij od tego samego poziomu wyjściowego - czyli zakup w takiej samej cenie, ew. najpierw zakup i potem dołożenie różnicy do tańszego :D

To co ja robie to cały czas prostowanie tego, co poprzedni męczyciel zaniedbał.

sobolaqe - |17 Cze 2013|, 2013 10:42

trzypion napisał/a:

Zacznij od tego samego poziomu wyjściowego - czyli zakup w takiej samej cenie, ew. najpierw zakup i potem dołożenie różnicy do tańszego :D


oj cos zmieniasz koncepcje jak Ci dane nie pasuja :)
chciales zeby wyszlo ze nowsze samochody to takie drogie a tu sie okazuje ze nie wiele drozsze niz kilkunastoletnie i juz chcesz zeby inaczej liczyc :-d

mnie interesuje ile samochod mnie kosztuje w okresie kiedy z niego korzystam(koszty utrzymania + utrata wartosci)
wiec Twoje liczenie nie ma sensu bo 407 sprzedam drozej niz kupilem mk3, a utrata wartosci i tak bedzie porownywalna(w tej chwili po niecalych trzech latach 407 stracila na wartosci okolo 1500 zl wiecej niz mk3).
tylko kwoty wejsciowe sa rozne ale koszt w perspektywie paru lat zostaje bardzo podobny.

masz czarno na bialym pokazane ze koszty 15 letniego scorpio byly niewiele nizsze(kilkadziesiat zl miesiecznie) niz obecnie 5-6 letniego samochodu
I to nie teoretyzuje tylko podaje konkretne dane wziete z mojego przykladu gdzie mam wszystko zapisane.

I zeby nie bylo ze cos wychwalam, albo kogos do czegos przekonuje.
Nic mi do tego co kto robi i jakie ma podejscie, nikogo nie namawiam do nowych samochodow bo sam jestem sceptyczny, poprostu podaje konkretny przyklal ze wcale stary nie oznacza tanszy niz nowszy :)
A co ktos z ta wiedza zrobi to juz jego sprawa.

trzypion - |17 Cze 2013|, 2013 12:18

A ja dalej twierdzę, że pominąłeś taki mały myk, jak koszt zakupu ;)
Reader - |17 Cze 2013|, 2013 13:35

No ale tu już ma znaczenie czy kogoś stać czy nie.
Jeżeli kogoś stać na nowy samochód "klasy Scorpio" to nie będzie jeździł 18-letnim samochodem "klasy Scorpio". :-)

trzypion - |17 Cze 2013|, 2013 14:38

Nie do końca - pieniądze tez kosztują. Mam 20 000 zł. Mogę kupić samochód za to, albo kupic auto za 6000, a 14000 zainwestować.
Reader - |17 Cze 2013|, 2013 15:04

Pieniądze raczej mają różną wartość.

trzypion napisał/a:
albo kupic auto za 6000....

Dlatego niektórzy na taki tekst uśmiechną się z politowaniem, że za 6k PLN to możesz kupić jedynie odpad samochodopodobny z zachodu.
Idealny do topienia pieniędzy.
I choćbyś w niego włożył 14k to i tak nie odmłodnieje z 10 latek.
;)

trzypion - |17 Cze 2013|, 2013 16:33

I całe szczscie. Żeby mu się stal w plastik zamieniła, a napęd z tyłu na przód poszedł? I żeby co rusz stawał z lampką 'check engine'?
voitec - |17 Cze 2013|, 2013 22:41

trzypion napisał/a:
Na szczęście stara linka okazała się być jedynie zatarta, a nie popękana. Po wyczyszczeniu, wypłukaniu i przesmarowaniu przesuwa się w pancerzu luźno. Po zamontowaniu hamulec działa bez zarzutu :D


A wcześniej czytamy:
trzypion napisał/a:
Tak samo z hamulcami - można by było pewnie jakoś linkę rozruszać, żeby ręczny jakoś działał. Tylko znów - po jaką cholerę się bawić, skoro można zrobić od razu porządnie?
Niestety, tak już jest jak się dostanie auto od wyznawcy religii 'nie będę inwestował'


:rofl: :rofl: :rofl: :rofl: :rofl:

trzypion - |17 Cze 2013|, 2013 23:19

Całe szczęście, że linka była tylko przytarta. Bo zazwyczaj linka zacięta oznacza linkę popękaną, z drutami haczącymi o pancerz. Na szczęście tak źle nie było :D
Zresztą, jakby było, to bym przełożył regulator i po krzyku :D

pablo19 - |21 Cze 2013|, 2013 08:18

Niestety jak się czyta to co napisał sobolaqe to można posmutnieć, że mit nowego wciągającego kasę samochodu to często tylko mit. Oczywiście można się cieszyć, że taki 407 to jednak porządna fura, bo nie jest studnią bez dna, a jakiś inny równolatek, może wypaść jak Laguny, które podobno potrzebują lawety do pary ;)

trzypion napisał/a:
Nie do końca - pieniądze tez kosztują. Mam 20 000 zł. Mogę kupić samochód za to, albo kupic auto za 6000, a 14000 zainwestować.
Idąc za Twoim tokiem rozumowania ja to widze tak: kupujesz auto za 20 000 wsadzisz 5 000 zł i sprzedasz po dwóch latach za 15 000zł, kupisz auto za 6 000 zł, wsadzisz 10 000 zł i sprzedasz po dwóch latach za 5 000-6 000 zł. Na koniec wychodzi podobny bilans, ale pytanie brzmi ile czasu i zachodu pochłonęło Ci doprowadzanie tego starego do jakiegoś tam poziomu i dlaczego w nowym korzystałeś z oryginalnych części, a w starym z zamienników ;) ?
sobolaqe - |21 Cze 2013|, 2013 11:36

<deleted>
Waski - |21 Cze 2013|, 2013 14:53

wszystko kwestia egzemplarza i nastawienia właściciela
ja w jedno auto przez rok czasu włożyłem tyle ile musiałm po spotkaniu z dzikiem i zrobiłem 54 tys km a drugim jeżdżę miesiąc i włożyłem już więcej i wcale nie uważam żeby ten drugi był droższy w utrzymaniu tylko mam po prostu inne podejście do niego

w swoim życiu już przechodziłem przez różne modele użytkowania pojazdów i wszystko można tylko trzeba od razu sobie zdefiniować co się oczekuje od samochodu i ile ma wytrzymać itp itd
temat rzeka - ale nikt o tym nie chciał gadać na zlocie :D

trzypion - |21 Cze 2013|, 2013 15:54

pablo19 napisał/a:
Idąc za Twoim tokiem rozumowania ja to widze tak: kupujesz auto za 20 000 wsadzisz 5 000 zł i sprzedasz po dwóch latach za 15 000zł, kupisz auto za 6 000 zł, wsadzisz 10 000 zł i sprzedasz po dwóch latach za 5 000-6 000 zł. Na koniec wychodzi podobny bilans, ale pytanie brzmi ile czasu i zachodu pochłonęło Ci doprowadzanie tego starego do jakiegoś tam poziomu i dlaczego w nowym korzystałeś z oryginalnych części, a w starym z zamienników ;) ?


Raczej - ile radochy sprawiło mi to, co przy nowym aucie jest niemożliwe do zrobienia samodzielnie :D :D :D

sobolaqe - |21 Cze 2013|, 2013 17:23

trzypion napisał/a:

Raczej - ile radochy sprawiło mi to, co przy nowym aucie jest niemożliwe do zrobienia samodzielnie :D :D :D


Raczej czego nie trzeba robic :-d

Generalnie wszystko co zrobiles w swoim mk2 moglbys spokojnie zrobic tez i w nowym(potrzeba oczywiscie troche wiecej wiedzy) ale ja i tak nie planuje zmieniac w 5 letnim samochodzie przewodow hamulcowych ani tym bardziej wymieniac w nim silnika :)
Bo to poprostu w nim dziala

pablo19 - |21 Cze 2013|, 2013 22:02

Waski napisał/a:
...
temat rzeka - ale nikt o tym nie chciał gadać na zlocie :D
tam było ą ę :D
trzypion - |21 Cze 2013|, 2013 23:23

[quote="sobolaqe"]
trzypion napisał/a:


Generalnie wszystko co zrobiles w swoim mk2 moglbys spokojnie zrobic tez i w nowym(potrzeba oczywiscie troche wiecej wiedzy)


LOL.

Głupia wymiana klocków w nowym VW. Niby nic trudnego. Tylko po niej auto nie ruszy dopóki nie podepniesz do kompa z odpowiednim softem, oczywiście niedostępnym poza ASO.
Możesz mieć wielką wiedzę.

sobolaqe - |21 Cze 2013|, 2013 23:49

trzypion napisał/a:

LOL.
Głupia wymiana klocków w nowym VW. Niby nic trudnego. Tylko po niej auto nie ruszy dopóki nie podepniesz do kompa z odpowiednim softem, oczywiście niedostępnym poza ASO.
Możesz mieć wielką wiedzę.


Zwykly elektryczny hamulec z tylu(coraz bardziej popularny w wielu samochodach, w Fordzie tez :) , podpiecie do komputera potrzebne jest po to zeby cofnac zaciski(cofanie na sile jak w zwyklym hydraulicznym ukladzie spowoduje uszkodzenie silownikow) bo inaczej nie wyciagniesz klockow(pozniej o ile pamietam tez sie ustawiaja po wymianie, zwykla kalibracja). Oczywiscie bez problemu soft i interfejs jest dostepny poza ASO, jak sie samemu nie chce zainwestowac to mozna jechac do warsztatu gdzie to zmienia bez problemu(wiadomo ze nie pan kazio co to ma mlotek i trzy klucze)

W 2011 roku wymiana klockow z tylu w passacie w ASO kosztowala okolo 100 zl(teraz nie wiem ile bo kolega juz zmienil samochod, ale 2 dni temu kolega(wierny marce :) byl w ASO VW i godzina pracy kosztuje 120 zl netto, a na wymiane klockow wiecej niz 1h nie trzeba :) w normalnym warsztacie bedzie pewnie jeszcze taniej

wiec nie wiem czy by mi sie chcialo w interfejs inwestowac i sie brudzic :)
ja do swojego tez mialem kupic na poczatku interfejs, tylko w sumie po co jak przez ponad dwa i pol roku by mi sie ani razu nie przydal :-d koszt nie wielki bo jakies 400-500 zl, ale poki co nie potrzebuje to nie wydaje kasy.

Waski - |22 Cze 2013|, 2013 10:59

trzypion napisał/a:
Głupia wymiana klocków w nowym VW. Niby nic trudnego. Tylko po niej auto nie ruszy dopóki nie podepniesz do kompa z odpowiednim softem, oczywiście niedostępnym poza ASO.

zwykły Dominator za "parę" PLN da radę - a Ty lubisz sprzęt kupować

trzypion - |24 Cze 2013|, 2013 15:48

auważ - trrzeba kupić. Im nowszy samochódtym więcej tego sprzętu. Dziękują, postoję :D
pablo19 - |24 Cze 2013|, 2013 16:47

trzypion napisał/a:
auważ - trrzeba kupić. Im nowszy samochódtym więcej tego sprzętu. Dziękują, postoję :D
Laptok wystarczy ;)
sobolaqe - |24 Cze 2013|, 2013 19:15

trzypion napisał/a:
auważ - trrzeba kupić. Im nowszy samochódtym więcej tego sprzętu. Dziękują, postoję :D


za to nie trzeba kupowac praski do zaciskania przewodow hamulcowych tak jak do Twojego mk2 :)
tez zauwaz ze musiales kupic jakies narzedzie zeby cos zrobic przy swoim:)

no oczywiscie mogles kupic gotowe przewody tak samo jak i mozna zaplacic za wymiane np klockow hamulcowych.

Ale jak juz sie chce czlowiek sam bawic przy samochodzie to badz co badz narzedzia trzeba kupic bez wzgledu na wiek samochodu.
Klucze ktorymi naprawiasz mk2 tez Ci nie spadly z nieba tylko je musiales kupic(ja do mk3 kupilem sobie rozne zestawy kluczy za jakis 1 tys zl, przy 407 nie uzylem ich ani razu:)

Zobaczyl bys niektore warsztaty forumowiczow ktorzy sami sobie grzebia przy samochodach(np ile fajnych narzedzi ma Struna z ktorego pomocy nie raz korzystalem przy dlubaniu w mk3), tez musial sporo sprzetu kupic jak chcial grzebac sam przy swoim scorpio.
wiec bez znaczenia czy nowy czy stary, chcesz cos przy samochodzie robic sam to musisz miec narzedzia(bez wzgledu czy jest to mlotek czy interfejs do kompa)

gufer-posepny - |24 Cze 2013|, 2013 20:09

klocki z tyłu wystarczają na 100 tyś i więcej . szczęki jeszcze więcej . praktycznie są lifetime .
Adam_2000 - |24 Cze 2013|, 2013 20:30

Panowie, przenieście tę dyskusję o wyższości ŚBN nad ŚW do hajdparku, proszę...
Kevin Xy - |24 Cze 2013|, 2013 21:29

a ja uwazam ze kupowanie narzedzi to swietna sprawa
sam sobie robie, lubie to, i nie musze co chwile jezdzic do mechanika i placic za cos co moge zrobic sam- bo umiem
a nie proszenie sie u mechanika aby mi cos spiepszyl za moje pieniadze
np. do serwisu roweru mam wszystkie potrzebne narzedzia i wlasnie pije piwko ktore dostalem za serwis roweru kolezanki
a przeciez mogla oddac do dekatlonu !!
ale on wlasnie stamtac trafil do mnie :p

trzypion - |2 Lip 2013|, 2013 18:08

A skorpio nadal stoi u blacharza w celu wspawania na nowo mocowań foteli przy progach, bo się im wiązania atomowe jakoś rozsypały z czasem ;)
trzypion - |10 Lip 2013|, 2013 15:48

Podłoga zrobiona, teraz trzeba wyprostować felgi :D
trzypion - |6 Wrz 2013|, 2013 22:08

Felgi wyprostowane, padły obydwie sondy lambda. Jednak miał racje Vik, że teraz to części robią z kałolitu, a nie z materiału. Kupiłem kolejną, Boscha, też padła po chwili. Teraz załozyłem Getz-a, ciekawe ile pojeździ :D
Przy okazji wyregulowałem wreszcie gaz i auto zaczęło jeździć :D :D :D

tom_stm - |6 Wrz 2013|, 2013 22:54

Producenci części strzelają sami sobie w kolano - nowe rzeczy są zepsute jak wychodzą z taśmy produkcyjnej :(
JORZO - |7 Wrz 2013|, 2013 14:04

Sie bierze paragon albo FV i sie składa reklamacje :p
VIK - |7 Wrz 2013|, 2013 19:10

No, super jest, jak się coś reklamuje co 2 tygodnie, nie?? Wolałbyś kupić buty i chodzić czy reklamować?? Przykre jest to że parszywieje jakość, nawet renomowanych firm, o to chodzi. Reklamacja nie zawsze rozwiązuje problem.
JORZO - |7 Wrz 2013|, 2013 22:19

Oj Vik nie irytuj się tak.Chodziło mi o to,że kupił drugą sondę to gości od tej pierwszej powinien nękać do spodu reklamacjami właśnie po to żeby te gnojki zrobili coś uczciwie.
trzypion - |7 Wrz 2013|, 2013 23:40

Spokojnie, nękanie jest w planach. A nękanie mam dość dobrze opanowane, jedna pani co mi sprzedała uwaloną karte pamięci opamiętała się dopiero wtedy, jak dostała odpis pozwu sądowego. I zamiast 30zł impreza ja kosztowała 'ciut' więcej ;>
W każdym razie mam jeszcze dwie sondy działające w zapasie, przy czym jedna ma uwaloną grzałkę. Ale na sytuację awaryjną się nadaje.

trzypion - |7 Wrz 2013|, 2013 23:41

Tak na marginesie części - kupiłem linke do ręcznego, która miała regulację spapraną - na tej części regulatora, która opiera się na zaczepie nie było gwintu. Jak łatwo sie bdomysleć nie za dobrze to działało ;) ;) Aczkolwiek zamiast się tłuc po prostu dorobię jakiś zacisk do niej i bedzie działało.
A w międzyczasie przesmarowałem starą linke i działa zacnie :D

trzypion - |15 Wrz 2013|, 2013 13:09

Dym spod maski powoduje niezły dopływ adrenaliny - przewód od akumulatora do rozrusznika jakimś cudem się przykleił do kolektora wydechowego. Kolejny przykład jak to księgowi auta robią - w Granadzie tenże spokojnie sobie leżał z tyłu kołyski, gdzie nic mu nie groziło.
Niemniej miałem duszę na ramieniu i wizję spalonego auta. Na szczęście miałem pod ręką ucinaczki i odciąłem akumulator (dosłownie) w porę.
Czeka mnie wizyta w sklepie elektrycznym i dorobienie kawałka wiązki masowej. A przewód do rozrusznika pójdzie dołem, jak logika nakazuj. O!

http://trzypion.pl/FST/Dymy.avi

VIK - |15 Wrz 2013|, 2013 16:23

Jak co, to podstawiaj, pomogę.
trzypion - |15 Wrz 2013|, 2013 16:36

Spoko ;) Najpierw muszę wrócić do Krakowa ;) Nie ma to jak 4 godziny z rana pod autem, jestem teraz tańczący z taśmami (izolacyjnymi) :D
sobolaqe - |15 Wrz 2013|, 2013 19:36

trzypion napisał/a:
Spoko ;) Najpierw muszę wrócić do Krakowa ;) Nie ma to jak 4 godziny z rana pod autem, jestem teraz tańczący z taśmami (izolacyjnymi) :D


Tylu awarii to ja chyba nie miałem przez 5 lat w mk1 i mk3 co Ty w tym swoim :-) nadal jesteś przekonany ze lepiej kupić stary samochód i poświęcać swój czas i pieniądze żeby co chwilę w nim dlubac? Przecież jak by mi się samochód tak psuł jak ten Twój to bym go spalił :-) moje poprzednie poszły na sprzedaż właśnie dlatego że coraz częściej trzeba było przy nich coś robić, ale i tak nie dorownywaly awaryjnością do Twojego mk2.

Kiedy skończysz etap "poprawiania zaniedbań po poprzednim właścicielu" i przyznasz że kupiłeś złom :-)

trzypion - |16 Wrz 2013|, 2013 13:28

Sie psuł? To nie było 'się' ;) Sam sie przewód w okolice kolektora nie zaplątal :P
Poza tym - Scorpio jeździ. Wiesz, ja mam przebiegi rzedu 60-70 tysiecy rocznie. Psuć się? Z zepsucia sie, to przypominam sobie linke ręcznego - ta sie zepsuła. Reszta to normalne części eksploatacyjne. Klocki czy tarcze hamulcowe do wymiany to zuzycie, nie popsucie się.
Swoja drogą, kupowanie auta od górala zawsze jest loterią :D
Porównując to Scorpio do nowej Laguny to Scorpio jest bezawaryjne :D :D :D

VIK - |16 Wrz 2013|, 2013 17:49

Nie ma nic gorszego niż auto z Sosnowca :)
kat - |16 Wrz 2013|, 2013 17:56

bedzin,czeladz,dabrowa na tej samej linii
moryc33 - |16 Wrz 2013|, 2013 19:42

:-d :-d :-d
trzypion - |16 Wrz 2013|, 2013 20:10

A wiecie, że ja właśnie je uratowałem przed ekipą żuli z Gliwic :D
kat - |16 Wrz 2013|, 2013 20:18

Gliwice mozna przebolec,Sosnowiec to mendy jakich mało
trzypion - |16 Wrz 2013|, 2013 20:19

Jakbyś ich zobaczył, to byś nie przebolał. Choć w sumie, to mogli być goście z Sosnowca w Astrze na gliwickich blachach ;)
sobolaqe - |17 Wrz 2013|, 2013 19:14

trzypion napisał/a:

Poza tym - Scorpio jeździ. Wiesz, ja mam przebiegi rzedu 60-70 tysiecy rocznie. Psuć się? Z zepsucia sie, to przypominam sobie linke ręcznego - ta sie zepsuła. Reszta to normalne części eksploatacyjne. Klocki czy tarcze hamulcowe do wymiany to zuzycie, nie popsucie się.


Spawanie podłogi to też pod eksploatacyjne naprawy podciagasz?
W tym wątku co najmniej kilka napraw to nie naprawy eksploatacyjne a ratowanie trupa :-)

playandwin24 - |17 Wrz 2013|, 2013 19:43

Zobaczymy Twój traktur za 20 lat jak będzie wyglądał :P
JORZO - |17 Wrz 2013|, 2013 20:35

Ten traktur ma sporo blach z mydelniczki więc będzie wyglądał tak samo jak teraz. :):
Gaiger - |17 Wrz 2013|, 2013 20:48

playandwin24 napisał/a:
Zobaczymy Twój traktur za 20 lat jak będzie wyglądał :P

Nie będzie wyglądał bo zastąpi go nowszy model.
Ot i wszystko.

trzypion - |18 Wrz 2013|, 2013 12:32

Spawanie podłogi???? Nawet w planie nie mam :D Z nieplanowanych dodatków to miałem wymianę silnika z racji mojej awersji do klekotania szkalnek (taniej wychodziło motor wymienić niż szklanki) :D
VIK - |18 Wrz 2013|, 2013 14:29

To nie szklanki :)
jaroz - |18 Wrz 2013|, 2013 14:33

VIK, a co ? :)
Jankes - |18 Wrz 2013|, 2013 14:33

jaroz napisał/a:
VIK, a co ? :)


tajemnica zawodowa :)

trzypion - |18 Wrz 2013|, 2013 15:51

A w sumie to wszystko tam latało ;)
VIK - |18 Wrz 2013|, 2013 16:47

Tłoki się prawie obracały w cylindrach.
jaroz - |18 Wrz 2013|, 2013 18:22

VIK napisał/a:
obracały w cylindrach
:D
playandwin24 - |18 Wrz 2013|, 2013 18:32

Nie ma jednak jak DOHC ;)
sobolaqe - |18 Wrz 2013|, 2013 18:37

playandwin24 napisał/a:
Zobaczymy Twój traktur za 20 lat jak będzie wyglądał :P


Mój traktur za 20 lat to chyba nie będzie wyglądał.
To już nie te czasy co samochody po 20 latach jeździły. Zresztą nawet jak blacha wytrzyma to mechaniczne nie ma szans.

Z tym że mnie to nie martwi bo w przeciwieństwie do Trzypiona nie bawi mnie inwestowania czasu i pieniędzy w złom pod którym muszę co weekend leżeć i naprawiać. Ponosząc te same koszty jak mając MP3 (co już tu udowodnilem Trzypionowi) wolę mieć samochód który poprostu jeździ :-) jak się zacznie psuć to wymienię na coś nowszego i tyle. Szkoda mi czasu i pieniędzy na reanimowanie padliny wmawiając wszystkim ze to naprawy eksploatacyjne :-P

sobolaqe - |18 Wrz 2013|, 2013 18:43

trzypion napisał/a:
Spawanie podłogi???? Nawet w planie nie mam :D Z nieplanowanych dodatków to miałem wymianę silnika z racji mojej awersji do klekotania szkalnek (taniej wychodziło motor wymienić niż szklanki) :D


Hahahaha oczywiście ze nie miałeś w planie ale musiałeś spawac o czym pisałeś np tu
trzypion napisał/a:
A skorpio nadal stoi u blacharza w celu wspawania na nowo mocowań foteli przy progach, bo się im wiązania atomowe jakoś rozsypały z czasem ;)


trzypion napisał/a:
Podłoga zrobiona, teraz trzeba wyprostować felgi :D


Swoją drogą czy wymiana silnika to też wymiana części eksploatacyjnych jak klocki czy sprzęgło? :-)

trzypion napisał/a:
Z nieplanowanych dodatków to miałem wymianę silnika z racji mojej awersji do klekotania szkalnek (taniej wychodziło motor wymienić niż szklanki) :D



Ale się plączesz w zeznaniach Trzypion, nigdy się nie potrafisz przyznać że nie masz racji a trochę lat Cię już znam :-)

kat - |18 Wrz 2013|, 2013 19:42

sobolaqe napisał/a:

Swoją drogą czy wymiana silnika to też wymiana części eksploatacyjnych jak klocki czy sprzęgło? :-)



sprzeglo do 2,9 kosztuje od 400 zl za kupsko,do 1300 za sachsa,oczywiscie mozna taniej dostac,ale trezba dobrze poszukac,wiec na obecna chwile i przy cenach tegoz silnika mozna stwierdzic,ze to czesc eksloatacyjna

a niechaj padnie endzin w jakims nowym nabytku,to wtedy mozemy kupe ze szczescia zrobic i strzelic sobie w łeb

Zysio - |18 Wrz 2013|, 2013 19:45

tańszy silnik niż nowe dedykowane sprzęgło
sobolaqe - |18 Wrz 2013|, 2013 21:39

Kat, Zysio

Ale mnie nie chodzi o koszty w tym wypadku bo ja w moim sprzeglo i dwumas wymienilem w cenie jakiegoś mk2 na chodzie :-)
Mnie chodzi o durne wmawianie że Trzypionowi jego mk2 się nie psuje i nie robi nic poza bieżącą eksploatacja. Co nie jest prawda patrząc na ten wątek. Wymiany silnika, spawanie podłogi i wiele innych to nie jest coś co się podciąga pod naprawy eksploatacyjne.
Bez względu na koszty.

Tylko o to mi chodzi, Trzypion sam się pogrąża ale nie potrafi się przyznać do błędu.


Ja nikomu nie będę wmawiać że nowe jest lepsze niż starsze, każdy na swoje zdanie na ten temat. Ale nie lubię przekrecania faktów i.kłamstw :-)

trzypion - |25 Wrz 2013|, 2013 00:53

No to nie kłam :D
Może zacznij odróżniac naprawy od upgrade'ów na przykład?
Bo przeciez mogłem nie ruszac instalacji LPG. Tylko jakos lubie pogrzebac i dlatego sobie wymieniłem conieco.
Mogłem zostawic wiskozę, ale jakoś bardziej mi pasuja wiatraki elektryczne.
Piszesz o podłodze - wielka mi rzecz, 80zł zapłaciłem za poprawienie tego, co było w momencie zakupu.
Do tej pory auto mnie kosztowało jakies 8000zł. Daj przykład czegoś nowszego, co bedzie porównywalne komfortem i przez rok wydam na to mniej.

A, i co najdziwniejsze - Scorpio jeździ. Przez rok poszło 60 000km... Ile przejeżdza Twój niepsujacy się samochód?

sobolaqe - |25 Wrz 2013|, 2013 10:43

trzypion napisał/a:
No to nie kłam :D
Może zacznij odróżniac naprawy od upgrade'ów na przykład?


upgrade przegnitej podlogi..... nie pograzaj sie.

trzypion - |26 Wrz 2013|, 2013 02:10

Przyczepiłeś sie do wyspawania miejsc, gdzie podłoga standardowo gnije jak Macierewicz brzozy i tak samo jak on pominąłes to, co niewygodne, więc przypomnę:
Do tej pory auto mnie kosztowało jakies 8000zł. Daj przykład czegoś nowszego, co bedzie porównywalne komfortem i przez rok wydam na to mniej.

Jankes - |26 Wrz 2013|, 2013 07:51

Kup zrobionego wieloryba za 10-12 tys i nie wydasz ani złotówki przez rok poza eksploatacja.
Reader - |26 Wrz 2013|, 2013 08:08

trzypion napisał/a:
Do tej pory auto mnie kosztowało jakies 8000zł.

Wliczałeś w to, te wszystkie powroty autobusami/pociągami gdy rozkraczył się na trasie?

Julek - |26 Wrz 2013|, 2013 09:20

E tam, 10-12 tys. Ja kupiłem za 500 euro i też jest fajny. Oczywiście, doliczając transport, rejestrację, gaz, jakieś podstawowe wymiany - typu profilaktycznie kolektor, coś w tam zawieszeniu, wyszedł pewnie też z 8 tys :) ale jest ładny, wygodny, ekonomiczny i zawsze wraca do domu. Dajcie mi coś za 8 tys. o porównywalnych parametrach.

Sądzę, że cała dyskusja która rozwinęła się w, bądź co bądź wątku o aucie Trzypiona nie ma sensu. To jest, jak sama nazwa wskazuje - forum miłośników pewnego auta. A miłośnik niekoniecznie musi kierować się wyłącznie zdrowym rozsądkiem przy wyborze auta, w grę wchodzą argumenty wykraczające poza zwykłą kalkulację zysków i strat.

Miałem okazję jeździć różnymi nowszymi, nowocześniejszymi, plastikowymi samochodami i żaden z nich nie przekonał mnie do siebie na tyle, bym porzucił scorpio. Dopóki mój bieżący egzemplarz wozi mnie wygodnie i tanio, nie mam zamiaru go wymieniać. Ale również nie polecę nikomu z 'ulicy' żeby sobie takie auto sprawił - bo nie ma co ukrywać, że jest to model stary, specyficzny i wymagający czynności, o których przy nowszych autach nikt nawet nie słyszał.

I dlatego rozumiem, że ktoś kupuje sobie volvo, audi czy puga, bo dochodzi do wniosku że dalsza walka ze scorpio nie ma szans. Ja, szczerze mówiąc również nie znalazłbym w sobie pokładów trzypionowskiej cierpliwości, która każe mu naprawiać swoje auto do skutku w imię walki o jego "odwieśniaczenie" po poprzednich użytkownikach. Ja nie mam na to czasu, umiejętności, ani kasy - wolałbym pojechać do rajchu kupić coś mniej przechodzonego i tym jeździć. Ale jeśli jemu sprawia to radochę - niech sobie robi, co komu do tego. Nawet jeśli próbuje nam udowodnić, że to normalne czynności wynikające z normalnej eksploatacji auta, a tak przecież nie jest. No, ale czy ktoś normalny kupi sobie scorpio:)?

Kasia - |26 Wrz 2013|, 2013 10:55

Ja tam nie liczę. Trzeba robić i jeśli się oczywiście da to się robi. Mojego DOHC-a tez kazali mi zezłomować :) . Siostra jak spytała ile zapłaciłam za blacharkę to też orzekła, że to się nie opłaca i żebym kupiła nowy. Ja natomiast jak usłyszałam ile ona zapłaci za jeden wtrysk w dislu Mazdy czy jak to się tam nazywa to dopiero się uśmiałam :)
Dla niektórych samochód ma być tylko samochodem, dupo-wozem i wołem roboczym. A jak się psuje to do żyda. Dlatego niektórzy nie pojmują czym jest dla wielu z Nas Scorpio, że to nie tylko samochód. To pełnoprawny członek rodziny i jakby było miejsce to spałby w moim salonie :) . Nawet swoich kotów nie kocham tak mocno :P .
Ja tam trzymam kciuki za Ciebie Trzypion i chwali się, że ratujesz Scorpiaka od pocięcia :) . Powodzenia !

trzypion - |26 Wrz 2013|, 2013 20:18

Zaraz zaraz, miało być 8 tysiaków. A nie 12 za 'zrobionego' wieloryba :)
Zresztą, Julek dobrze to ujął - ja tam lubię dłubać, choć mnie strasznie wkurza brak jakiegokolwiek zaplecza (nawet kawałek placu, żeby spokojnie się rozłożyć z robotą). No i jeszcze dochodzi żyłka eksperymentatora - 'wszyscy' mówią, że V-ka na mikserach nie jeździ. No to zobaczymy ;) Na razie został jeden problem z małą czułościa reduktora przy lekkim otwarciu przepustnicy - poczekamy, pokombinujemy, to sie rozwiąże :D
Drugie auto, czyli sierrę powinienem tez dawno na złom oddać, a tymczasem trzymam jako auto rezerwowe, w której to roli się doskonale sprawdza. Co by nie było, to odpali i pojedzie :D

A scorpiu znowu się rozrusznik nie podoba - automat stuka, ale nie kręci. Jako, że i automat, i reszta wygląda OK, to podejrzewam, że ma gdzies bydlę ukruszony przewód w uzwojeniu wirnika lub stojana i po nagrzaniu traci kontakt.
Czyli trzeba będzie wymienić gada.

PiotrekGran - |26 Wrz 2013|, 2013 20:23

trzypion napisał/a:
A scorpiu znowu się rozrusznik nie podoba - automat stuka, ale nie kręci. Jako, że i automat, i reszta wygląda OK, to podejrzewam, że ma gdzies bydlę ukruszony przewód w uzwojeniu wirnika lub stojana i po nagrzaniu traci kontakt.
Czyli trzeba będzie wymienić gada.



U mnie ostatnio automat też stukał i już miałem wyjmować rozrusznik, ale wyszło to co zawsze czyli kostka stacyjki :-d

trzypion - |26 Wrz 2013|, 2013 20:28

Niestety nie - przekaźnik założony, poprawiło się, ale zdarza się, że nie złapie (a wczesniej to zdarzalo sie, że złapał ;) ).
Poza tym jeśli automat stuka, to nie jest to kostka, a raczej - nie tylko kostka. Tam pbwód jest bardzo prosty - stacyjka daje prąd na elektromagnes, a ten jak zadziała, to zwiera styki pradowe i daje napięcie na silnik rozrusznika bezpośrednio z akumulatora.
Jesli pomaga zrobienie kostki i przekaźnika, to najczęściej przyczyną jest jednoczesne wypalenie styków w stacyjce i w automacie - przez kiepski styk na stacyjce automat dostaje mniejszy prąd, więc elektromagnes łapie z mniejszym kopem i wypalone styki prądowe nie łapią styku.
Warto zająć sie i jednym i drugim.

PiotrekGran - |26 Wrz 2013|, 2013 20:36

Nie mówię, że nie ;)
Po założeniu przekaźnika, jeszcze się nie zdarzyło żeby nie kręcił.

BTW, głośniczków nie chcesz ? :-D

trzypion - |26 Wrz 2013|, 2013 20:44

Chcę, tylko do jasnej, które to są? Przód, tył, komplet?
PiotrekGran - |26 Wrz 2013|, 2013 20:47

No dwie sztuki na tył. Masz foto u mnie w ogłoszeniu.
trzypion - |27 Wrz 2013|, 2013 01:46

Nie, te akurat kraja zacnie. Przód sie sypie, bede musiał jakieś kupic i dorobic mocowania.
VIK - |27 Wrz 2013|, 2013 07:55

Przerwę na wirniku obstawiam.
trzypion napisał/a:
V-ka na mikserach nie jeździ. No to zobaczymy

No bo nie jeździ.

kat - |27 Wrz 2013|, 2013 08:22

trzypion napisał/a:
Przód sie sypie, bede musiał jakieś kupic i dorobic mocowania.


pewnie mam jakies :-d

voitec - |27 Wrz 2013|, 2013 08:35

No to i tak w tej kategorii do 8k to mój szpachlowóz wieloryb się mieści.
Wymienione:
- uszczelki dekli - 40
- uszczelka miski - 50
- wtryskiwacze gazu + reduktor - 150
- malowanie dachu (nie pamietam dokladnie, powiedzmy) - 500
- koncowki drazkow + gumy na stabie - 150
- panel klimatronika - 19
- głośnik pp - 30
- wkłady lusterek (bo jedno zepsułem) - 30?


Pomijam oleje, filtry pow, kab, gazu, oleju, opony, felgi.

Przy czym ani razu nie zdarzyło się, żeby nie dojechał do celu, żeby stanął na trasie, żeby nie odpalił, żeby strzelił jakiegoś focha bez powodu.

Ma dwa minusy, jeden na akumulatorze, drugi wygląd.

I to chyba wszystko przez 35 000 km.

Na pewno jeszcze kupowałem antenę, bo stara odfrunęła na autostradzie, bo nie była dokręcona po myciu samochodu. Jeszcze była akcja szyberdach, która mnie kosztowała powiedzmy 150zł i nie zakończyła się sukcesem, ale to było już zepsute w momencie zakupu. Generalnie odpuściłem.

Chcę zobaczyć to jeżdżące 12V na mikserach!

trzypion - |27 Wrz 2013|, 2013 23:19

No to poczekaj, aż ogarne 'dziurę' na samym dole :D Nie ma ktoś wiaderka wolnego czasu?
pablo19 - |28 Wrz 2013|, 2013 13:41

VIK napisał/a:
Przerwę na wirniku obstawiam.
trzypion napisał/a:
V-ka na mikserach nie jeździ. No to zobaczymy

No bo nie jeździ.
Mój mnie przywiózł do 3miasta, więc chyba niektóre jeżdżą. W sensie przemieszczania się z pkt A do B ;)
trzypion - |30 Wrz 2013|, 2013 02:28

Kwestia co kto rozumie przez 'nie jeździ'. Dla mnie utrata kilku procent mocy nie oznacza, że auto 'nie jeździ', a taka na mikserze zawsze jest (i na gazie, i na benzynie). Natomiast jesli na benzynie moc jest taka sama jak na gazie (czytac - auto rozpędza się do tej samej prędkości i na ty, i na tym) to co mam narzekać?
qhen - |30 Wrz 2013|, 2013 14:02

W kategorii do 8k to moj MK3 sie miesci ze 2,5 raza.
kupiony za cene najnizszej krajowej ;) progow prawie nie bylo i potłuczone zderzaki.
wiazki porobione i pusczone tak zeby juz na nie syf nie kapał przez poprzednika
blacha na progi swoja jakies tam materialy do zderz 150zł
centralny na pilota 50
klocki ham cos kolo 200
opony zimowe 400
zrobiłem 30 tys wiec 3 wymiany oleju i filtrow.
Jedynie ABS nie trybi (tak kupilem i tak zostanie)
aha jeszcze swiece cos kolo 120. i to chyba wsio.
no ale mój to ,,dełohac'' wiec dla wiekszosci szrot;)
Tak na marginesie to przez 26 lat jazdy mialem rozne auta ale w tym czasie to chyba we wszystkich razem nie mialem tyle roboty.

kolego Trzypion normalnie Ford po przeczytaniu opisu prac przy Twoim autku to powinien Ci nadac medal za cierpliwosc. Kurcze przeczytałem tych trzydziesci kilka stron i jesli napisze ,ze to auto psuje Ci sie raz na tydzian to sie duzo nie pomyle. ;)
Ciekawe tylko czy juz widac swiatełko w tunelu? Czy to defiblyracja na zmarłym pacjecie.

trzypion - |1 Paź 2013|, 2013 03:28

Bardzo duzo sie pomylisz :D Scorpio jeździ i jeździ. Jakoś nie chce stanąć za nic w świecie :D
jaroz - |1 Paź 2013|, 2013 10:36

Jak większość Scorpio :) Jak i mój, którego nie mam czasu zrobić, bo na codzień jeździ non stop. Z racji tego, że w tym tygodniu jeżdżę już z kimś do pracy i w przyszłym tygodniu będzie jej kolej mnie wozić, mój kos od poniedziałku idzie "w obroty", na początek ogarnięta będzie instalka LPG, potem duża krzynka, a potem mechanika :) Wreszcie.
pablo19 - |1 Paź 2013|, 2013 11:04

trzypion napisał/a:
Bardzo duzo sie pomylisz :D Scorpio jeździ i jeździ. Jakoś nie chce stanąć za nic w świecie :D
Hamulce se napraw :P
sobolaqe - |1 Paź 2013|, 2013 12:50

pablo19 napisał/a:
Hamulce se napraw :P


To sie upgrade nazywa a nie naprawa :)
Trzypion nie naprawia swojego scorpio bo ono sie nie psuje, on tylko robi upgrade.

Jak mu sie zapalil to nie byla awaria tylko upgrade do wersji z ogrzewaniem postojowym :)
Przeciez zima idzie.

Nic sie nie znasz :-d

jaroz - |1 Paź 2013|, 2013 14:22

:D Dobre teksty...
Reader - |1 Paź 2013|, 2013 17:08

Hmm, no to wychodzi na to, że wczoraj zaprowadziłem Scorpio na upgrade błotników i progów. 8-)
Podwajając tym samym jego wartość.

playandwin24 - |1 Paź 2013|, 2013 17:25

Też to chciałem zrobić ale chyba lepiej będzie to na wiosnę zrobić... :)
trzypion - |1 Paź 2013|, 2013 17:37

Naprawione już dawno :D
Teraz na uwadze mam układ napędowy (nie ma ktoś dyfra ze szperą bez luzów?;) ) oraz oświetlenie - czyli lustra do regeneracji.

qhen - |1 Paź 2013|, 2013 18:04

To sa takie prace na zasadzie ,, a wykreciłem tylne swiatło ,a skoro juz go tam nie ma to przy okazji wyciąłem tylna ćwiartke i wspawałem drugą'' :-d
Reader - |1 Paź 2013|, 2013 18:30

playandwin24 napisał/a:
Też to chciałem zrobić ale chyba lepiej będzie to na wiosnę zrobić... :)

Paaaanie, ja od wiosny w kolejce czekałem.

trzypion - |1 Paź 2013|, 2013 19:57

Ano takie :D Na przykład rozrusznik ma gdzies przerwę objawiaąaca się raz na jakiś czas. No to trzeba było kupić inny na podmiankę, dostałem wlasnie dzisiaj (dzięki Kat), więc jak juz miałem na stole, to rozłozyłem na części, wymyłem stary smar, nałozyłem nowy, przeszlifowałem komutator, wyczyściłem szczotki i szczotkotrzymacz i zlozyłem do kupy.
Pewnie bez tego by też działał, ale jak już mam na wierzchu, to grzech nie zajrzeć.

Struna - |2 Paź 2013|, 2013 10:46

trzypion napisał/a:
nie ma ktoś dyfra ze szperą bez luzów?
mam
trzypion - |2 Paź 2013|, 2013 22:18

Ile?
Struna - |3 Paź 2013|, 2013 11:24

zwei hundert
trzypion - |4 Paź 2013|, 2013 01:52

No to gdzie i kiedy mam podjechać z dwoma stówami w pysku? :D
pablo19 - |4 Paź 2013|, 2013 07:37

Obślinione chcesz przywieźć? ;)
Struna - |4 Paź 2013|, 2013 10:58

trzypion napisał/a:
No to gdzie i kiedy mam podjechać z dwoma stówami w pysku?

Może być np. jutro ( sobota ) do Skawiny. Obejrzysz, ocenisz stan - jak pasuje to weźmiesz.
na pw numer podeślę.

JORZO - |4 Paź 2013|, 2013 15:38

Koniec świata! Struna i Trzypion razem :D
Struna - |4 Paź 2013|, 2013 15:39

Nie pierwszy raz.
trzypion - |4 Paź 2013|, 2013 21:53

Panta rei (a gotówka szczególnie) ;)
Struna, jutro nie dam rady, odezwę się w niedzielę i się ugadamy.

Struna - |4 Paź 2013|, 2013 22:28

Spoko, może być niedziela.
trzypion - |9 Paź 2013|, 2013 03:03

A tak swoja drogą, z ciekawości - w literaturze znalazłem, że były dyfry z przełożeniem około 3,30 - byk w Haynesie, czy faktycznie bywały takie do V-ek?
jaroz - |9 Paź 2013|, 2013 07:14

JORZO napisał/a:
Struna i Trzypion
Cuda się zdarzają :D
voitec - |9 Paź 2013|, 2013 07:16

Ja mam w Sierze 7,5" 3.36. Fabrycznie z 2.9.
Struna - |9 Paź 2013|, 2013 11:34

biznes jest biznes - ja już z tego dyfra bym nie skorzystał bo scorpio poszło w świat, a skoro kupiłem sobie na zapas lecz nie skorzystałem to niech komuś innemu posłuży.
trzypion - |10 Paź 2013|, 2013 04:12

Hm... 3.36 :D No wlasnie. Bywaja w ogóle takowe ze szperą do dostania?
Shogun - |10 Paź 2013|, 2013 09:41

Tak. Yakuz ma taki w kombi. I w LB chyba też.
YaKuZ - |10 Paź 2013|, 2013 09:46

chyba tak bo przy 170 na blacie mam 3700? obrotów :P
Zysio - |10 Paź 2013|, 2013 10:29

YaKuZ napisał/a:
chyba tak bo przy 170 na blacie mam 3700? obrotów


instruktor?? :P Taki przykład? :D

YaKuZ - |10 Paź 2013|, 2013 10:48

ucze się od innych instruktorów :P Psssssss Pffffffffff
Struna - |10 Paź 2013|, 2013 11:45

trzypion napisał/a:
Bywaja w ogóle takowe ze szperą do dostania?
pewnie sa tak popularne jak dyfer ze szperą do BOB-a = białe kruki.
YaKuZ - |10 Paź 2013|, 2013 14:00

Struna napisał/a:
białe kruki.


no! :) w sam raz dla mnie :P

trzypion - |11 Paź 2013|, 2013 02:20

Trzeba sie bedzie zaczaic ;) Bo ja autostradą duzo latam i mnie troche drazni, że przy 140 mam prawie 4000 obrotów (realnym, nie licznikowym) :D
YaKuZ - |11 Paź 2013|, 2013 07:48

trzypion napisał/a:
140 mam prawie 4000 obrotów (realnym, nie licznikowym)


? przeca kolonia przy 140 miała nie wiecej niż 3200 obrotów...na mt 75

trzypion - |12 Paź 2013|, 2013 02:19

Na jakim dyfrze, oto jest pytanie?
trzypion - |28 Paź 2013|, 2013 08:09

No i się okazało, że ten dyfer, co miałem wcześniej, to musiał miec przełożenie w okolicy 4 (3.92?) bo po wymianie na kupiony od Struny licznik i GPS zaczęły się zgadzać :D Scorpio zaczęło też nieco szybciej jeździć :>

Przy okazji wymieniłem mechanizm napędu przepustnicy czyli pierwszy krok w sprawie tempomatu wykonany :D

lukas2 - |28 Paź 2013|, 2013 08:11

Walcz z tempomatem co bym mógł się podpytać jak to uruchomić dziadostwo ;-)
trzypion - |28 Paź 2013|, 2013 08:13

No ale co tam z walki? Wpinasz we wtyczki i powinnoi działać. Jak nie działa, to sprawdzasz, czy masz właściwe sygnały - jak masz, a nie działa, to moduł sterujący uwalony...
trzypion - |5 Lis 2013|, 2013 10:23

Zajrzałem do Vika któren wymienił wkład w baku - wskazówka przestała opadać poza skalę, choć nadal pokazuje za mało. W sumie, czy nie będzie najprościej przestawić samą wskazówkę na ośce?

Przy okazji wyszedł luz na krzyżakach wału, zatem Scorpio pojechało na wymianę krzyżaków i wyważanie wału :D

kat - |5 Lis 2013|, 2013 10:26

są wytarte sciezki na pływaku,nalezaloby go wymienic na nowy i to zalatwi sprawę
trzypion - |5 Lis 2013|, 2013 10:33

Kat, nie są. A raczej - nie sa pod ślizgaczem. Były wytarte, ale podgiąłem ślizgacz i jeździ już po niewytartym kawałku, rezystancja taka, jak dane podają ;)
Podejrzewam, że ktoś kombinował przy zegarkach, kiedy się wycierał :D

A swoja drogą - skąd wziąć nowy?

kat - |5 Lis 2013|, 2013 11:46

kupic w aso lub zagramanica,bo są
ceny na ebayu wahaja sie w granicach 140 -200 zl

a jak chcesz zegarki to mam,do wyboru,do koloru

trzypion - |6 Lis 2013|, 2013 23:59

Na razie przestawie po prostu wskazówke ;)
trzypion - |14 Lis 2013|, 2013 19:33

Założyłem kołpaki. Młoda stwierdziła, że wygląda lepiej ;)
Chciałem poprawić światła i się okazało, że mam urwane jedno mocowanie prawego odbłyśnika. W weekend czeka mnie demontaż lampy....

playandwin24 - |14 Lis 2013|, 2013 19:38

Kup se alusy :P
trzypion - |14 Lis 2013|, 2013 19:39

Alusy mam z letnimi kapciami, a na zimę mam stalówki.
PiotrekGran - |14 Lis 2013|, 2013 20:11

Ale kołpaki są brzydkie, i jak nawchodzi pod nie śniegu to kierownica drży ;)
playandwin24 - |14 Lis 2013|, 2013 20:46

Stalówki są paskudne... a kołpaki do tego to wieś tańczy i śpiewa... spinery se kup :-d Daj spokój Stary.... ;) ;) ;)
lukas2 - |15 Lis 2013|, 2013 00:40

Głupi pomysł lato alu zima stal
Przerabiałem i bez sensu jest to...

Kevin Xy - |15 Lis 2013|, 2013 01:51

bez sensu to jet zmienianie samych opon
jak zmieniasz cale kola to juz ma sens, chyba

lukas2 - |15 Lis 2013|, 2013 09:10

No to wlaśnie mówię dwa komplety alu i jest ok. Skończyły się problemy na wiosnę ze zdejmowaniem przyrdzewiałych stalek.
Julek - |15 Lis 2013|, 2013 10:26

Wystarczy trochę smaru i stalówka schodzi bezproblemowo.
Ja też używam zestawu stal-zima, alu-lato i raz już mi to wyszło na dobre, kiedy kolega przyatakował gigantyczny, schowany w śniegu, krawężnik felgą w środku zimy 500km od domu. Młotek, puk puk i felga jak nowa. Zróbcie tak z alufelgą:)

lukas2 - |15 Lis 2013|, 2013 10:49

Zawsze miałem problem ze zdjęciem stalówek na wiosnę. Nie pomagał żaden smar ani czyszczenie piast, ale nie zaśmiecajmy tematu koledze
trzypion - |15 Lis 2013|, 2013 11:03

Lepsze kołpaki, niż stalówki, a ładnych alusków na zime mi szkoda :P Mlodej się podobaja i to wystarczy :D
playandwin24 - |15 Lis 2013|, 2013 13:39

Od kiedy psikam smarem miedzowym czy czymś takim jest bogato ze zdejmowaniem na wiosnę ;)

Albo możesz Łukasz Darka sposobem zdejmować stalówki ;)

Ja też używam lato alusy a zima stal i kołpaki i jest super :-d Tak trzymać 3pion ;)

http://zapodaj.net/8d65c38a21c7a.jpg.html

trzypion - |15 Lis 2013|, 2013 13:59

Jak felga nie chce zejść, to wystarczy zluzować nakrętki i parę bączków pokręćić :D
pablo19 - |18 Lis 2013|, 2013 08:09

Ja luzuję nakrętki i szarpię za górę koła, ciężar auta robi swoje.
WieSiu - |18 Lis 2013|, 2013 08:51

Także raz do roku można się trochę poszarpac z kołami, ja tam nigdy nie smaruje, co najwyżej oczyszczam. Niektóre felgi schodzą idealnie, inne nie, może to jednak w felgach problem?
jaroz - |18 Lis 2013|, 2013 09:24

Julek napisał/a:
Wystarczy trochę smaru i stalówka schodzi bezproblemowo.
Kochany, ja miałem nówki stalówki oryginalne Forda. Smarowałem i tak i miedziowym, a i tak zawsze się tak przżarły, że nawet młot nie chciał dać dady, dopiero sposobem - luzowanie nakrętek i hamulec! Także różne są przypadki.
VIK - |18 Lis 2013|, 2013 17:58

Za mały młotek albo za mało w ramieniu :)
playandwin24 - |18 Lis 2013|, 2013 18:10

jaroz napisał/a:
Julek napisał/a:
Wystarczy trochę smaru i stalówka schodzi bezproblemowo.
Kochany, ja miałem nówki stalówki oryginalne Forda. Smarowałem i tak i miedziowym, a i tak zawsze się tak przżarły, że nawet młot nie chciał dać dady, dopiero sposobem - luzowanie nakrętek i hamulec! Także różne są przypadki.



Tera ja mam Twoje fele i schodzą jak chcę i kiedy chce :D

jaroz - |18 Lis 2013|, 2013 19:01

playandwin24, wiem :) Wyrobiły się :)
VIK napisał/a:
Za mały młotek albo za mało w ramieniu
Młotek był słuszny, a pan w wulkanizacji słusznej postury...
trzypion - |19 Lis 2013|, 2013 16:07

Zawsze mozna uzyć VIK-owego patentu i przywalić innym kołem :D
VIK - |19 Lis 2013|, 2013 18:22

Jak vulkanizerzy nie znają, to ja przepraszam, pińcet na konto :P
trzypion - |23 Lis 2013|, 2013 18:01

Ten w Zielonkach zna ;)
jaroz - |24 Lis 2013|, 2013 15:46

Ja po prostu luzuje nakrętki i daje po hamulcach. Prosto,szybko i bez grama wysiłku :)
Kevin Xy - |24 Lis 2013|, 2013 15:51

dawanie po hamulcach stojacego auta niewiele daje
sobolaqe - |24 Lis 2013|, 2013 19:51

Kevin Xy napisał/a:
dawanie po hamulcach stojacego auta niewiele daje


Na tylnej osi tez niewiele daje.
W mk1 meczylem sie z tylem z 10-15 min, puscilo w koncu ale przegub tez puscil(hamowanie czy to noznym czy recznym nie wiele dawalo, wiec trzeba bylo gwaltowniej sprzeglo puscic i troche pozarzucac bokiem)

Dodatkowo jak sie zmienia kola sezonowo to pol biedy, mozna sie meczyc.
Ale jak sie zlapie gume to ciezko na flaku szalec i hamowac zeby puscilo.

Dlatego wole smar miedziany przy zmianie opon i mam problem z glowy.

Jankes - |24 Lis 2013|, 2013 19:54

Smar miedziany przy stalówkach, a czy miedz nie wchodzi w reakcje z aluminium??
Gaiger - |24 Lis 2013|, 2013 20:34

Jankes napisał/a:
czy miedz nie wchodzi w reakcje z aluminium

Od 6 lat na scorpio używam i nie zauważyłem żeby coś się z alu działo od tego smaru.

Jankes - |24 Lis 2013|, 2013 20:53

Gaiger napisał/a:
Jankes napisał/a:
czy miedz nie wchodzi w reakcje z aluminium

Od 6 lat na scorpio używam i nie zauważyłem żeby coś się z alu działo od tego smaru.


Ja nie uzywam mazideł pomiedzy koła a tarcze.

Ostatnio rozbierałem auto, które troche stało i miało właśnie alusy i tarcze wysmarowane smarem miedzanym i był problem ze zdjeciem, wiec dlatego pytam, czy te metale jakoś nie reaguja na siebie, bo na chemie nie chodziłem ;)

jaroz - |24 Lis 2013|, 2013 20:56

Kevin, przecież nie dawałem po hamulcach stojąc... Proszę Cię... skrót myślowy. Generalnie problem mnie już nie dotyczy,bo pozbyłem się stalowych felg już dawno...
sobolaqe - |24 Lis 2013|, 2013 21:50

jaroz napisał/a:
Kevin, przecież nie dawałem po hamulcach stojąc... Proszę Cię... skrót myślowy. Generalnie problem mnie już nie dotyczy,bo pozbyłem się stalowych felg już dawno...


Aluminiowe w mk3 tez mi potrafilo chwycic do piasty.
Wiec to nie takie proste ze wystarczy sie pozbyc stalowek.

sobolaqe - |24 Lis 2013|, 2013 21:52

Jankes napisał/a:

Ostatnio rozbierałem auto, które troche stało i miało właśnie alusy i tarcze wysmarowane smarem miedzanym i był problem ze zdjeciem, wiec dlatego pytam, czy te metale jakoś nie reaguja na siebie, bo na chemie nie chodziłem ;)


Szczerze nie pamietam zebym mial jakiekolwiek problemy z posmarowanymi alufelgami.
Ale jak cos to jest cos z aluminium a nie miedzia :)

np
http://www.hurtownia-tech...owy-p-2422.html

Struna - |25 Lis 2013|, 2013 16:37

ja od dawna używam Wurth AL 1100, to jest miedź z amelinium, działa od -40 do 1100 st i jest bardzo wporzo.

o takie

http://allegro.pl/wurth-a...3670010737.html

przy robieniu hamulców psikam w miejscach styku klocka z jarzmem, tam gdzie sprężyna pracuje a i od czasu do czasu na piastę odrobinę coby felgi nie chwyciło.

trzypion - |25 Lis 2013|, 2013 17:59

Ja tam niczego nie uzywam i jakos mi schodzą zawsze :D

A z wiadomości bieżących - zdecydowałem się na radykalne rozwiązanie kewstii gazu - dół wneki na koło zostanie brutalnie obcięty i wskoczy tam zbiornik o pojemności 77l :D

Jankes - |25 Lis 2013|, 2013 19:41

trzypion, a co wtedy z bakiem?? tez go opuscisz??
Reader - |25 Lis 2013|, 2013 20:08

trzypion napisał/a:

A z wiadomości bieżących - zdecydowałem się na radykalne rozwiązanie kewstii gazu - dół wneki na koło zostanie brutalnie obcięty

Osłabisz i tak już wątłe nadwozie. ;)

jaroz - |26 Lis 2013|, 2013 07:27

trzypion napisał/a:
dół wneki na koło zostanie brutalnie obcięty i wskoczy tam zbiornik o pojemności 77l
Eee tam, ja poszedłbym o krok dalej, radykalniej - wymontował tylną półkę (HB) i wstawił zbiornik 177L po samą szybę. Plusy - nie osłabiasz nadwozia, zbiornik Pb zostaje na miejscu, a po trzecie jak zbiornik napełnisz na maksa to zasięg kosmiczny i na zimę będziesz mieć dociążony napęd. Kolejna zaleta - jak kiedyś zdemontujesz LPG, to nic nie będziesz musiał w podłodze uzupełniać :D Taki żarcik...
trzypion - |26 Lis 2013|, 2013 12:03

No i właśnie... Dobre pomysły są dobre dopóki się nie zajrzy pod spód.... Czy czasem kombiak nie miał baku nie wchodzącego pod wnękę?
Zastanawiam się, czy nie zrobić jeszcze inaczej - zgarnąć inny bak, obciąć ten kawałek wystający pod wnękę i zaspawać na głucho (oczywiście najpierw wypełniając bak piaskiem).

Reader, zamiast lichej blachy będzie solidny zbiornik z blachy 3mm - nie wygląda to na osłabianie ;)

Jankes - |26 Lis 2013|, 2013 12:12

Kombi miało też bak gdzie czesc zachodziła na koło zapasowe
VIK - |26 Lis 2013|, 2013 12:12

W "normalnym" też bak benzyny włazi pod wnęke.
Gaiger - |26 Lis 2013|, 2013 12:59

trzypion, załóż bak z sierry.
VIK - |26 Lis 2013|, 2013 13:08

Można sprobować.
pader - |26 Lis 2013|, 2013 13:27

Samochód złamiesz jak go zatankujesz do pełna :P
Struna - |26 Lis 2013|, 2013 13:36

to z malucha :)
trzypion - |26 Lis 2013|, 2013 13:53

Vik, mówisz?
Tylko co z lewym mocowaniem? Lewy pas trzymający zbiornik leci już na części pod wnęką, Sierra o ile pamiętam ma tam chyba śruby do podłogi. W sumie zamiast śrub można dać jakies mocowanie do pasa.... Pompa wejdzie na pewno, tylko jak ze spasowaniem wlewu paliwa?

VIK - |26 Lis 2013|, 2013 18:21

Tak szczerze, to ja bym sobie w ogóle tym nie zawracał tyłka, łatwiej podnieść styropianem podłogę żeby władować "typowe" 70litrów w koło(widziałeś) niż taką manianę odwalać. Dla 7litrów brutto, kosztem takiej roboty. Skoro mnie wystarczało w trasie w takich miejscach, gdzie GPS nie dziala, to Tobie też starczy.
Reader - |26 Lis 2013|, 2013 18:50

trzypion napisał/a:
Reader, zamiast lichej blachy będzie solidny zbiornik z blachy 3mm - nie wygląda to na osłabianie ;)

No jak wspawasz dookolnie w nadwozie to faktycznie wzmocni. ;)

trzypion - |26 Lis 2013|, 2013 19:12

Vik, tylko pytanie, czy tam wlezie butla 68cm? 65 na pewno, ale na 68 może ciut braknąć. A różnica jest dośc spora, bo dla 65l mam wysokości 250mm dla 65 i 230 dla 680. Niby to tylko 3cm róznicy, ale jednak troche sie robi....
VIK - |26 Lis 2013|, 2013 19:14

Co sie zrobi?? 30km w trasie? no weź...
Jankes - |26 Lis 2013|, 2013 19:23

Nie łapie...a czy dla własnego zdrowia komfortu, nie lepiej stanac raz na te 250km i sie zatankowac??
Gaiger - |26 Lis 2013|, 2013 20:01

Ja też nie...
Mam butle w koło, wchodzi do niej 47 litrów.
Bez żadnej rzeźby.
Zasięg od 250 po mieście do 350-450 w trasie.
W zupełności wystarczy.

gufer-posepny - |26 Lis 2013|, 2013 21:10

mam butlę turystyczną 6 L taką czerwoną .... może za kanister zapasowy robić :P
lukas2 - |26 Lis 2013|, 2013 22:21

55l w koło bez problema może z centymetr niecały nad podłogę i robiłem 420 km na tym ;-)
jaroz - |27 Lis 2013|, 2013 07:44

Ja mam 48, czyli fizycznie wchodzi ok.40L i też tankuję raz na 250 km i nie ma problemu. Nic nie wystaje, jest ok. Po co kombinować :)
kat - |27 Lis 2013|, 2013 08:09

sztuka dla sztuki
Struna - |27 Lis 2013|, 2013 11:57

jaroz napisał/a:
tankuję raz na 250 km i nie ma problemu
no trochę jest, bo co to jest 250 km. Też tak miałem w kosie i nieco to irytujące, zwłaszcza jak się gdzieś za granicą myka, gdzie stacji gazowych nie ma za wiele.
WieSiu - |27 Lis 2013|, 2013 12:00

nawet w polsce jest to irytujace te 250km.... zwlaszcza ze u mnie w kosie to bylo w miescie czasem co 200km
Struna - |27 Lis 2013|, 2013 12:02

taaaa - miałem to samo, a nawet bywało że i 200 po kraku nie szło zrobić.
Reader - |27 Lis 2013|, 2013 13:48

Ja natomiast wolałbym mieć zasięg na LPG taki sam jak na E95.
Najbardziej to odczuwałem w trasie gdzie zasięg na butli miałem rzędu 260-300km i zdarzało się zrobić 1500km za jednym "wsiadnięciem" do Scorpio.
Które nawiasem mówiąc ma bardzo wygodne fotele i nie odczuwa się zmęczenia w trasie.

Gaiger - |27 Lis 2013|, 2013 14:14

Reader napisał/a:
Ja natomiast wolałbym mieć zasięg na LPG taki sam jak na E95

Jak miałem jeszcze VM'a w swoim, zawoziłem kuzynkę na prom. Łódź-Świnoujście-Łódź za jednym strzałem, 1105 km.
Tankowałem przed wyjazdem z Łodzi i po powrocie na tej samej stacji :-d .
A wracając do tematu, we wnękę koła w scorpio siada zdaje się butla 650x230 - 58L.
Wchodzi 47L.
Na 350-400 km w trasie wyda.
Tyle chyba wystarczy.

trzypion - |27 Lis 2013|, 2013 23:33

W trasie kazdy postój drastycznie wydłuża czas podróży. I dlatego właśnie chcę mieć jak największy zbiornik gazu. 250km to zdecydowanie za częste postoje, szczególnie jak sie zasuwa autostradą, a do tego nie za bardzo chce sie przepłacac za paliwo - wtedy ważny jest zasięg na jednym baku. Przy spokojnej jeździe zbiornik 77l do którego wejdzie około 56 litrów wystarczy na 430km - to w sam raz, żeby z Krakowa śmignąć A4 za Legnicę i tam zatankować.
Jak się lata po trasach, a nie kręci wkoło domu, to trochę inaczej to wygląda.

VIK - |28 Lis 2013|, 2013 07:39

Przy 70tce mi wchodzi 55litrów. Mówię Ci, szkoda rzeźby na te 7litrów, nawet 10litrów. Na jedną/dwie podróże w roku. 250km to byś chyba musiał mieć butlę 30stkę netto na trasę.
trzypion - |28 Lis 2013|, 2013 12:14

Wiktor, ja latam 1000km przynajmniej raz na miesiąc, a że mam ciężka nogę, to spalanie 16-17l/100km to norma. W efekcie moje 65l jakie mam, czyli netto 52 litry gazu wystarczają ledwo-ledwo do Wrocławia, a wcześniej to ceny na stacjach przy autostradzie są mocno zniechęcające. A do Wrocka jest jednak 260km, czyli potrzebuję 44 litry minimum, przy założeniu, że tankuje do pełna przed wyjazdem. A drobna rezerwa na nieprzewidziane wypadki zawsze jest miła.
Dlatego opcja z wymianą baku na sierrowy i wpuszczenie zbiornika o wysokości 270mm jest bardzo interesująca, tym bardziej, że bak jaki mam pierwszej świeżości już nie jest, a nowe sierrowe chodzą w śmiesznych pieniądzach.
Pytanie tylko, czy da się ten sierrowy ożenić - porównałem na zdjęciach i o ile strona przylegająca do wnęki zapasu i przód wyglądają na identyczne, to wychodzą mi trzy potencjalne problemy:
1. Prawy, tylny róg - scorpio ma ścięty, a sierra nie - zajrzę dzisiaj i zobaczę, co tam jest w aucie i czy wejdzie
2. Nieco inaczej umieszczone wejście rury od wlewu. Jest w tym samym miejscu, ale pod innym kątem. Pewnie dało by się jakoś wymodelować, ale zawsze jest zagwozdka
3. Inna głębokość - sierrowy jest chyba nieco płytszy i trzeba kombinować z pompą i ramieniem wskaźnika. Choć to najmniejszy problem chyba ;)

VIK - |28 Lis 2013|, 2013 12:18

No a nie możesz bez rzeźby wstawić wystającego zbiornika takiego jak ja mam?
O ile rozumiem całkowicie dążenie do dużego zbiornika, o tyle nie bardzo konstrukcyjnie widzi mi się wycinanie wnęki. Nie moja bajka. A że się da to wiadomo. A zyskasz 10litrów.

qhen - |28 Lis 2013|, 2013 12:45

jak juz tak chcesz rzezbic to faktycznie nie lepiej wyrzezbic zbiornik na pb z 10 l i wstawic w to miejsce drugi na lpg?
WieSiu - |28 Lis 2013|, 2013 17:22

Może by podgiac pływak? :)
trzypion - |28 Lis 2013|, 2013 17:38

Wiktor, nie wywalanie, tylko pogłebianie - czyli róno wyciąć, dołozyć pas blachy i dospawać. Ale faktycznie nie ma specjalnie sensu, zacznie szorować po asfalcie na wybojach ;)
Bedzie zatem pełna butla 650 x 270, jedynie z tyłu trzeba bedzie wielozawór wypuścić.

VIK - |28 Lis 2013|, 2013 18:25

Taka butla wchodzi, z zaworem w srodku, tylko wystaje. A rzeźba w nadwoziu, zwłaszcza, że ma być tam dodatkowe obciążenie, to nie jest dobry pomysł.
trzypion - |28 Lis 2013|, 2013 20:51

Wiele rzeźby nie ma, zobaczę jak cenowo to wychodzi jeszcze. Tak czy inaczej będzie 650/270 i bedzie radosnie 8cm wystawała nad podłogę. A co!
jaroz - |29 Lis 2013|, 2013 08:12

Struna napisał/a:
bo co to jest 250 km
W trasie udawało mi się do 350km dobić, ale to w trasie. Na co dzień to właśnie średnie 250km :(
qhen napisał/a:
to faktycznie nie lepiej wyrzezbic zbiornik na pb z 10 l i wstawic w to miejsce drugi na lpg?
Dokładnie. Wiem nawet jak to wygląda, bo u nas w fabryce robią wersję CNG i właśnie zbiornik na benzynę ma z jakieś 12L pojemności, a resztę przestrzeni zajmują butle na gaz. Możesz zrobić podobnie, ale pytanie, na ile warto ciąć i kombinować.
pablo19 - |29 Lis 2013|, 2013 08:15

trzypion napisał/a:
Wiktor, ja latam 1000km przynajmniej raz na miesiąc, a że mam ciężka nogę, to spalanie 16-17l/100km to norma. ...
Może warto sprawdzić spalanie benzyny. Mi na 1200 km przy prędkościach przeważnie 140 km/h wyszło średnio 8,5l benzyny na 100 km. Sprawnie przyśpieszałem także może nie warto na LPG jeździć?
Julek - |29 Lis 2013|, 2013 09:45

Jak miałem takie problemy to dorzuciłem drugą butlę do kufra i zrobiłem z tego naczynia połączone.
trzypion - |29 Lis 2013|, 2013 13:09

140? To dla emerytów ;) Ja lecę 170-180 ;)
gufer-posepny - |29 Lis 2013|, 2013 20:43

kupić passata b5 1,9 tdi . tam był chyba 100 litrów bak ( w sam raz na przemyt ) . tankujesz raz na miesiąc .
trzypion - |29 Lis 2013|, 2013 22:01

TDI? To Dla Idiotów :P
trzypion - |14 Gru 2013|, 2013 18:34

Ogarnąłem ABS, czujniki na przodzie do wymiany :( Mozna kupic po 130 ojro.....
Kevin Xy - |14 Gru 2013|, 2013 19:08

prawy/lewy ?
VIK - |15 Gru 2013|, 2013 07:59

Takie same są przecież. Z tego co Trzypion pisał, oba.
gufer-posepny - |15 Gru 2013|, 2013 09:18

pewnie chodzi o to z którą zwrotnicą wysłać bo ciężko lewą na prawo zamocować :D
trzypion - |15 Gru 2013|, 2013 13:08

Obydwa czujniki do wymiany - lewy leży i kwiczy, prawy pada. Lewy nie pokazuje nawet przejścia, prawy ma opornośc właściwą, natomiast obydwa mają przejście do masy i ogniwa elektrochemiczne w nich. Więc prawy też padnie.

Swoją drogą, jakoś nie wierzę w niemożność znalezienia zamienników - jak juz wymieni się te, co mam, to spróbuje sie zdoktoryzować z tego tematu.

gufer-posepny - |15 Gru 2013|, 2013 14:46

ja ci godom , prędzej zwrotnice kupisz i będziesz przekładał .
trzypion - |15 Gru 2013|, 2013 15:56

To będzie własnie teraz robione. Niemniej zasoby sprawnych czujników z zwrotnicach w końcu się wyczerpią, więc skoro bede miał stare zwrotnice w łapie. to spróbuję znaleźć jakieś alternatywne rozwiązanie, byc może zupełnie niestandardowe - np. zamaist czujnika opartego na cewce zbudowane od zera na halotronie + dopasowanie sygnału wyjściowego do poziomu oczekiwanego przez moduł.
pablo19 - |15 Gru 2013|, 2013 16:02

No to czekają Cię później długie testy laboratoryjne. Ja bym się trochę bał hamować taką wydumką, to nie HBC, czy przerywacz wycieraczek :/
trzypion - |15 Gru 2013|, 2013 16:11

Bez przesady - za bezpieczeństwo odpowiada sam sterownik, jeśli mu się nie podobają sygnały z czujników kół, to on reaguje. Jedyne zagrożenie, to by było gdyby taki układ generował fałszywy, poprawny sygnał.
jaroz - |15 Gru 2013|, 2013 16:11

Jak zwykle bełkot techniczny kolega stosuje,a i tak nici z tego będą :) Ale nie mój cyrk...
pablo19 - |15 Gru 2013|, 2013 16:31

trzypion napisał/a:
... Jedyne zagrożenie, to by było gdyby taki układ generował fałszywy, poprawny sygnał.
Ano właśnie i latasz po rowach.
gufer-posepny - |15 Gru 2013|, 2013 22:30

no tak będziesz liczył że elektronika za ciebie odwali robote a ona w połowie powie że coś nie tak i zanim zareagujesz to będzie średnio wesoło . albo coś działa albo nie i pomijasz do naprawy . a wierz mi zrąbie się w najmniejodpowiednim momencie - prawo Murphyego .
trzypion - |16 Gru 2013|, 2013 10:03

Przepraszam, czy w Teves pracuja ludzie, czy kosmici? Chyba ludzie, nie mający nadprzyrodzonych mocy. W tym przypadku sprawa dotyczy dośc prostego zagadnienia, czyli podanie sterownikowi ABS sygnału odpowiadającemu częstotliwości z jaką przelatują przy czujniku zęby koronki w piaście. Nic wiecej.
Sam sterownik ABS ma wewnątrz siebie zaszyte mechanizmy kontroli poprawności sygnału, i jesli wykryje, że coś z nimi jest nie tak, to sie po prostu wyłączy i to jest najgorszy możliwy przypadek. Zachowa się tak, jak w wypadku awarii czujnika. Jakoś nie zauwazam strasznych skutków.
Zresztą, najpierw sprawdzę czy nie podejdzie inny czujnik - konstrukcyjnie wiele jest bardzo podobnych, działających na tej samej zasadzie, jedynym problemem jest dopasowanie wysokości/kąta - w końcu sam czujnik to nic innego jak cewka z magnesem stałym. Jesli tylko uda się uzyskać stabilny sygnał, to bedzie działało.

WieSiu - |16 Gru 2013|, 2013 10:38

ciekawe bo niektorym potrafi sie abs wlaczac w przypadku lekkiego hamowania na dobrze przyczepnej nawierzchni a wcale komputer bledu nie wychwytuje,wiec nie jest to takie doskonale urzadzenie autodiagnostyczne jak sugerujesz.
sobolaqe - |16 Gru 2013|, 2013 10:47

WieSiu napisał/a:
ciekawe bo niektorym potrafi sie abs wlaczac w przypadku lekkiego hamowania na dobrze przyczepnej nawierzchni a wcale komputer bledu nie wychwytuje,wiec nie jest to takie doskonale urzadzenie autodiagnostyczne jak sugerujesz.


Ale to jest chyba spowodowane dogorywaniem modulatora ABS o ile pamietam(zimne luty chyba)
Ja tak mialem w mk3 ze podczas hamowania juz jak samochod lakko sie toczyl to zalaczalo ABS(doslownie od predkosci 20-30 km/h przy lekkim hamowaniu)

Ale to nie dziala tak by design tylko jak juz niestety cos sie sypie w systemie ABS(w tym wypadku modulator)

trzypion - |16 Gru 2013|, 2013 10:50

A to supełnie inny przypadek - kiedy podczas hamowania sterownik traci sygnał z jednego koła - wówczas uznaje, że poszło ono w poślizg, więc odpuszcza hamowanie. Tyle, że niespecjalnie ma się to do tego, co zamierzam wykonać. Oczywiście, każdy dodatkowy element w układzie to większe prawdopodobieństwo awarii, jednak szacuje, że akurat w tym wypadku szansa na awarię dającą taki, jak powyżej efekt jest duzo mniejsza niz w przypadku układu oryginalnego, choćby z tego powodu, że czujniki indukcyjne dają coraz mniejszy sygnał wraz ze spadkiem prędkości, zaś czujnik hallotronowy odwrotnie. No i zupełnie inne poziomy sygnału, dzieki czemu są bardziej odporne to na zakłócenia.
trzypion - |17 Gru 2013|, 2013 20:25

Czujniki i piasta wymienione, przy okazji wymienione klocki hamulcowe i przewód z kolektora do nagrzewnicy. Ten drugi to nawet dwa razy :D
gufer-posepny - |17 Gru 2013|, 2013 21:15

działa ?
trzypion - |18 Gru 2013|, 2013 08:22

ABS tak, nagrzewnica również. Dzisiaj lecę ~600km do Lublina po dełohaca ;)
trzypion - |23 Gru 2013|, 2013 01:23

Bydle mi dzisiaj na trasie pokazalo, że płyn z chłodzenia ucieka. Okazało sie, że połaczenia chłodnicy oleju ciekną na potęgę. Wymieniłem na szybko, po świętach trzeba bedzie sie tym zająć nieco dokładniej.
pablo19 - |23 Gru 2013|, 2013 08:10

Sprzedaj te auto i kup jakieś niepsujące się.
WieSiu - |23 Gru 2013|, 2013 09:13

ale w takim niepsujacym nie mozna sie zrelaksowac na MOPie. A relaks wplywa na bezpieczenstwu na drodze ;)
trzypion - |23 Gru 2013|, 2013 10:46

Każde jest niepsujace sie, jak jest nieuzywane :P Pekniecie węża w 20 latku to raczej nic zaskakującego - dlatego też miałem na co wymienić ;)
YaKuZ - |23 Gru 2013|, 2013 11:12

zawsze mozna bylo przewidziec ze 20 letni waz peknie i wymienic zawczasu np w lecie :P
WieSiu - |23 Gru 2013|, 2013 11:45

Zawsze można zmienić na nowsze auto, gdzie węże nie pękają :p
trzypion - |23 Gru 2013|, 2013 12:06

Zawsze wszystko mozna, a jakby człowiek wiedział, że sie przewróci, to by sie połozyl ;) .

Niestety, z powodu braku kanału spód auta jest jakos tak odległy ;) ;) ;)

Jankes - |23 Gru 2013|, 2013 12:13

trzypion napisał/a:
Niestety, z powodu braku kanału spód auta jest jakos tak odległy ;) ;) ;)


Ja też nie mam kanału, a jakoś zawsze mam wszystko ogarniete. Wystarczy chciec...

trzypion - |23 Gru 2013|, 2013 12:49

Jankes, Ty masz podwórko. Chciałbym mieć taki luksus. Ja nawet piwnicy na graty nie mam :(
sobolaqe - |23 Gru 2013|, 2013 14:44

trzypion napisał/a:
Jankes, Ty masz podwórko. Chciałbym mieć taki luksus. Ja nawet piwnicy na graty nie mam :(


Za to masz VIKa blisko :)
wielu forumowiczow by zamienilo swoje podworko na VIKa w zasiegu :)

trzypion - |23 Gru 2013|, 2013 15:12

Bliskośc VIK-a sobie chwalę wielce. Niestety, brakuje mi do kompletu cysterny wolnego czasu, którą mógłbym przekazać VIK-owi, bo chłop strasznie robotą obłożony, co mnie zresztą nie dziwi.
Z drugiej strony wolałbym wiekszośc robót przy swoim aucie robić sam i nioe angazować Wiktora do banalnych rzeczy.

A w temacie - kupiłem nowe radio. Ori wylatuje, bo juz mu mechanika siada - nie oddaje płyt, kasety sie zacinają, czyszczenie i regulacja pomaga na chwilę. Wlatuje Sony CDX-GT474UM, nic wielkiego, ale jeszcze dodam pewnie wzmacniacz i subwoofery :D :D :D

jaroz - |23 Gru 2013|, 2013 22:13

Mam nadzieję,że normalne, a nie te 4x4 co to dają dźwięk super :D
trzypion - |24 Gru 2013|, 2013 11:49

Znaczy co normalne i co 4x4?
jaroz - |24 Gru 2013|, 2013 16:41

Się chwaliłeś, że zrobisz subwoofer z 16 czy nawet więcej głośników i będą super grać :)
trzypion - |24 Gru 2013|, 2013 19:30

A, o to chodzi - raczej 2x2 - czyli dwie skrzynki po dwa głosniki, na 4 nie starczy miejsca pod fotelem.
trzypion - |7 Sty 2014|, 2014 16:49

Scorupiak usiłował zgubic alternator ;) Zauważyłem własnie, że jedna ze śrub mocujących jakoś dziwnie jest odkręcona i prawie ociera o pasek klinowy.
Jako, że jest ciemno, a auto stoi pod pracą, czyli bede musial to zrobic przy latarce i częściowo na macanego, to czy mógłby mi ktoś potwierdzić, czy dobrze pamiętam jak jest mocowany altek w v6 12V?
O ile pamiętam, to górna śruba przechodzi przez uszy alternatora i jest blokowana z tyłu nakrętką, zaś śruba po drugiej sronie (od napinania paska) jest wkręcana w gwint w uchu alternatora.

VIK - |7 Sty 2014|, 2014 18:24

Tak, górna długa na przelot z nakrętką, dolna krótka do "łyżwy" do regulacji.
trzypion - |7 Sty 2014|, 2014 19:02

Oki, to idę dłubać. Dobrze, że pod maske zajrzałem :)
trzypion - |14 Sty 2014|, 2014 21:14

Bydlę mi cieknie.. Skądś sie bierze woda po stronie pasażera z przodu... Podłogę obejrzałem, tak samo dół przegrody - nie wygląda, żeby tamtędy.
Gdzie jeszcze szukać? Ze słupka i odwodnienia szyberdachu? Czy może gdzieś z podszybia? Jakieś newralgiczne punkty?

kat - |14 Sty 2014|, 2014 21:22

pod podstawa akumulatora zgnite
trzypion - |14 Sty 2014|, 2014 21:46

Da sie to jakoś ogarnąć chemicznie, czy blacharza wołać?
gufer-posepny - |14 Sty 2014|, 2014 21:52

pokrywa duża na akumulator . zobacz czy odpływy parownika klimy są drożne . bo inaczej właśnie woda na nogi leci . albo nagrzewnica cieknie :D
trzypion - |14 Sty 2014|, 2014 21:56

Nagrzewnica wykluczona, bo płynu nie ubywa, poza tym glikol bym na smak wyczuł. Pokrywa na aku to półśrodek, jak trzeba bedzie, to sie przeleci całość czymś wyżerającym rdzę i na to poleci żywica. Jutro za dnia obejrzę dokładnie z góry i od środka.
trzypion - |14 Sty 2014|, 2014 22:59

Skoczyłem na parking i zrobiłem wizje lokalną. Wygląda na to, że jednak nie od góry sie leje. Wykładzina w okolicy stóp pasażera sucha, tak samo słupek i boczek. Wydarłem ABS i ECU, kuknąłem za nie - nic nie widać. Na tyle ile dałem rady bez ściągania plastików odwinąłem wykładzinę i wygłuszenie - wygląda na to, że wygłuszenie na przegrodzie mokre jest tylko w dolnej części, natomiast wyżej jest sucho.
Cholera, którędy to wlatuje?
Klima ma sprawne odpływy, aż specjalnie przestawiałem wylot z tegoż, bo mi lało prosto na sondę Lambda. Poza tym teraz nie używam klimy, a wody jest dość sporo - tak z pół centymetra nad wygłuszeniem.

Jakieś jeszcze pomysły? Może włazić gdzieś przy łączeniu podłogi z progiem?

sobolaqe - |14 Sty 2014|, 2014 23:22

hmmm a nie leje Ci sie z drzwi pasazera ?
Ja tak mialem o ile pamietam to w mk3.
sciekalo pod tapicerka drzwi nad progiem prosto na dywanik pasazera, wszedzie na gorze mialem sucho.

trzypion - |14 Sty 2014|, 2014 23:28

Nie, tam jest sucho. Ale dla pewności jeszcze kuknę jutro na dół prawych drzwi.
Chyba sie skończy klasyką, czyli wizyta w pobliskim warsztacie ;)

sobolaqe - |14 Sty 2014|, 2014 23:41

trzypion napisał/a:
Nie, tam jest sucho. Ale dla pewności jeszcze kuknę jutro na dół prawych drzwi.


Nie mowie ze u Ciebie jest to samo ale mialem mokry dywanik i ne wiedzialem skad.
Na zakrecie spojrzalem na dol drzwi i zobaczylem ze przy przechyle troche wody pocieklo po progu(plastiku w mk3) i tyle widzieli wode :)
jak bym nie widzial to bym sie pewnie nie domyslil.

Sprawdz czy masz drozne odplywy w drzwiach.

BTW
Znajomemy w rocznym civicu sie odplywy zapchaly tak ze az chlupalo na zakretach :)
ASO odetkalo profesjonalne srubokretem i wypuscilo sporo wody.

Maross - |14 Sty 2014|, 2014 23:46

trzypion napisał/a:
Chyba sie skończy klasyką, czyli wizyta w pobliskim warsztacie ;)

VIK ! Bramu odkrywaj? :P
trzypion, ale tymi chromami na nadkolach go nie krzywdź -to śmierdzi starą taksówą z pokrowcem z misia ;) buja taka habeta jeszcze :)

trzypion - |14 Sty 2014|, 2014 23:48

Są drożne, próg od zewnątrz mokry w miejsach, gdzie są otwory, więc raczej nie to.
Trzeba bedzie pod auto wleźć i dobrze obejrzeć, czyli kanał potrzebny...

PiotrekGran - |15 Sty 2014|, 2014 10:56

trzypion, Ostatnio grzebałeś z głośnikami, na pewno szczelnie dolegają do drzwi ?
trzypion - |15 Sty 2014|, 2014 11:00

Na pewno, poza tym jakby takie ilości wody szły przez głośniki, to glośników juz by nie było.
Podejrzewam dziurę w podlodze w spawie po łataniu mocowań foteli... Tak czy inaczej bez zdjęcia fotela, tapicerki i wygłuszenia sie nie obejdzie.

PiotrekGran - |15 Sty 2014|, 2014 11:04

Jakiś tydzień temu po dużej ulewie, miałem na oko z pół litra wody na podłodze. Zrzuciłem boczek, założyłem ori głośnik. Dzisiaj całą noc padało, a na podłodze nie ma grama wody.
trzypion - |15 Sty 2014|, 2014 12:54

Sprawdzi sie i to. Ale wątpię, wszystkie znaki mi wskazują, że to gdzieś od spodu idzie.
playandwin24 - |15 Sty 2014|, 2014 12:59

trzypion, może to http://ford-scorpio.pl/forum/viewtopic.php?t=37634 :)
trzypion - |15 Sty 2014|, 2014 13:25

Raczej nie, bok suchy. Ale sprawdzę. I tak mnie czeka zdarcie wszystkich plastików ;)
lukas2 - |15 Sty 2014|, 2014 14:57

Obejżyj naprawdę porządnie blache pod podstawą akumulatora.
trzypion - |15 Sty 2014|, 2014 15:56

Wczoraj patrzyłem, nic ani z góry, ani po przegrodzie nie cieknie, żadnych śladów, wygłuszenie suche.
YaKuZ - |15 Sty 2014|, 2014 17:54

a w którym miejscu masz mokry dywanik? może uszczelką drzwi podcieka...ja tak miałem w jedynce...
sobolaqe - |15 Sty 2014|, 2014 18:36

YaKuZ napisał/a:
a w którym miejscu masz mokry dywanik? może uszczelką drzwi podcieka...ja tak miałem w jedynce...


Podobno nie cieknie od drzwi, tez o to pytalem bo mialem bardzo podobnie jak Ty

trzypion - |15 Sty 2014|, 2014 19:15

Dywanik jest mokry centralnie pod nogami. Boki suche, nie wiem jak pod wygłuszeniem, bo tam na razie nie doszedłem. Ponieważ aura jest wysoce niesprzyjająca, to podrzuciłem zgniłe jajeczko sąsiadowi do rozkminki, znaczy sie jutro Vik obejrzy gada wyjmując fotel.
jaroz - |16 Sty 2014|, 2014 09:23

Zajedziesz tego Vika :)
trzypion - |16 Sty 2014|, 2014 13:23

Bedzie musiał kupic nowy portfel na gotówke ;)
A na serio - cóż dzień w robocie, po ciemku i w deszczu i do tego na ciasnym parkingu zdejmowanie fotela i rwanie wykładziny + wygłuszenia nie jest dobrym pomysłem, szczególnie, że i tak mogę nie zopbaczyć co się dzieje, jeśli to nie jest ewidentne. A weekend zajety :(

trzypion - |21 Sty 2014|, 2014 10:38

Wyglada na to, że woda dostaje sie z prawej strony przy słupku. Tak zauwazyłem wycieki. Sprawdziłem drzwi, czy czasem nie leci spod głośnika - nic, sucho. Wychodzi, że faktycznie gdzieś przy akumulatorze, albo w okolicy skrzynki.
Jak to uszczelnić, żeby było dobrze i nie zatkac czegos potrzebnego przy okazji?

WieSiu - |21 Sty 2014|, 2014 10:42

trzypion napisał/a:
Jak to uszczelnić, żeby było dobrze i nie zatkac czegos potrzebnego przy okazji?


ja tam dokladnie nie wiem,bo nie zdąrzyłem tego naprawiac w scorpio,ale na pewno po zdjeciu deski wszystko widac jesli chodzi o okolice akumulatora :D

lukas2 - |21 Sty 2014|, 2014 10:51

Deski nie trzeba sciagac zeby zobaczyć pod aku. Wywal schowek, wyjmij ecu i sterownik abs i odkręć stelarz od nich. Potem zanurkuj z latarką i jakoś w miarę kulturalnie zerwij wygłuszenie i będziesz widział podstawę aku od spodu :-) jak to załatać??? Zrobić tak jak ja musiałem. Wyrwać podstawę aku, wyciąć zgnità blachę pod nim i wspawać nową, łączenia uszczelnić masą usz zelniającą. W tym miejscu jest tylko jeden odpływ na środku pod podstawà tam gdzie masz pręt od dekla aku.
A może przelotka na grodzi od małej skrzynki źle osadzona?

trzypion - |21 Sty 2014|, 2014 11:35

Deske i tak bedę rwał, bo nagrzewnica prosi o wymianę, a rozdzielnica powietrza o nowe gąbki, do tego radio CB bede montował.

Podejrzewam, że leje nie tyle przy aku, a raczej gdzies koło skrzynki - jak się ją wyciąga?

lukas2 - |21 Sty 2014|, 2014 11:51

Odkrecasz z przodu dwie śrubki (klucz 10) troche wysuwasz ja do przodu i rozpaławiasz, po bokach masz zatrzaski. Potem odpinasz wzzystkie wtyczki i wyciagasz część z płytkami. Podstawa zostaje na aucie. Jak chcesz ja też wyjąć to po prostu kable wyciągasz przez otwór i wyciągasz podstawę.
trzypion - |21 Sty 2014|, 2014 12:15

OKi, trza bedzie sie pobawić... A tu na złość, zima....
aviator - |21 Sty 2014|, 2014 16:19

Będzie garaż będzie zabawa ;-)
trzypion - |21 Sty 2014|, 2014 16:38

Po robocie jadę i jak sie uda, to będzie z kanałem i ogrzewaniem :D
Jankes - |21 Sty 2014|, 2014 16:48

tylko zeby sie scorpio zmiesciło :)
trzypion - |21 Sty 2014|, 2014 17:02

o jest pierwsze pytanie jakie zadaję ;)
pablo19 - |22 Sty 2014|, 2014 07:41

Niestety Scorpio często się mieści tylko co z tego, jak trzeba się potem przeciskać obok. Większość starych garaży było chyba liczonych na malucha/125p.
trzypion - |22 Sty 2014|, 2014 09:06

Mieści się :D Co prawda nie zostaje dużo miejsca, ale da się pracować.
jaroz - |22 Sty 2014|, 2014 12:18

trzypion napisał/a:
A tu na złość, zima...
Ja robiłem małą skrzynkę dokładnie w styczniu zeszłego roku i poza rozkuwaniem lodu w kablowni, szło gładko :) Także działaj!
JORZO - |22 Sty 2014|, 2014 12:39

pablo19 napisał/a:
Niestety Scorpio często się mieści tylko co z tego, jak trzeba się potem przeciskać obok. Większość starych garaży było chyba liczonych na malucha/125p.


O to to - ja jak wjade to już z auta nie wyleze-więc nawet nie wjeżdżam :690:

trzypion - |22 Sty 2014|, 2014 12:55

Ja wjechałem, wylazłem i nawet oblazłem auto dookoła :D
sobolaqe - |22 Sty 2014|, 2014 12:58

JORZO napisał/a:
pablo19 napisał/a:
Niestety Scorpio często się mieści tylko co z tego, jak trzeba się potem przeciskać obok. Większość starych garaży było chyba liczonych na malucha/125p.


O to to - ja jak wjade to już z auta nie wyleze-więc nawet nie wjeżdżam :690:


Ja w mk3 jak robilem u znajomego to mialem inny problem.
Szerokosc spoko, ale dlugosc juz gorzej. musialem oprzec zderzak przedni na scianie zeby zamknac drzwi garazu.
Robic sie dalo tylko z boku a przechodzic z jednej strony na druga musialem przez srodek :)
Na szczescie to byla wymiana wentylatora od nawiewu wiec potrzebowalem dostep wlasnie z boku a nie z przodu.
Oczywiscie o wejsciu do kanalu mozna zapomniec w takiej konfiguracji, tylko w lecie jak drzwi garazu mozna otworzyc i 1/3 scorpio wystawic na zew :)

trzypion - |8 Lut 2014|, 2014 21:44

Dzisiaj pierwsze prace w garażu - rozbroiłem deskę, powyjmowałem co sie dało i jutro zrzucam cały przód. Przy okazji się wymieni nagrzewnicę i dołoży tempomat :D
lukas2 - |8 Lut 2014|, 2014 23:11

Do tempomatu deski nie musi rwać ;-) szukaj białej 8 pinowej wtyczki po prawej stronie od środkowych nawiewów...
trzypion - |8 Lut 2014|, 2014 23:54

Do samego nie, natomiast mam przeciek na podszybiu, do wymiany nagrzewnicę, do montażu CB, więc i tak trzeba zerwać :D

Natomiast obejrzałem sobie wiązki i zdecydowanie na tej od tempomatu mam za dużo wtyczek....

A jest jeszcze kilka nieznanego mi przeznaczenia, tutaj jest fotka całości: http://trzypion.pl/FST/Tempomat-m.jpg
Po kolei te, które rozpoznaję:
1 -> do EEC (taka owalna),
2 -> Nie mam pojęcia, dwa przewody brązowe + brązowo-żółty + czerwono-niebieski. Idą do wtyczek 5 i 6 i nigdzie więcej
3 -> Lampka (czarno-żółty + niebiesko-żółty)
4 -> do wyłączników przy pedałach
5 -> Brązowy + czerwono-niebieski - do czego to?
6 -> Brązowy + brązowo-żółty - do czego to?
7 -> pompka

Wtyczki 2, 5 i 6 wyglądają mi na jakieś nie od tego kompletu, czyli są w tej wiązce, ale nie są bezpośrednio z tempomatem związane.
No i czy dobrze rozumiem, że sygnał z kierownicy przez ślizgacz leci na wtyczkę 1, bo specjalnej wtyczki do tegoż nie widzę (zespół szczotek mam, razem z wtyczką).
- do ślizgu w kierownicy (i nie wiem jaka)
- do pompki.
- do lampki

Struna - |9 Lut 2014|, 2014 00:05

Slizgi, pompka - coś Ty zanabyl, do mk1/2 tempomat? W mk3 nie ma żadnych szczotek, slizgow itd, nie ma też żadnej pompki.
trzypion - |9 Lut 2014|, 2014 00:08

Jurek, ja mam dwa scorpiaki, to jest wątek odnośnie Mk2, nie wieloryba ;)
A te dodatkowe wtyczki, to czasem nie od serwotronika czy jak to się zwie? Jedna wtyczka podejrzanie dobrze pasuje do gniazda przy pompie wspomagania.

Struna - |9 Lut 2014|, 2014 00:14

Ooops, sorry - nie zauważyłem. Bywało w mk2 cos takiego a'la servotronic, oczujnikowanie było na kolumnie kierowniczej.
VIK - |9 Lut 2014|, 2014 08:45

Było oczujnikowane na wale kierownicy + czujnik na wyjściu z pompy w 12V i 24V.
trzypion - |9 Lut 2014|, 2014 10:39

Vik, ale przy kolumnie w kabinie, czy juz w komorze silnika? Ew. od czego moga być te dodatkowe wtyczki przy mojej wiązce?
VIK - |9 Lut 2014|, 2014 10:44

Na kolumnie, pod obudową.
VIK - |9 Lut 2014|, 2014 10:46

Wtyczka 6 jest do pierścienia do 3 ślizgacza pod kierownicą, do sterowania z kierownicy guzikami.
lukas2 - |10 Lut 2014|, 2014 01:38

Te wtyczki nie pasujące do niczego wywalasz z wiązki tempomatu. Też je miałem przy mojej dokupionej wiązce a nie mają nic wspólnego z tempomatem. Twój mk2 to co najmniej GL więc szukaj tej białej wtyczki od tempomatu w okolicach środkowego nawiewu bo na 90% tam jest. Rozebrałem ostatnio GL z 94 roku i miał gotową wiąchę pod tempomat czyli tą wtyczkę
Struna - |10 Lut 2014|, 2014 11:46

VIK napisał/a:
+ czujnik na wyjściu z pompy w 12V i 24V.
to nie czujnik był tylko elektrozawór z tego co mi wiadomo.

Toto generalnie był popieprzony system bo nie było zdaje się odniesienia od prędkości pojazdu ( tak jest w kosie mk3 i to działa rewelacyjnie ) tylko badana była bodajże szybkość obrotu kierownicą - po to właśnie oczujnikowanie na wałku kiery.

trzypion - |10 Lut 2014|, 2014 13:27

VIK napisał/a:
Wtyczka 6 jest do pierścienia do 3 ślizgacza pod kierownicą, do sterowania z kierownicy guzikami.

Wiktor, ale ona to jest juz w części wiązki za grodzią w komorze silnika.

trzypion - |10 Lut 2014|, 2014 13:29

lukas2 napisał/a:
Twój mk2 to co najmniej GL więc szukaj tej białej wtyczki od tempomatu w okolicach środkowego nawiewu bo na 90% tam jest. Rozebrałem ostatnio GL z 94 roku i miał gotową wiąchę pod tempomat czyli tą wtyczkę

Ma, ma - zwaliłem całą dechę, wtyczka ładnie sobie siedzi i czeka :D

Pozostaje mi dorobic wspornik i blaszke oporową do pczujnika pedału sprzęgła, bo nie ma.

lukas2 - |10 Lut 2014|, 2014 16:56

Albo po prostu kup podstawe pedałów z blachą na czujnik tempomatu
trzypion - |10 Lut 2014|, 2014 18:27

Można i tak :D A ma ktoś?

Swoja droga juz wiem, czemu podszybie poleciało. Otóż akumulator ZAP ma tak fajnie zrobione odpowiegtrzenie, że jak sie na akumulator poleje woda, to ta woda poleci do środka akumulatora. W czasie każdego deszczu akumulator dostawał małą dawke wody, co skutkowało tym, że w czasie jazdy gazowanie z płyt wywalało elektrolit na zewnątrz. No a elektrolit dobrze blasze nie robi.....

PiotrekGran - |10 Lut 2014|, 2014 18:54

Miałem tak samo ze starym akumulatorem zwał się Nord Star, ale produkcji ZAP.
Też wiecznie przybywało elektrolitu, i co jakiś czas musiałem wyciągać strzykawką :D

rafalski - |10 Lut 2014|, 2014 19:16

A plastikowa osłona akumulatora nie pomogłaby na takie problemy?
trzypion - |10 Lut 2014|, 2014 20:20

Pomogłaby, ale jakoś jej nie było. Teraz muszę wyciąć jakoś całą podstawkę, wywalić małą skrzynkę, wyczyścić i położyć na to wszystko matę w żywicy. Przy okazji będzie kwasoodpornie :D
trzypion - |13 Lut 2014|, 2014 11:55

Decha zwalona, zaczynam czyszczenie podłogi z wygłuszenia, maty jadą.
lukas2 - |13 Lut 2014|, 2014 12:40

Kombinowałem takie coś jak ty z podstawą i blachą pod nią. Skończyło się pozbyciem podstawy, wycięciem blachy pod nią i wspawaniem nowej... na to gruba masa uszczelniająca a i tak czasami gdzieś coś tam puści wody (rzadko) teraz będę wracał do oryginału. Mam cały element z podstawa pod aku wiec będę tam to wspawywał. Niemiec zapomniał na 5 letni postój auta u niego wyjąć aku i dlatego zeżarło mi blachę
trzypion - |13 Lut 2014|, 2014 12:45

Ja chcę ja wyciąć, wyczyścić ile się da i połozyc laminat na epoksydzie, a na to dokleić na powrót podstawę i tyle.
Natomiast potrzebuje wiedziec w których miejscach podstawa sie trzyma spodu, żeby te miejsca wyciąć. Nie masz pod ręka tej wyciętej podstawy, żeby fotkę cyknąć?

lukas2 - |13 Lut 2014|, 2014 13:31

Mam element caly z przyspawaną podstawą w piwnicy. Jak cię to ratuje to jutro mogę to obfocić. Podstawa jest punktowo zgrzewana do blachy pod nią.
trzypion - |13 Lut 2014|, 2014 14:01

No własnie to by mnie ratowało, żeby ustalić miejsca zgrzewu - wtedy wycinka bedzie dużo łatwiejsza :D
lukas2 - |13 Lut 2014|, 2014 14:34

Jutro rano podejdę i zrobię fotki. Przy okazji wezmę te obiecane boczki do pakowania :-)
trzypion - |13 Lut 2014|, 2014 14:43

:D :D :D
JORZO - |13 Lut 2014|, 2014 20:31

A te wyciszonka to na bazie asfaltu czy jakiś polimerów? Tylko spód i przód dajesz czy drzwi i dach też? Ile to będzie ważyć?
trzypion - |14 Lut 2014|, 2014 08:39

Tylko spód, pewnie z 5-6kg.
trzypion - |16 Lut 2014|, 2014 22:49

No to będzie skóra ;)
Zgarnąłem od Jankesa (dzięki!) sanki od fotela - ponieważ są drobne różnice (inne mocowanie przodu), to zacząłem rozbierać fotel, żeby zobaczyc jak to ożenić jedno z drugim. No i przy okazji wyszło, że rama fotela jest najzwyczajniej złamana po obydwóch stronach, więc nie będę się z tym męczył tylko pójdzie do środka komplet skórzanych foteli, które sobie czekają :D
Jedno, co musze zrobić, to przełozyc poduszkę lędźwiową z welurów do skórzanego, bo komplet jest po jakimś angliku i fotel kierowcy jest uboższy niż pasażera ;)

A może ktoś ma kompletne sanki fotela kierowcy w pełnej elektryce + przełącznik + plastik na bok + pompka na zbyciu? Ew. z fotelem (niekoniecznie skórzanym).

YaKuZ - |16 Lut 2014|, 2014 22:56

ja chyba mam gdzieś sanki musiałbym zobaczyć co z nich zostało :P moge ci zrobić fotkę tego co mam :P

ewentualnie mam całe fotele mk1 w prądzie :) tanio oddam

trzypion - |16 Lut 2014|, 2014 22:59

Wiesz, 'w prądzie' to ja tez mam, tylko mój ma tylko góra/dół, przód/tył i pochylenie oparcia + grzanie.
A chciałbym taki, co ma oprócz w/w jeszcze osobno góra/dół przód i tył oraz pompowanie lędźwi.

YaKuZ - |16 Lut 2014|, 2014 23:08

no ja mówie o pełnej elektryce...w rybie masz zepsute? ja mam fotele z mk1...
trzypion - |16 Lut 2014|, 2014 23:42

Wiesz, różni ludzie róznie definiuja tą 'pełną' - jesli jest full, z osobnna regulacją przodu i tyłu, to bym się chętnie z nim zapoznał :D
Potrzebuje do MK2, do wieloryba mam komplet - a OIDP, to Mk1 i Mk2 sie w zasadzie nie różnią.

Vaux - |16 Lut 2014|, 2014 23:48

trzypion napisał/a:
jesli jest full, z osobnna regulacją przodu i tyłu,

Jest full tak jak piszesz, do tego elektryczne pompowanie lędźwi i grzanie tyłka (ale co do sprawności tego ostatniego to już trzeba ostatniego użytkownika czyli Yakuza pytać)

YaKuZ - |16 Lut 2014|, 2014 23:54

troche kiepski czas :P bo na wakacje zawsze wybieramy sie do krakowa :P toby się podrzuciło fotele :P grzanie dupy siadło pewnie w standardowym miejscu czyli przy oparciu na kabelku...
trzypion - |17 Lut 2014|, 2014 11:41

Dobra, to lecimy na PW :D
Struna - |17 Lut 2014|, 2014 12:22

fotele mk1/2 vs mk3 się różnią, jednak bez problemu można je zamiennie montować, ewentualnie kwestia pospinania elektryki.
trzypion - |17 Lut 2014|, 2014 12:44

Akurat potrzebuje do MK2, więc tym lepiej :D Zresztą, u mnie w Wielorybie jest wolna amerykanka, fotel kierowcy ma moduł od pamięci, auto pamięci nie ma w ogóle, pewnie leży niepodłączony ;)
Struna - |17 Lut 2014|, 2014 12:47

fotel jeśli coś ma pod spodem to jest to multiplekser i służy nie tylko do pamięci, więc to że tam jest nie oznacza rzeźby - to obsługuje nieco więcej obwodów w aucie.
trzypion - |17 Lut 2014|, 2014 13:02

Tyle, że on powinien byc OIDP, pod fotelem pasażera, a nie kierowcy, fotele w wielorybie mam na 100% przekładane z angola. Zresztą zobaczę - jeśli jest podpięty do auta, to go przełożę i po krzyku.
W Skorupie Mk2 podejdzie wszystko :D

Struna - |17 Lut 2014|, 2014 18:15

trzypion napisał/a:
Tyle, że on powinien byc OIDP, pod fotelem pasażera, a nie kierowcy
bynajmniej, własnie powinien być w fotelu kierowcy.
trzypion napisał/a:
fotele w wielorybie mam na 100% przekładane z angola
wtedy właśnie moduł będzie w fotelu pasażera ( czyli u angola kierowcy )

Ja w mk2 miałem fotele z mk3 w wersji z pamięciami itd ( oczywiście to nie działało w mk2 ) moduł został, dałem tylko zasilanie na niego i cała elektryka działała.

trzypion - |17 Lut 2014|, 2014 20:16

Swoja drogą, za co odpowiada moduł multipleksu? Za pamięć, to wiem. Za co jeszcze?
Adam_2000 - |17 Lut 2014|, 2014 20:36

Nie ma czegoś takiego jak "moduł multipeksu".
qhen - |17 Lut 2014|, 2014 21:22

trzypion, bieri to nawet Twoje rejony ;)

http://tablica.pl/oferta/...html#9c1bac7554

trzypion - |17 Lut 2014|, 2014 23:34

Adam, a jak sie zatem po polskiemu nazywa to, co jest pod fotelem kierowcy i do czego to słuzy?

Qhen, 2.0? Nieeeeee..... Poza tym to jest ruina....

Struna - |18 Lut 2014|, 2014 12:55

pamięć, szyby, szyber i coś tam jeszcze - takie mniej "krytyczne" obwody.
bingo - |18 Lut 2014|, 2014 13:11

pod fotelem to jest tylko jeden z kilku elementów spiętych razem .
trzypion - |18 Lut 2014|, 2014 23:32

No to u mnie z tego wszystkiego to tylko szyby zostają ;) Tylko co ta skrzynka z tymi szybami robi? ;)


A wracając do tematu - z racji wydarcia dechy z auta zamontowałem sobie w końcu CB jak bozia przykazała - http://trzypion.pl/FST/CB
Od razu uprzedzę, że nadmiar przewodów głosnikowych sie wziął stąd, że kiedy montowałem nowe radio, to dechy nie darłem, tylko połączyłem kostkę radia z wiązką przy wzmacniaczu, a teraz mi sie nie chciało poprawiać.

pepi - |19 Lut 2014|, 2014 18:36

moduł pod fotelem obsługuje lusterko kładzione
i fotel
w drzwiach szyby i lusterka
jeśli masz 4 szyby w aucie to rozbudowa o ten bajer jest dość prosta

trzypion - |19 Lut 2014|, 2014 20:50

Lusterek kładzionych nie mam, fotela z pamięcią też nie.
Szyby mam 4 w elektryce, tylko co w nich jest obsługiwane?

PiotrekGran - |19 Lut 2014|, 2014 21:44

Może domykanie...
Struna - |20 Lut 2014|, 2014 01:16

Wszystko jest w tisie, ewentualnie www.scorpio.co.uk
trzypion - |20 Lut 2014|, 2014 09:08

Czytałem TIS-a, jedynie ogólniki....
Jankes - |20 Lut 2014|, 2014 09:27

trzypion napisał/a:
Czytałem TIS-a, jedynie ogólniki....


To jedyny program który jest w miare dobrze napisany i na którym można sie wzorowac.

trzypion - |20 Lut 2014|, 2014 10:21

Niby tak, jednak tam o funkcjonalności w szczegółach jest niewiele. Próbowałem dzisiaj w wielorybie sprawdzić, czy jest domykanie szyb i albo nie ma, albo ja nie umiem go uruchomić.
Jankes - |20 Lut 2014|, 2014 12:14

Zamykasz drzwi kluczykiem i trzymasz w pozycji zamykania kluczyk, jesli sie domkna to jest, jesli nie to znaczy ze nie ma albo nie dziala.
trzypion - |20 Lut 2014|, 2014 12:34

OK, a z pilota?
Struna - |20 Lut 2014|, 2014 13:03

trzypion napisał/a:
Niby tak, jednak tam o funkcjonalności w szczegółach jest niewiele.
widać czytałeś nie to co trzeba :)
trzypion napisał/a:
a z pilota?
z pilota nie ma
trzypion - |20 Lut 2014|, 2014 13:54

Pytanie, czy ja mam tego samego TIS-a co Ty ;)
Jankes - |20 Lut 2014|, 2014 14:13

trzypion napisał/a:
OK, a z pilota?


trzeba kupic lexusa :P

Struna - |20 Lut 2014|, 2014 14:31

TIS to TIS, ale trzeba nieco się do niego przyzwyczaić i z grubsza ogarnąć zasadę publikacji w nim zawartych.
JORZO - |20 Lut 2014|, 2014 19:01

Trzypion jak nie masz domykania z pilota lub wogóle to na aledrogo widziałem wynalazek o nazwie "Auto window closing module". Zamyka szyber+4 szyby.Dla Ciebie wkomponować to do auta to pan pikuś :) O ile dobrze pamiętam to Aro coś podobnego wkomponował.Jest też opis+foto made in Aro.
Było to w cenie Lexusa-ale resoraka :):

Gaiger - |20 Lut 2014|, 2014 20:36

JORZO napisał/a:
na aledrogo widziałem wynalazek o nazwie "Auto window closing module". Zamyka szyber+4 szyby

Śmiem twierdzić że do wieloryba z 4 szybami takie domykacze się nie nadają.
Jak są 4 szyby to jest i multiplex i sterowanie szybami jest deko bardziej skomplikowane.
trzypion, na 99% jak ma 4 szyby i podwójny rygiel w zamku to ma i domykanie szyb i szyberdachu jeśli jest.
Ale już wersja z 2 szybami w elektryce na 100% nie ma domykania.

JORZO - |20 Lut 2014|, 2014 20:45

Ja tam na kablowni się nie znam-dla mnie dwa przewody to już o jeden za dużo :)
trzypion - |20 Lut 2014|, 2014 22:06

Mam domykanie z kluczyka ;)
Ale to zupełnie inny temat, bo to w końcu wątek o mojej skorupie Mk2.
Do rzeczy więc - zdjąłem maskę, żeby ogarnąć to, co zostało pod akumulatorem. Przyszły tydzień będzie pracowity....

trzypion - |5 Mar 2014|, 2014 18:01

No i juz po chorobie :D Wyczyściłem z przewodów przestrzeń przy akumulatorze, a raczej - po akumulatorze i zdemontowałem małą skrzynkę. Jutro wyjeżdża nagrzewnica :D
trzypion - |6 Mar 2014|, 2014 14:33

No i juz wiem skąd się brała woda pod nogami pasażera...



Jednak elektrolit lejący się na blachę nie jest dobrym pomysłem. Trzeba będzie teraz odwiedzić sklep żeglarski i zacząć zabawę z żywicą i matą szklaną.

lukas2 - |6 Mar 2014|, 2014 15:32

A nie mówiłem??? od razu twierdziłem ze masz dziurę pod aku (tak samo jak ja zresztą) z tym że ja tam wstawiłem blachę i zastosowałem masę uszczelniającą a nie żywicę
playandwin24 - |6 Mar 2014|, 2014 15:34

Ale dziuuuuura :D
sobolaqe - |6 Mar 2014|, 2014 18:05

lukas2 napisał/a:
A nie mówiłem??? od razu twierdziłem ze masz dziurę pod aku (tak samo jak ja zresztą) z tym że ja tam wstawiłem blachę i zastosowałem masę uszczelniającą a nie żywicę


A bo to pierwszy raz ktos cos mowi trzypionowi ale on wie lepiej :)
Szkoda czasu on wie lepiej a pozniej jak wyjdzie ze sie pomylil to i tak sie nie przyzna do bledu :)

jaroz - |6 Mar 2014|, 2014 21:13

Dziura jak jasna ch.... :) Ty tam lepiej zastosuj blachę, a nie patenty żeglarskie, bo jeszcze Ci odpłynie fura ;)
kat - |6 Mar 2014|, 2014 21:21

przyganiał kocioł garnkowi
jaroz - |6 Mar 2014|, 2014 21:24

Ja patentów nie mam nigdzie, więc wiesz...
sobolaqe - |6 Mar 2014|, 2014 22:05

jaroz napisał/a:
Dziura jak jasna ch.... :) Ty tam lepiej zastosuj blachę, a nie patenty żeglarskie, bo jeszcze Ci odpłynie fura ;)


eeee tam, w mk1 tez tak latalem dziure z tym ze w podlodze pod nogami pasazera kolo progu :) Najszybsza opcja, zywica, mata na to farba pod spod bitex i pojezdzilo pare mies zanim nie poszlo na zyletki.

Ale ja to robilem na pare miec zeby bylo, bardziej z nudow niz z koniecznosci bo akurat deszcze ustaly i dywanik przestal plywac po przejechaniu kaluzy :)

sobolaqe - |6 Mar 2014|, 2014 22:06

jaroz napisał/a:
Ja patentów nie mam nigdzie


zeglarskich ? :-d

trzypion - |6 Mar 2014|, 2014 23:44

Akurat woda w środku, to zasługa dwóch małych dziurek - ta duża, to powiększony 'nieco' odpływ z podszybia.
Nad blacha się zastanawiałem, ale odpuściłem. Raz, że nie dysponuje migomatem, żeby pospawać, dwa, wiecej roboty i trzy - konserwacja od spodu, czyli w cholerę rozbierania.
Laminat ma jeszcze jedną zaletę - jest kwasoodporny ;)

Podszybie w kolejnych etapach walki:






Jutro Brunox, w sobotę zaczynam laminować :D

YaKuZ - |6 Mar 2014|, 2014 23:59

jak zerwałeś podstawe akumulatora? w kombi też średnio wygląda za to w krótkim mam jak nową :)
Struna - |7 Mar 2014|, 2014 12:02

trzeba rozwiercić na zgrzewach, no chyba że już tak zgniło, że się poddało samo przy lekkim pociągnięciu :)
trzypion - |7 Mar 2014|, 2014 13:59

Tak jak Struna napisał - rozwiercenie na zgrzewach. Zgnić zgniło, ale sie łatwo nie dawało, więc rozwiertak do zgrzewów, przecinak i szlifierka z tarczą.

BTW - komplet żywica + utwardzacz + mata szklana 30 zł :D Majątek, panie ;)

trzypion - |10 Mar 2014|, 2014 22:21

Podszybie po kuracji Brunoxem Epoxy:

jaroz - |11 Mar 2014|, 2014 10:10

elegancko wygląda. No i najważniejsze, że szczelne i rudej nie ma!
Larix - |11 Mar 2014|, 2014 11:20

sobolaqe napisał/a:
Najszybsza opcja, zywica, mata na to farba pod spod bitex i pojezdzilo pare mies zanim nie poszlo na zyletki.

Jak na parę miesięcy to tak, bo po 2 latach wypadnie dziura razem z tą matą :D
Scorpio niestety ma straszliwą blachę w porównaniu z pewnymi markami :(

lukas2 - |11 Mar 2014|, 2014 11:56

A czy cieknie to się obaczy dopiero po pierwszych większych opadach bo ja generalnie 3 ra y do tego tematu podchodziłem i to z wstawioną blachą ;-)
Struna - |11 Mar 2014|, 2014 12:25

blacha jak blacha - raczej jej przygotowanie i nieprzemyślane do końca łączenia powodują takie a nie inne skutki.
Gaiger - |11 Mar 2014|, 2014 12:37

Larix napisał/a:
Scorpio niestety ma straszliwą blachę w porównaniu z pewnymi markami

Zależy od egzemplarza.

trzypion - |11 Mar 2014|, 2014 12:46

U mnie to był efekt lejącego sie elektrolitu, więc raczej nie można na blachę zrzucać ;)
Na razie nie jest szczelne, brunox to tylko podkład reaktywny wiążący rdzę i powstrzymujący korozję, dziury są nadal. Dopiero na to pójdzie żywica z matą szklaną, żeby uszczelnić.
Saną zywicę można kłaść, jesli się ma szysty metal. U mnie było mnóstwo małych wżerów, więc nie było szans, żeby wyczyścić rudego do zera, dlatego poszedł brunox na początek. Chociaż nie, na początek poszła w ruch druciana szczotka obrotowa, potem odtłuszczenie benzyna i na to dwie warstwy brunoxu w odstępie dnia.
No i teraz po tych przygotowaniach działam dalej :D

Larix - |11 Mar 2014|, 2014 18:03

Cytat:
 
blacha jak blacha - raczej jej przygotowanie i nieprzemyślane do końca łączenia powodują takie a nie inne skutki

Dodałbym jeszcze jej grubość w pewnych miejscach , zwłaszcza podłodze, progach, nadkola wchodzące pod a nie na blachę itp :)

trzypion - |11 Mar 2014|, 2014 19:31

No dobra, pogadali, ponarzekali ;)
Laminat położony, na całości jedna warstwa maty, w miejscach newralgicznych wzmocniłem do dwóch, a nawet trzech:



Ponadto wyjąłem cały zespół nagrzewnicy i już wiem, czemu mi zimnym leciało. Otóż przesłona ciepłe/zimne wygląda tak:



W sumie to ja się dziwię, że cokolwiek ciepła to łapało ;)

trzypion - |14 Mar 2014|, 2014 00:26

Zespół nagrzewnicy zreanimowany, przesłona naprawiona, czeka na montaż :D Pewnie w przyszłym tygodniu, bo jutro w planie demontaż pedałów i dołożenie blachy pod wyłączniki i zawory od tempomatu.
gufer-posepny - |14 Mar 2014|, 2014 15:10

mogłeś to przeca całe wymienić . w płetfie takie samo jest .
trzypion - |14 Mar 2014|, 2014 15:51

Ale co wymienić???
gufer-posepny - |14 Mar 2014|, 2014 16:05

no tą klapkę zimno ciepło albo cały rozdzielacz powietrza bo to to samo .
trzypion - |17 Mar 2014|, 2014 23:07

No pewne tak, tylko skąd niby miałbym wziąć inną?
trzypion - |21 Mar 2014|, 2014 01:00

Pedały wymontowane, trzeba teraz tylko dospawać blachę z dodatkowym miejscem na czujnik pedały sprzęgła do tempomatu. Viiiiiiikuuuu!!!!! ;)
VIK - |21 Mar 2014|, 2014 06:55

Jak zwykle..... :-d
trzypion - |21 Mar 2014|, 2014 10:12

Jakbym miał spawarkę... ;) A do trzech spawów nie będę przecież kupował ;) Poza tym nie po to wynajmowałem mieszkanie rzut beretem od Ciebie ;)
gufer-posepny - |21 Mar 2014|, 2014 10:34

blacha jest dobra tam . jak się kwas na to wylewał to co chcesz od niej ? Przedewszystkim to ta duża pokrywa na akumulator żeby deszcz nie kapał na akumulator .Przy okazji ochrona małej skrzynki bezpiecznikowej .
trzypion - |21 Mar 2014|, 2014 16:12

Jakbym miał, to by była. Pewnie coś dorobię, jak złożę całość. Na razie wyszedł kolejny kwiatek na podłodze po lewej stronie z przodu:

Już chyba wiem dlaczego fotel był złamany - coś musiało solidnie walnąć w podłogę, a gość zamiast to naprawić olał. No i trzeba będzie blacharza odwiedzić, żeby wyciął i wstawił łatę.
A po prawej suszenie podłogi, na wszelki wypadek idzie tam Brunox, bo co prawda to, co sie tam lało to kwasu wiele nie miało, ale dla pewności dołożę.
Podstawka akumulatora już gotowa do montażu, jeszcze tylko zostało mi zalaminowanie i wklejenie odpływu.
Krok następny - klejenie wygłuszenia i wreszcie zaczynam bydlaka składać :D

[edit]
No i wygłuszenie poczeka - po drugiej stronie też kwiatek:


No to blacharz mnie nie ominie :D Na szczęście auto można poskładać do stanu jeżdżącego i wtedy się już do blacharza doturlam.

trzypion - |23 Mar 2014|, 2014 00:46

Podstawka gotowa:


Złożona cala elektryka łącznie z wymiana przewodu alternator-aku, uporządkowane i auto odpalone :D

Teraz tylko muszę poogarniać wtyczki od tempomatu (bo sa różnice, np. od ślizgaczy w kierownicy jest inna) i będzie można zakładać kokpit.
A wcześniej wizyta w blacharni.

pablo19 - |24 Mar 2014|, 2014 11:11

Zrobiłeś już sobie ten wskaźnik ładowania akumulatora?
trzypion - |24 Mar 2014|, 2014 18:00

Nie ;) Co więcej, przewody jakie były do amperomierza przypięte poszły na zasilanie elektrycznych foteli ;)
pablo19 - |24 Mar 2014|, 2014 21:33

No to lipa.
trzypion - |25 Mar 2014|, 2014 13:39

Spokojnie, temat się odleży i się zrobi :D
trzypion - |28 Mar 2014|, 2014 19:05

Podłoga zakonserwowana w pełni od góry, w połowie od dołu (tylko warstwa antykorozyjna, reszta jutro).
Spróbowałem rozkmninić układ centralnego (sukces) oraz sterowanie podwójnym ryglowaniem (porażka). Niestety, to ostatnie jest inne zupełnie niż w wielorybie, czyli cały TIS na nic. Wygląda, że jest zblizone do tego, co było w MK1. zanim udąło mi sie rozgryźć, to padła bateria w multimetrze, więc reszta rozkminy później.

trzypion - |6 Kwi 2014|, 2014 02:32

No to mały update.
Skorupa poskładana i wyjechała z garażu. Stała niemal miesiąc z racji permanentnego braku czasu. Sumarycznie parę dni przy niej spędziłem.
1. zrobione podszybie, które po kuracji kwasowej było sitkiem :D Laminat z maty szklanej i żywicy poliestrowej powinien spełniać swoją rolę, a do tego jest kwasoodporny.
2. Wyspawane łaty w podłodze, od góry i spodu zakonserwowana podłoga i progi (szczota do gołej blachy + brunox epoxy + guma na pędzel)
3. Położone dodatkowe wygłuszenie. Użyłem mat bitumicznych 3mm grubości. Efekt zaskakująco dobry - w aucie jest dużo ciszej, silnik słychać jak inne auto stanie obok i to przez okna :D A położyłem tylko na przegrodzie (bez środka gdzie nagrzewnica przychodzi), na podłodze do foteli i na kanale z boków (też tylko przód).
4. Załozone sterowanie centralnym z pilota. Samo w sobie by działało bez problenu, ale sie uparłem na podwójne ryglowanie. Użyłem najprostszego chyba sterownika BX-10 z dodatkowymi dwoma przekaźnikami, które jednocześnie sterują zamkiem i udają przekręcanie kluczyka w zamku. Dzięki temu klasyczna sekwencja otwórz/zamknij zamyka podwójny rygiel. A sam sterownik sobie siedzi ładnie na półeczce nad nogami kierowcy.
5. Podciągnięcie zasilania pod elektryczne fotele.
6. Przeciągnięcie kabla antenowego od CB do tylnej klapy. Jeszcze nie wybrałem miejsca montażu anteny, mam trzy potencjalne punkty, każdy z nich ma wady i zalety. Chyba się zdecyduje na górę klapy mojej habety :D
7. No i tempomat założony elektrycznie, bo jeszcze nie założyłem linkowni i pompki.

Teraz został do zrobienia gaz (coś nie chce na LPG chodzić, czyżby membrana w reduktorze poszła?) i linka ręcznego. A potem dołożenie pstryczków do grzania foteli i podpięcie grzałek. No i wymiana tapicerki na skórę. Może przez zlotem zdążę :D

KubusWariat - |6 Kwi 2014|, 2014 14:16

Trzypion cyknąłeś foty przy kładzeniu mat?
trzypion - |6 Kwi 2014|, 2014 16:23

Nie, czasu nie było. Zresztą co tu cykać? Mata w kafelkach 10x10cm, wyklejasz jeden koło drugiego, bo to samoprzylepne.

Za to dzisiaj podjechałem pod Castorame i jakiś [cenzura] mi przywalił w zderzak... No i trzeba będzie skleic i dorobic mocowanie z boku. A żeby go poskręcało....

trzypion - |12 Kwi 2014|, 2014 11:58

Zaliczone 500km testowej trasy :D Duży zbiornik na LPG to jednak jest to :D :D :D
VIK - |12 Kwi 2014|, 2014 13:41

trzypion napisał/a:
Duży zbiornik na LPG to jednak jest to
niemożliwe? :)
trzypion - |12 Kwi 2014|, 2014 16:59

Skóra w środku też jest fajna ;) Właśnie skończyłem z Beata przekładać wnętrze :D
jaroz - |12 Kwi 2014|, 2014 17:28

trzypion napisał/a:
Duży zbiornik na LPG to jednak jest to
Eeee tam, przez to człowiek nie zrobi sobie przerwy na relaks w drodze, a i można przeoczyć jakąś "miłą znajomość" w postaci poznanej właśnie na stacji miłej kobietki :D
qhen - |13 Kwi 2014|, 2014 00:00

jaroz napisał/a:
a i można przeoczyć jakąś "miłą znajomość" w postaci poznanej właśnie na stacji miłej kobietki :D


racja ;)

tylko trzeba jeszcze pamietac ,ze niektórzy preferuja panów a jeszcze inni koze. ;)

sobolaqe - |13 Kwi 2014|, 2014 01:13

qhen napisał/a:
jeszcze inni koze. ;)


Ej no rozumiem smiac sie z Trzepiona ale juz takie aluzje :-d

qhen - |13 Kwi 2014|, 2014 02:35

Trzypion ma Beate to chyba go nie dotyczy ;)
jaroz - |13 Kwi 2014|, 2014 02:52

qhen napisał/a:
ze niektórzy preferuja panów a jeszcze inni koze.
Mów za siebie ;) Ja w tych sprawach jestem tradycyjny :) Muszą być i piersi i wersja "no penis" :) Innych nie uznaję!
aviator - |13 Kwi 2014|, 2014 09:54

qhen napisał/a:
Trzypion ma Beate to chyba go nie dotyczy ;)

Nie zapominaj o Zdzisławie ;-)

qhen - |13 Kwi 2014|, 2014 10:07

:rofl:
trzypion - |13 Kwi 2014|, 2014 11:08

Zdzisław to wybranek Beaty ;)
pablo19 - |13 Kwi 2014|, 2014 11:30

Ale ten Twój samochód ładny. Ach, och :)

PS. A Twój jak ma na imię?

jaroz - |13 Kwi 2014|, 2014 11:51

aviator napisał/a:
Nie zapominaj o Zdzisławie
:D
pablo19 napisał/a:
A Twój jak ma na imię?
sobolaqe napisał/a:
Trzepion
:P :)
Adam_2000 - |13 Kwi 2014|, 2014 12:18

Chciałbym tylko przypomnieć kolegom, że to nie jest HP.
qhen - |13 Kwi 2014|, 2014 12:45

Cytat:
Skóra w środku też jest fajna ;) Właśnie skończyłem z Beata przekładać wnętrze :D


to sa jakies wentylowane czy latem pot po 4 literach?
pytam bo na skórach to nie jezdzilem ale za to na dermach w land roverach defenderach to przekulalem 15 lat i powiem ,ze tragedia zima zimno latem ...

JORZO - |13 Kwi 2014|, 2014 12:53

Scorupowe prosiaki mają wentylację Paaaanie :)
lukas2 - |13 Kwi 2014|, 2014 13:41

JORZO napisał/a:
Scorupowe prosiaki mają wentylację Paaaanie

W postaci zwykłych dziurek po prostu. Postaw auto na słońcu i spróbuj po jakimś czasie na tym usiąść

qhen - |13 Kwi 2014|, 2014 14:31

czyli kaszana ;)
to wole welurmatic ;)

Jankes - |13 Kwi 2014|, 2014 16:27

A od czego jest klima...
ford2fast - |13 Kwi 2014|, 2014 16:43

Jankes napisał/a:
A od czego jest klima...

Od kataru :):
I właśnie dlatego w moich autach mam zawsze kochany welurek :)
Czego Adamowi też życzę :)

lukas2 - |13 Kwi 2014|, 2014 17:48

Skóra w aucie jest d ładnego wyglądania i co by plam nie było na welurze
jaroz - |13 Kwi 2014|, 2014 22:40

lukas2, i dla prestiżu.
qhen - |13 Kwi 2014|, 2014 23:38

Cytat:
lukas2, i dla prestiżu.


a wiecie ,ze BMW 850 miało prosiaki a welur był za dopłata?

playandwin24 - |14 Kwi 2014|, 2014 09:20

A w Scenicu jest pol skora i to jest to ;)
WieSiu - |14 Kwi 2014|, 2014 09:22

qhen napisał/a:
A w Scenicu jest pol skora i to jest to


jaroz napisał/a:
lukas2, i dla prestiżu.


czyli pol prestizu :P

YaKuZ - |14 Kwi 2014|, 2014 09:57

taki scenik ostatnio z małolatami rozmaślił się na drzewie...
jaroz - |14 Kwi 2014|, 2014 12:19

Ano, tak to jest jak kluczyki są ogólnodostępne... :(
kat - |14 Kwi 2014|, 2014 12:46

jaroz napisał/a:
Ano, tak to jest jak kluczyki są ogólnodostępne... :(

nie Jaroz,
to nie wina kluczyków ogolnodostepnych,a małolatów idiotów ,ktorzy maja rozumek kury,z jednym zwojem mózgowym ,zeby nie fajdali w domu na podloge

rafalski - |14 Kwi 2014|, 2014 17:56

kat napisał/a:
jaroz napisał/a:
Ano, tak to jest jak kluczyki są ogólnodostępne... :(

nie Jaroz,
to nie wina kluczyków ogolnodostepnych,a małolatów idiotów ,ktorzy maja rozumek kury,z jednym zwojem mózgowym ,zeby nie fajdali w domu na podloge

I ogólnodostępnego alkoholu

trzypion - |14 Kwi 2014|, 2014 18:49

Panowie, to nie HP, że przypomnę Adama ;)
Prosiaki poszły dlatego, że sa w pełni elektryczne. Klima nie taka straszna - wystarczy odpalic autko bez wsiadania, dać na pełny ogień i się wychłodzi.

trzypion - |12 Maj 2014|, 2014 14:39

Skorupka dostała nowę podłużnicę. Pan blacharz wstawił nierdzewkę, bo powiedział, że mu się nie chce za pare lat znowu robić :D
Kamil_Scorpio_ - |12 Maj 2014|, 2014 14:43

Zdjecia z tej operacji jakieś masz? :)
trzypion - |12 Maj 2014|, 2014 14:55

A skąd, przecie nie właziłem blacharzowi do warsztatu. Jak bede miał okazję, to zrobię jakieś foty z kanału.
kat - |12 Maj 2014|, 2014 14:56

najwazniejsze,ze jest zrobione
czemu nie zrobiles obu od razu?

trzypion - |12 Maj 2014|, 2014 14:58

Bo druga jest zdrowa. Prosiłem blacharza, żeby sprawdził, sprawdził i stwierdził, że nie ma co tam robić, ja też niczego nie widziałem, a test młotkowy w wykonaniu blacharza nie wykazał problemów.
sobolaqe - |12 Maj 2014|, 2014 16:21

Kolejny serwis na zasadzie ma byc tanio a nie dobrze.

Swoja droga niezly fachowiec co nie zauwazyl zgnitej podluznicy, nic tylko polecac takich "fachowcow" :-d
Wiem wiem, jest tani....

trzypion - |12 Maj 2014|, 2014 16:32

Sobolaqe, ile Ci płaca za nierozumienie tekstu pisanego, bo w to, że Ty tak za darmo robisz z siebie idiotę, to nie uwierzę.
Tak żeby nie narażać Cię na zbyt intensywne myślenie - wiesz, ja mam dwa auta. Jedno było u jednego blacharza z racji walnięcia w barierke, a drugie u innego z racji wykrytej przeze mnie korozji prawej podłużnicy.
Uważasz, że oddanie do blacharza z poleceniem sprawdzenia całego tyłu i wykonania napraw wykrytych usterek jest czyms złym, czy też jak zwykle chcesz napisać, że powinienem zregenerować skrzynki i wymienić wiązki, bo kiedyś Ci to pomogło?

sobolaqe - |12 Maj 2014|, 2014 16:56

trzypion napisał/a:
Sobolaqe, ile Ci płaca za nierozumienie tekstu pisanego, bo w to, że Ty tak za darmo robisz z siebie idiotę, to nie uwierzę.


Chlopie to Ty multimilonerem musisz byc skoro placa za robienie z siebie idioty ;)

trzypion napisał/a:

Tak żeby nie narażać Cię na zbyt intensywne myślenie - wiesz, ja mam dwa auta. Jedno było u jednego blacharza z racji walnięcia w barierke, a drugie u innego z racji wykrytej przeze mnie korozji prawej podłużnicy.


Ale ja nie pisze o mk3 i naprawie blacharskiej po stluczce.
Pisze o naprawie podlogi w mk2 ktora robiles pod koniec Marca bo Ci fotel wypadal.

Twoj post w tym watku z 21 Marca

trzypion napisał/a:

Już chyba wiem dlaczego fotel był złamany - coś musiało solidnie walnąć w podłogę, a gość zamiast to naprawić olał. No i trzeba będzie blacharza odwiedzić, żeby wyciął i wstawił łatę.


trzypion napisał/a:

Uważasz, że oddanie do blacharza z poleceniem sprawdzenia całego tyłu i wykonania napraw wykrytych usterek jest czyms złym,


2 mies temu robiles u niego podloge i nie zauwazyl zgnitej podluznicy czy zauwazyl a Ty nie chciales robic ? :-d

Mysle ze to klasycznie "naprawianie" w Twoim stylu, nic nie robic poki jakos jezdzi a jak sie zepsuje to sie podrutuje jakos i bedzie.

Przepraszam, to pewnie tez upgrade a nie naprawa :)

trzypion - |12 Maj 2014|, 2014 17:52

sobolaque napisał/a:

Ale ja nie pisze o mk3 i naprawie blacharskiej po stluczce.
Pisze o naprawie podlogi w mk2 ktora robiles pod koniec Marca bo Ci fotel wypadal.

No i przepraszam co ma przód podłogi do podłużnicy z tyłu?

sobolaque napisał/a:

2 mies temu robiles u niego podloge i nie zauwazyl zgnitej podluznicy czy zauwazyl a Ty nie chciales robic ? :-d

Nie 'robiłeś podłogę', a 'wstawiał mi gość dwie łaty na przodzie'.
Wiem, dla Ciebie żadna różnica, w końcu i tak to abstrakcja, a poza tym to przeciez nie sa wiązki.

sobolaque napisał/a:

Mysle ze to klasycznie "naprawianie" w Twoim stylu,

Istotnie, to naprawianie w moim stylu - jest wykryta usterka - trzeba naprawić. To nie jest Twój styl, czyli 'jest usterka - zamaskowac i sprzedać'.

sobolaqe - |12 Maj 2014|, 2014 18:20

trzypion napisał/a:

No i przepraszam co ma przód podłogi do podłużnicy z tyłu?


Oczywiscie nic, dobry blacharz i tyle :)
Jak juz fotel wypada bo samochod tak gnije to raczej sie sprawdza reszta, no ale ten przeciez z polecenia :-d

trzypion napisał/a:

Nie 'robiłeś podłogę', a 'wstawiał mi gość dwie łaty na przodzie'.


No tak, dwie laty to kosmetyka przeciez :)

trzypion napisał/a:

Twój styl, czyli 'jest usterka - zamaskowac i sprzedać'.


Ojjjj jak mi przykro Trzypion ze Ci sie znowu argumenty skonczyly :)
Masz jakis przyklad naprawy ktora tak zrobilem ? :)

PS
Z wiazkami tez Ci sie cos pomylilo :P
Ja Ci o skrzynkach pisalem, nie o wiazkach.
Oczywiscie tez mowiles ze nie bo sa dobre a za 1 czy 2 mies robiles skrzynki :-d :-d :-d
No ale Ty sie znasz najlepiej :-d

qhen - |12 Maj 2014|, 2014 19:29

Cytat:
"Duże dzieci" Chłopaki, dajcie se po razie i po problemie


Albo po lejbach na wywracanki :)

sobolaqe - |12 Maj 2014|, 2014 20:06

ejj no ja wyciagnalem Trzypiona ze smietnika(ignora) zeby sie posmiac bo on sie tak zabawnie osmiesza swoimi postami a Wy mi mowice zebym przestal :)

Nic czlowiek zabawy nie ma, niech wam bedzie :-d

Trzypion, znowu idziesz do ignora ale mam dla Ciebie dobra rade :)
Poskarz sie do adminow ze Ci w watku smiece, dostane upomnienie albo pasek a Ty bedziesz mogl udawac ze miales racje i ze wcale sie nie osmieszyles :-d
przynajmniej nie w tym watku ... :rofl:

trzypion - |13 Maj 2014|, 2014 11:41

Ja tak sobie myślę, że chyba Ci baba nie daje :D
jaroz - |13 Maj 2014|, 2014 12:02

trzypion napisał/a:
Ja tak sobie myślę, że chyba Ci baba nie daje
Cięta riposta :)
trzypion - |13 Maj 2014|, 2014 12:52

A co tu więcej napisać? Gośc swoje dawno sprzedał, bo go przerosło, nic konkretnego nei napisze, jak ktoś prosi o pomoc, to nawet nie przeczyta opisu przypadku, tylko powtarza zasłyszane mądrości. Musi jakiś problem go gryzie :D
sobolaqe - |13 Maj 2014|, 2014 13:22

jaroz napisał/a:
trzypion napisał/a:
Ja tak sobie myślę, że chyba Ci baba nie daje
Cięta riposta :)


Trzepion tak ma jak mu sie argumenty koncza i nie ma sie jak wykrecic to takie wycieczki osobiste robi :-d
Przeciez sie nie przyzna do bledu :)

Dziecinada i tyle ale trzeba mu przyznac ze jest zabawny :)

Jak to tu ktos napisal, usenet sie z niego smieje od lat, SierraFan tez, teraz FST rowniez ma zabawna maskotke na forum.
Co jak co ale idzie z usmiechem prze swiat :P

trzypion - |13 Maj 2014|, 2014 13:34

A ten dalej swoje i smieci....
trzypion - |24 Lip 2014|, 2014 08:23

Zrobiłem tjununk :D
A na serio, to poleciała pompa wody, a przy wymianie się okazało, że kolanko łaczące powrót z nagrzewnicy z pompą tak sparciało, że zaraz poleci, więc wymieniłem na nowe. A że wpadło mi silikonowe, to teraz świeci sie pod maską :D
Pewnie z 5 kuni wiecej daje ;)
link do obrazka: http://trzypion.pl/FST/waz3.jpg

pablo19 - |24 Lip 2014|, 2014 12:03

Prawie jak turbo :D
trzypion - |24 Lip 2014|, 2014 12:21

Jeszcze drugie takie musze dać na przejście pomiedzy reduktorem, a wymiennikiem olej-woda, tam też poleciał wąż, z że to na drodze było, to załozyłem tymczasowo kolanko miedziane i dwa kawałki prostego węża.
ford2fast - |24 Lip 2014|, 2014 12:36

trzypion napisał/a:
Jeszcze drugie takie musze dać na przejście pomiedzy reduktorem, a wymiennikiem olej-woda, tam też poleciał wąż, z że to na drodze było, to załozyłem tymczasowo kolanko miedziane i dwa kawałki prostego węża.

Ile miesięcy już upłynęło od tego trzypiongrejdu ? :)

trzypion - |24 Lip 2014|, 2014 12:38

Mniej niż od ostatniego wytrzeźwienia Romka :D
ford2fast - |24 Lip 2014|, 2014 12:43

trzypion napisał/a:
Mniej niż od ostatniego wytrzeźwienia Romka :D

Nieładnie :roll: Znowu kłamiesz :roll:
Wczoraj wytrzeźwiałem :) Chwilowo :):

trzypion - |24 Lip 2014|, 2014 12:56

Gadanie - pokaz wynik badania krwi na alkohol :D
YaKuZ - |24 Lip 2014|, 2014 17:51

poci ci się z "trumny" między głowicami :P
Kamil_Scorpio_ - |24 Lip 2014|, 2014 21:08

Yyy 3p, ale zarzygany motor, już dawno takiego nie widziałem... :|
trzypion - |25 Lip 2014|, 2014 09:09

No własnie komplet uszczelek mi koło nosa przeszedł ;(
ford2fast - |25 Lip 2014|, 2014 11:16

trzypion napisał/a:
No własnie komplet uszczelek mi koło nosa przeszedł ;(

Kup sobie z Ajusy albo inny wynalazek :)
Przecież wszędzie piszesz , że Motorcraft jest be to po co ci one ? :):

Vaux - |25 Lip 2014|, 2014 14:18

Kamil_Scorpio_ napisał/a:
ale zarzygany motor, już dawno takiego nie widziałem...

To popatrz tutaj :P

trzypion - |25 Lip 2014|, 2014 14:20

Tak szczerze, to podejrzewam, że tam mi narzygało spod dekli, zanim uszczelki wymieniłem. A że nie mam fetyszu czystego silnika, to skoro pod nim sucho, to nie chce mi sie ruszać. Jak mawiają - nie drap, jak nie swędzi.
Kamil_Scorpio_ - |25 Lip 2014|, 2014 15:49

Vaux napisał/a:
Kamil_Scorpio_ napisał/a:
ale zarzygany motor, już dawno takiego nie widziałem...

To popatrz tutaj :P
[url=http://images68.foto...19m.jpg]Obrazek[/URL]


O kurde :P To już smoła zapieczona :P Czyj to silnik? Jacka? :P

YaKuZ - |25 Lip 2014|, 2014 16:55

Kamil_Scorpio_ napisał/a:
Czyj to silnik? Jacka?


ja miałem bardziej :P nowy właściciel czyścił 2 tygodnie :P

Vaux - |25 Lip 2014|, 2014 18:11

Kamil_Scorpio_ napisał/a:
Czyj to silnik?

Mojego mk2 :P

Kamil_Scorpio_ - |25 Lip 2014|, 2014 18:39

Vaux napisał/a:
Kamil_Scorpio_ napisał/a:
Czyj to silnik?

Mojego mk2 :P


:P a ja się martwiłem że mój "brudny" :P

trzypion - |28 Lip 2014|, 2014 08:48

Po zrzuceniu baku okazało się, że pompa jest sprawna, tylko się wysunęła ze złaczki ciśnieniowej. Wsadziłem, zabezpieczyłem przed wypadnięciem i skorupa hula :D
KubusWariat - |4 Sie 2014|, 2014 21:11

Trzypion zadowolony jesteś z sekwencji gazu? Jak możesz prześlij na pw tel do Ciebie
sobolaqe - |4 Sie 2014|, 2014 23:27

KubusWariat napisał/a:
Trzypion zadowolony jesteś z sekwencji gazu? Jak możesz prześlij na pw tel do Ciebie


Kubus.
Stopke 3piona sprawdz :)

trzypion - |5 Sie 2014|, 2014 06:39

Zadowolony, tyle, że nei w MK2, bo w MK2 nie mam sekwencji.
KubusWariat - |5 Sie 2014|, 2014 08:18

czyli blos w 12V6?
pablo19 - |5 Sie 2014|, 2014 08:26

Kuba, co założysz to będziesz miał. Nawet na mikserach pojeździsz kilka lat.
Kamil_Scorpio_ - |5 Sie 2014|, 2014 08:45

pablo19 napisał/a:
Kuba, co założysz to będziesz miał. Nawet na mikserach pojeździsz kilka lat.
Prawde mówi, polać mu, mam nawet kpt mikserów pod 12v wraz z rurami dolotu i anty strzałami, jak chcesz kubuś to pisz pw, a 3p nie ma blosa, jest fanem palników :P
KubusWariat - |5 Sie 2014|, 2014 08:52

dzieki wielkie ale akurat mam zestaw do blosa i sekwencji ktora musze tylko znalezc w balaganie i ciagle sie waham co wybrac.. a jakie swiece mozecie polecic?
trzypion - |5 Sie 2014|, 2014 12:51

Ja mam miksery, aczkolwiek znalezienie rweduktora, który bedzie wystarczająco czuły do mikserów przy v-ce, to wyzwanie. Na razie jest u mnie zadowalająco i to tylko dzięki podpieraniu się elektroniką sterującą.
Myśle o wymianie na sekwencję.

Kamil_Scorpio_ - |5 Sie 2014|, 2014 21:13

trzypion napisał/a:
Ja mam miksery, aczkolwiek znalezienie rweduktora, który bedzie wystarczająco czuły do mikserów przy v-ce, to wyzwanie. Na razie jest u mnie zadowalająco i to tylko dzięki podpieraniu się elektroniką sterującą.
Myśle o wymianie na sekwencję.


kombinujesz jak koń pod górę, kupujesz blosa, robisz se trójnik i zamiatasz asfalt... 12v ma dolot ameeliniowy więc nie straszne mu strzały gazu.

konrad85 - |5 Sie 2014|, 2014 21:52

Kamil_Scorpio_ napisał/a:
strzały gazu

które są oznaką niedokładności w ustawieniu lpg

Kamil_Scorpio_ - |5 Sie 2014|, 2014 21:54

konrad85 napisał/a:
Kamil_Scorpio_ napisał/a:
strzały gazu

które są oznaką niedokładności w ustawieniu lpg


dokładnie, 3p mówi coś o wspomaganiu elektryka, czyli pewnie 2Gen i silniczek krokowy :D

konrad85 - |5 Sie 2014|, 2014 21:55

Kamil_Scorpio_ napisał/a:
silniczek krokowy

którego już dawno nie powinno tam być ;)

Kamil_Scorpio_ - |5 Sie 2014|, 2014 22:00

konrad85 napisał/a:
Kamil_Scorpio_ napisał/a:
silniczek krokowy

którego już dawno nie powinno tam być ;)


Tak Jest! :) Blos nie potrzbuje krokowca, ma mechaniczną regulację :)

YaKuZ - |6 Sie 2014|, 2014 07:20

Kamil_Scorpio_ napisał/a:
Blos nie potrzbuje krokowca, ma mechaniczną regulację


nie wiem czy nie widziałem kiedyś blosa z wtyczką :P Vaux mnie poprawi :)

trzypion - |6 Sie 2014|, 2014 10:33

Tak, nic nie potrzebuje. Srali muszki, będzie wiosna. Przede wszystkim - komplet do BLOS-a kosztuje jakieś 250zł mniej niz komplet do sekwencji, więc juz wole dołozyć i miec sekwę.
Po drugie, blos sam nie reguluje, bo nie ma czym, jedyne co poprawia, to przymyka dolot na małym otwarciu przepustnicy, przez co ułatwia działnie reduktorowi.
I pewnie, że 'będzie działać' bez krokowca, ale skład mieszanki zawsze będzie gdzies na boku od optimum. I oczywiście można z blosem spiąc sterownik II generacji i bedzie w miarę dobrze, natomiast jak mam kombinować z dolotem, trójnikami etc, to chrzanie i wkładam sekwencję.

Zysio - |6 Sie 2014|, 2014 20:56

YaKuZ napisał/a:
nie wiem czy nie widziałem kiedyś blosa z wtyczką


widziałeś, Byniek miał w swoim DOHCu

YaKuZ - |6 Sie 2014|, 2014 21:35

pamiętam pamiętam :) tylko byłem pewny na 99% :P
pablo19 - |7 Sie 2014|, 2014 07:58

Kamil_Scorpio_ napisał/a:
... 12v ma dolot ameeliniowy więc nie straszne mu strzały gazu.
Uszczelki nie są amelinowe, więc odrobinę się mylisz.
trzypion - |7 Sie 2014|, 2014 10:43

Pucha filtra i dolot tez nie sa tak wytrzymałe.
Kamil_Scorpio_ - |7 Sie 2014|, 2014 22:00

pablo19 napisał/a:
Kamil_Scorpio_ napisał/a:
... 12v ma dolot ameeliniowy więc nie straszne mu strzały gazu.
Uszczelki nie są amelinowe, więc odrobinę się mylisz.


blos nie strzela.

trzypion napisał/a:
Pucha filtra i dolot tez nie sa tak wytrzymałe.


antystrzał montujesz i po frytkach, rób jak uważasz, twoje auto twoja sprawa.

Amen.

PiotrekGran - |7 Sie 2014|, 2014 22:47

Kamil_Scorpio_ napisał/a:
blos nie strzela.


Jak dolot jest szczelny i układ zapłonowy w dobrym stanie ;)

Kamil_Scorpio_ - |7 Sie 2014|, 2014 23:02

PiotrekGran napisał/a:
Kamil_Scorpio_ napisał/a:
blos nie strzela.


Jak dolot jest szczelny i układ zapłonowy w dobrym stanie ;)


Oczywiście.

Struna - |7 Sie 2014|, 2014 23:02

Taaa... Nie strzela :)
Pewnie że strzela

YaKuZ - |7 Sie 2014|, 2014 23:12

jak strzeli to będziesz szukał blosa pod autem :P strzela strzela
Kevin Xy - |7 Sie 2014|, 2014 23:47

Kamil_Scorpio_ napisał/a:
blos nie strzela.

strzela strzela

Amen.

PiotrekGran - |8 Sie 2014|, 2014 00:49

YaKuZ napisał/a:
jak strzeli to będziesz szukał blosa pod autem


To jest dobra opcja.
Mi blos zrobił dziurę w chłodnicy :D

pablo19 - |8 Sie 2014|, 2014 07:15

PiotrekGran napisał/a:
YaKuZ napisał/a:
jak strzeli to będziesz szukał blosa pod autem


To jest dobra opcja.
Mi blos zrobił dziurę w chłodnicy :D
Trzeba go dobrze przykręcić do rury od filtra i prawie dobrze do kolektora, wtedy mamy tzw. "anty strzał", a BLOS nie penetruje przestrzeni pod maskę ;)
trzypion - |8 Sie 2014|, 2014 09:24

Albo nie wierzyć w bajki, że blos jest panaceum ;) Ja tam nadal kombinuje z mikserami - a nuz wyjdzie, że jednak sie da ;)
Larix - |8 Sie 2014|, 2014 11:17

pablo19 napisał/a:
Trzeba go dobrze przykręcić do rury od filtra i prawie dobrze do kolektora, wtedy mamy tzw. "anty strzał", a BLOS nie penetruje przestrzeni pod maskę

I nie zapominać wozić ze sobą śrubokręta ;)

Zysio - |8 Sie 2014|, 2014 11:46

Ja miałem dolot przy samym BLOSie skręcony opaską + przytwierdzone całkiem przyzwoicie do przedniego pasa - nie było opcji, żeby odleciał. Wizualnie to da się porównać do uchwytu, jakim jest mocowana rynna do ściany budynku :mrgreen: Chociaż fakt, że nie strzelił nigdy.
Struna - |8 Sie 2014|, 2014 11:58

mi w 12V6 nie strzelił nigdy, ale w BOA zdarzyło się ze dwa razy
Kevin Xy - |8 Sie 2014|, 2014 12:07

mi jak kiedys strzelil na zlocie to wytrzezwialem
Struna - |8 Sie 2014|, 2014 12:11

no bywa - braciakowi w modelcu jak pierdyknął to maskę pogięło.
trzypion - |8 Sie 2014|, 2014 12:24

To ja zostane przy mikserach ;)
Struna - |8 Sie 2014|, 2014 12:26

te jeszcze chętniej strzelają i szkody równie wielkie ( jak nie większe ) wyrządzają :)
trzypion - |8 Sie 2014|, 2014 13:39

Mi jakos nie strzelają - może jednak dobrze ustawiłem gaz i dbam o zapłon?
Larix - |8 Sie 2014|, 2014 14:02

Struna napisał/a:
mi w 12V6 nie strzelił nigdy

Mi jak strzelał, to zawsze przyczyną okazywało się lewe powietrze.

Struna - |8 Sie 2014|, 2014 14:47

trzypion napisał/a:
Mi jakos nie strzelają - może jednak dobrze ustawiłem gaz i dbam o zapłon?

mhm, więc o co kaman
trzypion napisał/a:
Ja tam nadal kombinuje z mikserami - a nuz wyjdzie, że jednak sie da

Kevin Xy - |8 Sie 2014|, 2014 15:09

trzypion napisał/a:
Mi jakos nie strzelają - może jednak dobrze ustawiłem gaz i dbam o zapłon?

nawet przy ustawianiu nie strzelil ??

trzypion - |8 Sie 2014|, 2014 19:01

Kevin, no nie strzela przy ustawianiu.
Struna, chodzi o to, że reduktory są za tepę do ogarnięcia składu mieszanki przy niewielkich uchyleniach przepustnicy. To jest problem z tym silnikiem. W Sierrze miałem podobnie, bo dałem mikser o większej, niż wszyscy zakładali, średnicy, trzeba było podpierać elektroniką, efekty były acne.
W skorupie tak ładnie nie ma, żeby auto dobrze jechało pod obciążeniem, to na jałowych go przelewa. Niby daje się ustawić wzbogacenie mieszanki po naciśnięciu pedału gazu, ale nie chce mi się to tak zgrać, jak udało się w ścierce.

VIK - |8 Sie 2014|, 2014 19:05

Struna napisał/a:
mi w 12V6 nie strzelił nigdy
Ja Ci raz strzeliłem, w czarnym, pamiętasz??
Struna - |8 Sie 2014|, 2014 23:37

hmmm... ale chyba nie z blosem ? a może nie pamiętam już, to ździebko latek temu było :)
VIK - |9 Sie 2014|, 2014 07:05

To było w 24 albo 25 roku :) Może i nie z blosem, nie dam sobie nic uciąć :)
Wiem, że na dwóch reduktorach.

Struna - |9 Sie 2014|, 2014 11:23

A to już chyba blos był, ale przez niedopatrzenie spieprzyłem zasilanie reduktorów gazem i działało toto prawie jak na jednym redku, bo drugi ledwo coś tam dostawał.
Kevin Xy - |9 Sie 2014|, 2014 14:34

Struna- tym byles na FCP, Kroczyce 2005 :)
Struna - |10 Sie 2014|, 2014 00:33

Pernamentna inwigilacja - nie wytrzymam :)
pepi - |10 Sie 2014|, 2014 07:26

ale jak człowiek jedzie na oparach gazu bo chce dojechać
to i czarny pas karate nie uchroni przed wystrzałem :P
i nie ma znaczenia czy jest blos i czy układ zapłonowy miód i malina
ostatnio w jednym aucie kolektor wymieniałem
było na wtrysku lpg
i nie pomogło to nawet jak się ma pecha to na całego

trzypion - |11 Sie 2014|, 2014 12:39

Cholera, u mnie NIE STRZELA. Nawet jak na oparach jade. Po prostu muli i nie jedzie, ale nic nie strzela.
VIK - |12 Sie 2014|, 2014 15:32

:-d
trzypion - |10 Wrz 2014|, 2014 10:39

Skorupa przewinęła na liczniku 300 000. W sumie nie ma o czym pisać, bo bydle jeździ, jeździ, jeździ, jeździ.....
trzypion - |23 Wrz 2014|, 2014 21:58

Popracowałem trochę nad szkłem od halogena. Efekty tutaj:
http://trzypion.pl/FST/Halogeny.jpg - lewy po szlifowaniu i polerowaniu, prawy przed :D

lukas2 - |23 Wrz 2014|, 2014 23:18

Czym szlifujesz i polerujesz?
trzypion - |23 Wrz 2014|, 2014 23:52

Po kolei - ściernica obrotowa gr. 80, potem papier ścierny 120, 200 na szlifierce oscylacyjnej, następnie papier wodny 400, 800 i 1600, na koniec pasta polerska do szkła.
trzypion - |26 Wrz 2014|, 2014 10:46

Admini przenieśli do warsztatu opis, więc linkuję: http://ford-scorpio.pl/fo...p=653833#653833
kat - |26 Wrz 2014|, 2014 11:28

Niby wszystko ok Trzypion,tylko efekt nigdy nie bedzie taki jak powinien byc.
Mnóstwo roboty,materiałów,sciernica obrotowa ,czas ,a i tak masz szkła matowe.

Kilka kompletów zrobilem,szkła wysyłam do polerki do firmy,ktora sie tylko zajmuje polerka szkła.Dostaje jak nowki sztuki.Jezeli zliczyc ogolne koszta to przypuszczam,ze płace niewiele wiecej za wysylke i zrobienie .

Ale oczywiscie,mozna sie samemu bawic.

WieSiu - |26 Wrz 2014|, 2014 11:43

efekt jakis tam jest,zawsze to lepiej niz bylo,ale jakby zsumowac czas jaki poswieciles na to,to juz z samych wyliczen czasow jakie podales wychodzi ze minimum 90 minut wykonywales same czynnosci, do tego doliczyc czas na przygotowanie do czynnosci, zebranie sprzetu i pare innych szczegolow i pewnie wyjdzie ze 3 godziny pracy nad jednym szklem + koszt materialow i ich dostawy + koszt uzycia urzadzen, ktorych do tych zadań uzyłes. Sredni interes,no ale lepsze takie zajecie niz siedzenie i gapienie sie w sufit. A i odrobina ruchu nigdy nie zaszkodzi :D

W moim przypadku lepiej by bylo isc chwile gdzies popracowac przy czyms co robie dobrze i za ta kase zlecic polerke szkla profesjonalistom.

Opis przyznaje ze bardzo dobry jakosciowo, oby takich wiecej.

trzypion - |26 Wrz 2014|, 2014 13:16

kat napisał/a:
Niby wszystko ok Trzypion,tylko efekt nigdy nie bedzie taki jak powinien byc.

To zalezy tylko od tego, jaki cel sobie postawisz, czyl;i co uznasz za to, co powinno być.
Zauważ, że nowe szkła sa nowe tylko do pierwszej jazdy. IMO przywrócenie szkłom okolo 90% przepuszczalności jest całkiem niezłym wynikiem.
Mogłem drzeć więcej, byłoby lepiej, jednak wolałem kosztem nieco gorszych efektów nie zdejmować za dużo materiału. Co prawda szkła są dośc grube, ale zdejmowanie 1/3 ich grubości jest dośc ryzykowne.
Zastanawiam się jeszcze nad pokryciem całości zywicą do łatania szyb - wtedy bedzie nawet właściwa grubość odzyskana, a i naprawa uszkodzeń od piasku i żwiru sporo łatwiejsza.


Wiesiu, idź sobie pobiegać :D Żeby cos umieć, trzeba coś robic, a nei tylko powtarzać za innymi 'wiązki, wiązki, wiązki' Materiały kosztowały mnie 30zł :D

kat - |26 Wrz 2014|, 2014 13:24

Wrzuce wieczorem zdjecia szkiel po renowacji przez firme,co ja robie.Mam tez w taki sposob zrobione halo u siebie.Przez dwa lata nic sie nie stalo.I wygladaja naprawde zacnie.Wbrew pozorom to nie jest cienkie szklo,niemniej jednak trzeba uwazac zeby w czasie polerki maszyna nie przegrzac,bo peka od razu.Druga sprawa to jest on wklęsłe i tutaj jest nastepny problem z polerka zeby to rownomiernie zbierac. Przy wiekszych ubytkach szkła i uszczerbieniach na 90% pęka przy polerce
WieSiu - |26 Wrz 2014|, 2014 14:30

trzypion, podważasz ze coś umiem? biegam cały czas w pracywiec juz potem mi się nie chce . Przy scorpio zrobiłem sam więcej niż Ty jak narazie, wiec coś umiem
sobolaqe - |26 Wrz 2014|, 2014 15:10

WieSiu napisał/a:
trzypion, podważasz ze coś umiem? biegam cały czas w pracywiec juz potem mi się nie chce .


3p tego nie jest w stanie pojac ze nie kazdy ma ochote godzinami lezec pod samochodem.
Dla niego poprostu sie nie znasz, albo scorpio Cie przerasta i dlatego sam nic nie robisz.
Koniec kropka :)

WieSiu napisał/a:
trzypion
Przy scorpio zrobiłem sam więcej niż Ty jak narazie, wiec coś umiem


Nikt nie wie tyle co 3p :)
On wie wszystko najlepiej.

trzypion - |26 Wrz 2014|, 2014 15:44

Tak, tak :D Odezwali sie Ci, co sami zrobili najwięcej przez to, że na przykład oddali wiązki do regeneracji :D :D :D
Wiesiu, kaoś nie widziałem Cię w dziale warsztat.

Kat, ja się zgodzę, że można oddać i zapłacić. Ale są ludzie, którzy lubią umieć samemu, a oddając innym człowiek się nie nauczy. Jakbym miał kilka szkieł w zapasie, to bym spróbował zdjąć więcej, ale mam tylko dwa, więc zdjąłem tyle, żeby szkła spełniały swoją funkcję właściwie, a ryzyko przesadzenia było minimalne.
I tak za jakiś czas trzeba będzie powtarzać (no chyba, że auto się trzyma cały rok pod kocem ;) ), bo się na drogach obtłuką. A przy okazji się człowiek czegoś naumiał :D

aviator - |26 Wrz 2014|, 2014 16:28

A to dział warsztat jest jakimś wyznacznikiem wiedzy, umiejętności i tego czy się coś przy aucie samemu robi?
Natluczesz tam zapewne pomocnych postów - i chwala Ci za to, obiecuje, ze przeczytam wszystkie - ale fachowcem i znawca się nie staniesz, nie za wymyślanie koła na nowo :-P

sobolaqe - |26 Wrz 2014|, 2014 16:35

trzypion napisał/a:
Tak, tak :D Odezwali sie Ci, co sami zrobili najwięcej przez to, że na przykład oddali wiązki do regeneracji :D :D :D


No i wlasnie tego nie jestes w stanie zrozumiec :)
Tak jak Wiesiu pisal, pracuje to sie w pracy a pozniej to ja chce miec czas wolny dla siebie i na swoje hobby czy rodzine. Samochod nie jest calym moim zyciem, to tylko cos co mnie wozi z punktu A do punkut B.
O wiazkach pisalem wielokrotnie wiec to zadna tajemnica.
Regenerowal je Karollo z forum, nawet podalem koszt regeneracji z wymiana(250 zl o ile pamietam)
Gosc mial gotowa zregenerowana wiazke, przyjechal do mnie do pracy, zabral moje scorpio, zostawil swoje scorpio a jak skonczylem prace to pojechalem do niego odebrac zrobiony samochod.
Wiecej zarobilem siedzac w tym czasie w pracy niz bym oszczedzil robiac to sam, wiec wogole mi sie to nie kalkulowalo.
Ale wiem ze to tez Ci ciezko zrozumiec ze ludzie maja jakies inne rozrywki niz lezenie pod samochdem.

kat - |26 Wrz 2014|, 2014 17:05








to są szkła przed i polerce w tej firmie

mysle,ze mozna uznac za nówki

Kevin Xy - |26 Wrz 2014|, 2014 17:45

sobolaqe napisał/a:
pracuje to sie w pracy a pozniej to ja chce miec czas wolny dla siebie i na swoje hobby czy rodzine

no ale ja w swoim wolnym czasie to lubie pogrzebac w samochodzie, rowerze czy czymkolwiek innym
to po prostu moje hobby, moze i trzypiona ..
tyle ze po prostu do takiego hobby trzeba miec troche zdolnosci technicznych

sobolaqe - |26 Wrz 2014|, 2014 20:31

Kevin Xy napisał/a:
no ale ja w swoim wolnym czasie to lubie pogrzebac w samochodzie, rowerze czy czymkolwiek innym
to po prostu moje hobby, moze i trzypiona ..
tyle ze po prostu do takiego hobby trzeba miec troche zdolnosci technicznych


Kevin ale ja tego nigdy nie krytykowalem i uwazam ze kazde hobby jest dobre i kazdy jakies powinien miec :)
Lata temu tez lubilem pogrzebac przy samochodzie i przez pare lat przy nie jednym cos robilem, ale teraz juz mi sie nie chce. Mam inne hobby i inaczej spedzam wolny czas.
Teraz mi tylko pare kompletow narzedzi zostalo co jeszcze do mk3 kupilem :)

Nie krytykuje tego ze ktos lubi dlubac przy samochodzie, jak ktos lubi to prosze bardzo.
Tylko to ze 3p ma za maly rozumek zeby ogarnac ze dla kogos dlubanie przy samochodzie to nie rozrywka i woli spedzic wolny czas inaczej.
Dla niego kazdy kto nie robi czegos sam to sie nie zna i tyle.
I takie podejscie krytykuje bo to jest bzdura :)

qhen - |26 Wrz 2014|, 2014 21:21

sobolaqe napisał/a:
Lata temu tez lubilem pogrzebac przy samochodzie i przez pare lat przy nie jednym cos robilem, ale teraz juz mi sie nie chce. Mam inne hobby i inaczej spedzam wolny czas.


no mam tak samo .tzn do tej pory wszystkie auta jakie mialem (13 szt) naprawialem zawsze sam. ale teraz jak kupiłem toyote to powiedzialem sobie ,że bedzie serwisowana tylko w aso( tak jak do tej pory była.) a forda dalej bede robil sam ;)

trzypion - |26 Wrz 2014|, 2014 21:59

Aviator, tak, własnie dział 'Warsztat' gdzie są opisy tego co i jak zrobic przy aucie jest wyznacznikiem wiedzy i umiejętności. To nie googlownica, czy powtarzanie tego, co się zasłyszało, a praktyczna weryfikacja.
WieSiu - |27 Wrz 2014|, 2014 07:18

trzypion, ale pi....z bzdety. Obiecuje ze nie będę się już czepial. Rób jak najwiecej opisow w dziale warsztat, może chociaż w tym kierunku się przydasz. A Naszej wiedzy i umiejętności nie podwazaj skoro Nas nie znasz - obrazasz tym co piszesz.



A skoro obiecalem już kończę :p

trzypion - |13 Paź 2014|, 2014 07:00

Silnik zaczął klepać dwoma szklankami. Ech, wydatki wyczuwam (uszczelki, śruby głowic, szklanki). Bo kolejny motor pchac pod maskę to jakoś tak loteria...
pablo19 - |13 Paź 2014|, 2014 07:22

Przestań gwiazdorzyć :P Dwie szklanki to jeszcze nie tragedia ;)
YaKuZ - |13 Paź 2014|, 2014 08:18

zjedz snickersa :P to twoje 2,9 chodziło cicho...za bardzo wydziwiasz
trzypion - |13 Paź 2014|, 2014 09:42

Jestem silnikowym fetyszystą! I istotnie, chodziło cicho, a teraz klepie. Spróbuje najpierw przykręcić szklanki śrubami na konikach, może im pomoże jak zmienią pozycje pracy, aczkolwiek się mentalnie nastawiam na rwanie czapek. W v-ce 12 zaworowej wielkiego problemu z tym, na szczęście nie ma.
pablo19 - |13 Paź 2014|, 2014 09:45

Poczekaj z tym, aż sprawdzisz w trasie MKIII, bo bez auta zostaniesz ;)
WieSiu - |13 Paź 2014|, 2014 10:07

Do przodu i do tyłu jeździ to gdzieś już dojedzie :p
trzypion - |13 Paź 2014|, 2014 10:53

Pewnie, że poczekam :D A przy okazji, jak juz kolektor bedzie rwany, to chyba się w nim 6 dziurek nawierci i zamontuje wloty LPG do podłączenia do wtryskiwaczy i bedziem sie sekwencyjnie napędzać ;)
Własnie byłem na parkingu, żeby gada osłuchać. I jak zwykle w takich p[rzypadkach szklanka radośnie zastukała po odpaleniu i natychmiast umilkła po podniesieniu maski ;)

trzypion - |13 Paź 2014|, 2014 12:00

Na razie nie jest tak tragicznie - uszczelki 110 zeta (głowice + kolektor), szpilki 150 zeta, same szklanki... No cóz, tutaj ceny od 400 do 800 ;)
VIK - |13 Paź 2014|, 2014 12:46

To nie są tanie rzeczy....
trzypion - |13 Paź 2014|, 2014 15:48

Bez jaj, na moje ucho klepie szklanka na pierwszym garze, więc razem ze wszystkim ogarnie się w 350 zetach. A silnik poza tym zacny, oleju nie bierze, moc ma, więc wolę się pobawić tym, niż wymieniać na nie wiadomo co, tym bardziej, że w V-ce robota na górze jest przyjemna.
Filmik z klepanki, ładnie słychać jak się klepanie urywa kiedy silnik na obroty wchodzi: http://trzypion.pl/FST/Szklanki/Szklanki.avi

PiotrekGran - |13 Paź 2014|, 2014 18:48

Jak 12v nie klepie to znaczy, ze nie działa :-d
trzypion - |13 Paź 2014|, 2014 19:48

Co innego klepanie, co innego tłuczenie jak w maszynie do szycia. Dwie szklanki do wymiany (minimum). Zdjąłem pokrywę, sprawdziłem - pierwsza szklanka miciutka, czwarta też kiepsko trzyma. Przestawiłem śruby na konikach - bez zmian :(
WieSiu - |13 Paź 2014|, 2014 19:50

trzypion, że Ci się chce tak grzebać, kiedy będziesz miał okazję cieszyć się jazda?
konrad85 - |13 Paź 2014|, 2014 20:07

trzypion napisał/a:
Dwie szklanki do wymiany

przecież nowych nie musisz kupować,ja kiedyś zaryzykowałem i w 2.0 16V założyłem używki z innego silnika,żadna nie tłukła,tylko zanim go odpaliłem ręcznie obróciłem wałem ze dwa razy i poczekałem z pól godziny aż "osiądą"

PiotrekGran - |13 Paź 2014|, 2014 20:10

Tylko w 12v takie ryzykowanie z używanymi szklankami kosztuje jak się nie uda. A w 16v tylko robota.
konrad85 - |13 Paź 2014|, 2014 20:22

PiotrekGran napisał/a:
Tylko w 12v takie ryzykowanie z używanymi szklankami kosztuje jak się nie uda

A dokładniej?

PiotrekGran - |13 Paź 2014|, 2014 21:07

W 12v trzeba zdjąć głowice, żeby zmienić "szklanki", a w 16v to w sumie tylko wałki odkręcasz i zmieniasz.
trzypion - |14 Paź 2014|, 2014 06:24

I dlatego leci komplecik 6 szklanek na prawą stronę :D
Wiesiu, jakbym nie lubił grzebać, to bym jeździł taksówką :P

pepi - |14 Paź 2014|, 2014 06:50

nie napisało się co chciałem napisać
wiesz że klepanie to nie tylko szklanki ?
i może się okazać że ...
ale ty lubisz mało opłacalne jazdy
:)

trzypion - |14 Paź 2014|, 2014 07:37

Wiem, dlatego najpierw sprawdziłem co klepie - wszystkie znaki na niebie i ziemi, a szczególnie na silniku wskazuja na szklankę numer jeden.
Zresztą - sam zobacz na objawy:
1. Klepanie idzie w rytm obrotów wałka rozrzadu
2. Na zimnym silniku klepanie ustaje po lekkim podniesieniu obrotów
3. Na ciepłym po mocnym podniesieniu obrotów
4. W obydwóch przypadkach po zejściu silnika z obrotów przez chwilę jest cisza, potem powoli klepanie narasta
5. Szklanka podejrzana o klepanie jest miękka - czyli po zdjęciu dekla i założeniu na śrubę konika klucza i naciśnięciu na laskę popychacza szklanka się poddaje.

Ale oczywiście powinienem zrobic wiązki. Zdecydowanie wiązki.

pepi - |14 Paź 2014|, 2014 12:30

no tak wiązki i jeszcze raz wiązki :)
dobra ja już się nie wypowiadam albo załapiesz jak rozbierzesz albo cię za boli

trzypion - |14 Paź 2014|, 2014 13:22

Nie pierwsza V-ka której czapki zdejmuję :D Niby co ma mnie zaboleć? Umiem odróżnic dźwięk walącego popychacza od panewki, a do tego, jak napisałem, sprawdziłem stan szklanki. Wiem, że to takie niemodne - w zasadzie powinienem dac na złom auto i kupic ałdi, tak jak zrobił kolega biurko obok. Ma teraz nagrzewnice do wymiany.
To ja juz wole głowicę zrzucac w v-ce :D

pepi - |14 Paź 2014|, 2014 18:20

no audi cud miód i malina :P
człowieku to że ci klepie to nie skutek tylko przyczyna

sobolaqe - |14 Paź 2014|, 2014 20:12

trzypion napisał/a:
w zasadzie powinienem dac na złom auto i kupic ałdi, tak jak zrobił kolega biurko obok. Ma teraz nagrzewnice do wymiany.
To ja juz wole głowicę zrzucac w v-ce :D


A w tym samym watku 3p pisze :)

Wysłany: |8 Lut 2014|, 2014 21:44

trzypion napisał/a:
Dzisiaj pierwsze prace w garażu - rozbroiłem deskę, powyjmowałem co sie dało i jutro zrzucam cały przód. Przy okazji się wymieni nagrzewnicę



Czyli jak ktos naprawia samochod to ma psujacy sie zlom.
Jak 3p robi generalke wymieniajac miesiacami czesc za czescia to tylko upgrade lub wymiany czesci eksploatacyjych :)

trzypion - |14 Paź 2014|, 2014 20:59

A sobolaqe jak zawsze chrzani trzy po trzy. Zrzucenie deski w Scorpio to godzina. W ałdi 4-5 godzin.

A przy okazji - juz wiem jak uciszyć szklankę. Wystarczy mieć VIK-a koło siebie. W odległości mniejszej niż 300m od Wiktora szklanka milczy ;)

sobolaqe - |14 Paź 2014|, 2014 21:12

trzypion napisał/a:
W odległości mniejszej niż 300m od Wiktora szklanka milczy ;)


Bo Wiktor jest normalny :-d

Zysio - |14 Paź 2014|, 2014 21:35

trzypion napisał/a:
A przy okazji - juz wiem jak uciszyć szklankę


Ja też.

Stłuc.

pepi - |15 Paź 2014|, 2014 07:48

trzypion napisał/a:
W ałdi 4-5 godzin.
-tylko tam jakoś nie ma potrzeby
trzypion - |15 Paź 2014|, 2014 08:29

No w sumie, toz kolega może dolewac płynu i nie przejmowac sie parującymi szybami :D :D :D
pablo19 - |15 Paź 2014|, 2014 09:22

Wodę niech wlewa i storczyki hoduje ;)
sobolaqe - |15 Paź 2014|, 2014 10:08

pepi napisał/a:
tylko tam jakoś nie ma potrzeby


Nie znasz sie :)
Nikt sie nie zna na wszystkim tak jak 3p :)

Najpierw wymiana nagrzewnicy to zloooo a jak pokazalem ze sam zmienial w mk2 to nie sama wymiana jest problemem ale czas jaki na to trzeba poswiecic :)
Czyli standardowe odwracanie kota ogonem jak nie ma argumentow :)

Swoja droga ciekawy jestem jak 3p chce w godzine wymienic nagrzewnice w scorpio :)
Bo co z tego ile zajmuje sciagniecie deski jak mowimy o calej naprawie a nie przygotowaniu narzedzi do pracy :-d

No ale zawsze musi byc jego na wierzchu :-d

trzypion - |15 Paź 2014|, 2014 10:48

Sobolaqe, wiem, że rozumienie to trudne, bo wymaga myslenia. Ale spróbuj, może zrozumiesz, że " Zrzucenie deski w Scorpio to godzina" nie jest tym samym co "wymiana nagrzewnicy w Scorpio to godzina".
Spróbuj znaleźć różnicę, wróć za reok, jak Ci się uda. A na razie - przestań offtopować.

sobolaqe - |15 Paź 2014|, 2014 11:04

trzypion napisał/a:
Sobolaqe, wiem, że rozumienie to trudne, bo wymaga myslenia. Ale spróbuj, może zrozumiesz, że " Zrzucenie deski w Scorpio to godzina" nie jest tym samym co "wymiana nagrzewnicy w Scorpio to godzina"


A przygotowanie narzedzi do pracy to 15 min, co nie znaczy ze naprawa bedzie trwac 15 min :)
Co mnie obchodzi ile sie sciaga deske, jak chcesz porownywac naprawy w dwoch samochodach to porownuj calosciowy czas naprawy a nie tylko czesc prac:)
Tak samo koszty dodatkowe np w niektorych samochodach przy pracach przy nagrzewnicy trzeba rozebrac uklad klimatyzacji co tez trwa i kosztuje.
Wiec napisanie ze w Audi jest beznadziejnie bo w scorpio sciagniecie deski to 1 godzina to bardzo kiepski argument.
Wiem wiem, wtedy by nie wyszlo na Twoje wiec nie mozesz tak zrobic bo musisz miec racje nawet tam gdzie jej nie masz :-d

trzypion - |15 Paź 2014|, 2014 11:09

Sobolaqe, prosiłem, żebyś wrócił wtedy, kiedy zrozumiesz. A teraz bądź łaskaw przestać mi swoimi osobistymi wycieczkami śmiecić offtopicznie. Załóż sobie własne forum i tam sie masturbuj swoją zajefajnością do woli.
sobolaqe - |15 Paź 2014|, 2014 11:37

trzypion napisał/a:
Sobolaqe, prosiłem, żebyś wrócił wtedy, kiedy zrozumiesz.


ojoj 3pionkowi sie argumenty skonczyly :)
No juz Cie nie mecze bo sie motac zaczynasz jak to bywa jak nie masz racji :-d

trzypion - |15 Paź 2014|, 2014 11:46

Uprzejmie prosze adminów/modów o posprzątanie offtopa.
Jankes - |15 Paź 2014|, 2014 13:38

Ale to trzeba 60 pare stron posprzatac, bo tu nic nie dotyczy auta czylo tematu.
trzypion - |15 Paź 2014|, 2014 13:52

Ciekawe - na przykład dwie poprzednie strony - dyskusja nad szklankami w tym samiochodzie. A potem wlatuje hejter i zaczyna sie masturbować.
Adam_2000 - |15 Paź 2014|, 2014 15:00

Jankes napisał/a:
Ale to trzeba 60 pare stron posprzatac, bo tu nic nie dotyczy auta czylo tematu.

Zaczłem... ale już się zmęczyłem.
CDN. ;)

trzypion - |7 Lip 2016|, 2016 21:59

Daaaaawno nic tu nie napisałem :D
Aktualnie skorupka stoi sobie na kobyłkach i jest gotów do opuszczenia belki, po czym wylatuje pokrywa napędu rozrządu z urwanymi śrubami od pompy wody i wlatuje nowa, przy okazji nowy simmering z przodu na wał i nowa uszczelka pod miskę.
A w planach nowe progi z i w oraz remoncik podłogi.

sobolaqe - |7 Lip 2016|, 2016 22:54

28 Mar 2014|, 2014 19:05
trzypion napisał/a:
Podłoga zakonserwowana w pełni od góry, w połowie od dołu (tylko warstwa antykorozyjna, reszta jutro).



trzypion napisał/a:
A w planach nowe progi z i w oraz remoncik podłogi.


slaba ta konserwacja jak po 2 latach trzeba robic remont :-d

trzypion - |8 Lip 2016|, 2016 07:08

Słaby ten offtop, słaby....
trzypion - |13 Lip 2016|, 2016 11:25

Progi zewnętrzne kupione, trzeba Kata odwiedzić i zgarnąć wewnętrzne.
kat - |13 Lip 2016|, 2016 11:38

no wypadałoby w koncu
trzypion - |13 Lip 2016|, 2016 11:49

Dzisiaj pod wieczór?
kat - |13 Lip 2016|, 2016 12:37

bez szans

po 1 nie wjedziesz do centrum dzisiaj wogole,a do mnie do domu dojazd jest niemozliwy autem do godziny ok 19
po 2 chyba najwazniejsze,nie wepcham tego do auta,odbiór odemnie z pracy do godziny 16,ale patrz punkt 1,z dojazdem jeszcze gorzej jak do mnie do domu

trzypion - |13 Lip 2016|, 2016 13:12

Ok, to kiedy? Ja do 14 pracuję, potem mogę smignąc.
kat - |13 Lip 2016|, 2016 13:13

jutro moze byc,do 16 dojedziesz przeca
trzypion - |13 Lip 2016|, 2016 15:19

Oki, to jutro wbijam :D
jaroz - |13 Lip 2016|, 2016 15:23

kat napisał/a:
do godziny 16,ale patrz punkt 1,z dojazdem jeszcze gorzej jak do mnie do domu
Kat, u Ciebie to trza się wstrzelić jak do ojca chrzestnego, z wyprzedzeniem i trza mieć dużo szczęścia :D ;)
kat - |13 Lip 2016|, 2016 15:27

w Katowicach w dniu dzisiejszym jest TDP,nie ma zadnych szans na poruszanie sie po tym miescie,
rowerkiem do pracy popylałem

gufer-posepny - |13 Lip 2016|, 2016 18:05

wjechać by wjechał centrum, ja nawet po calej trasie przejazdu peletonu o 15 w obie strony śmigałem . to jedyna opcja w roku by po katowicach o 15 śmigać płynnie . za to wyjechać nie mogłem , gdzie myślalem że wyjadę poza centrum tam bramki .
trzypion - |6 Sie 2016|, 2016 20:34

Belka opuszczona, micha zdjęta. Teraz kolej na wiatraki, chłodnicę, a potem zdejmuję koło pasowe z wału, co nie będzie proste ;)
trzypion - |8 Sie 2016|, 2016 07:28

Przy okazji zdejmowania rozrusznika śruba konektora elektromagnesu bendixa się była wyłamała z ebonitu. Co prawda zamówiłem już inny rozrusznik, ale że nie lubię spisywać na straty czegoś, co można naprawić stary bendix został potraktowany poxipolem i wygląda na to, że śruba jest tam, gdzie powinna, a całość działa. Jedynie zamiast jednej nakrętki dam dwie i kabeloczko pomiędzy, żeby nie nadwyrężać i tak osłabionej już konstrukcji.
gufer-posepny - |8 Sie 2016|, 2016 18:59

żeby się to kiedyś nie urwało i zwarło , chociaż poxipol dobry powinien być lepszy .

bo odlecisz na akumulatorze

trzypion - |8 Sie 2016|, 2016 20:04

Nie powinno ;) Poza tym dorobie złaczkę nieco wczesniej, tak, żeby już tego połączenia nie ruszać.
gufer-posepny - |8 Sie 2016|, 2016 20:15

a dobra to było o tym malym kabelku sterowniczym było .
trzypion - |8 Sie 2016|, 2016 20:41

Głównego bym nie naprawiał ;)
trzypion - |9 Kwi 2019|, 2019 20:44

No i kolejny temat do zamknięcia.
Sprzedany. Z kompletem przydasiów etc.
Czyli teraz jestem juz bezfordowy :D

Łukasz S. - |9 Kwi 2019|, 2019 21:48

Z moją niewielką pomocą odjechał i niestety swojego żywota u przyszłego właściciela zapewne dokona.
trzypion - |9 Kwi 2019|, 2019 22:30

Trudno, był wystawiony i było tyyyyylu chętnych ;)
YaKuZ - |11 Kwi 2019|, 2019 13:39

To ten co tak klepal szklankami habeta 2.9 ze zlotu w jedlance?
trzypion - |11 Kwi 2019|, 2019 21:05

Ten. Tylko szklanki dostał nowe (plus uszczelki, plus śruby...).
kat - |11 Kwi 2019|, 2019 21:09

to był koń na białym rycerzu
DANEK1403 - |12 Kwi 2019|, 2019 06:22

Na białym rycerzu był koń
YaKuZ - |12 Kwi 2019|, 2019 08:51

To był nocny kochanek trzypiona :P
gt500 - |13 Kwi 2019|, 2019 18:53

kat napisał/a:
to był koń na białym rycerzu


:-d :-d :-d :-d :-d :-d


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group